Temat poruszyła na ostatniej sesji Rady Miejskiej Elżbieta Szczuka, przewodnicząca jednego z wyszkowskich osiedli:
- Chodzi mi o ul. Sowińskiego - na wprost biblioteki jest nowy budynek pana Łukasiuka i tam jest takie wstrętne ogrodzenie, taka blacha. Mówiliśmy o reklamozie, że reklamy szpecą, natomiast ten płot po prostu szpeci miasto. Czy jest jakaś szansa, żeby go usunąć?
- Problem jest nam znany od dłuższego czasu, próbowaliśmy go rozwikłać. Sprawa była też w nadzorze budowlanym. Gmina ani nadzór budowlany nie ma na dzień dzisiejszy narzędzi, aby ten problem został rozwiązany - przyznała Agnieszka Kostrzewa, naczelnik wydziału zagospodarowania przestrzennego w gminie Wyszków.
Jak tłumaczyła, jest to konflikt między dwoma właścicielami działek. Właścicielem działki wąskiej do ogrodzenia jest inna osoba niż właściciel bloku. Jest to zatem ogrodzenie pomiędzy działkami sąsiednimi, nie przylegające do drogi gminnej.
- Nie możemy jako gmina nic zrobić - przyznała naczelnik.
- Gmina dziś nie może rozwiązać tego problemu, ale gmina była właścicielem tej działki i mogła jej nie sprzedawać w takim newralgicznym punkcie, bo to niczego nie wnosi i nikomu nic nie daje oprócz tego, że mamy szpecący płot w centrum miasta - skwitował radny Adam Szczerba.
- Sprzedawaliśmy ją na życzenie właściciela tego dużego budynku, bo chciał kupić ją na zagospodarowanie całości. Gdyby nie było dwóch właścicieli działek, byłaby w miejscu płotu ładna zieleń. Cóż, był przetarg, ktoś został przelicytowany i działka poszła do drugiego właściciela. Nikt nie przewidywał, że będą takie działania. Ten płot nie służy niczemu oprócz tego, że złośliwie przesłania ładną witrynę nowego budynku. Były podejrzewam jakieś dyskusje biznesowe, właściciele nie doszli do wniosku i jest jak jest. Na gruncie innych przepisów i instytucji nie znalazło to rozstrzygnięcia, wydaje nam się, że na gruncie uchwały krajobrazowej znajdzie i ten płot po prostu zniknie, bo nie spełnia żadnej funkcji oprócz psucia krajobrazu - stwierdził burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Urzędnicy nie znaleźli dotychczas przepisów, aby nakazać właścicielowi rozbiórkę blaszanego ogrodzenia, dlatego postanowili je stworzyć, wykorzystując narzędzia, jakie daje ustawa krajobrazowa. W gminie trwa właśnie procedowanie uchwały w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane. Kilka z zapisów projektu tej uchwały mówi o nowych zasadach sytuowania ogrodzeń.
I tak, jeden z zapisów wprowadza zakaz stosowania ogrodzeń pełnych (oprócz ogrodzeń budowy). Proponuje się także zapis o zakazie ogradzania posesji niezabudowanych o powierzchni do 200 m kw. W projekcie uchwały zakazuje się też "realizacji ogrodzeń w pasie 30 m od krawędzi jezdni ulic, z wyłączeniem ogrodzeń szkół, boisk oraz zabudowy jednorodzinnej: ul. 11 Listopada na odcinku od drogi krajowej nr 62 (ul. Kościuszki) do ul. Prostej; ul. Bankowej; ul. Chopina; ul. Sowińskiego na odcinku od drogi krajowej nr 62 (ul. Kościuszki) do ul. Dworcowej)".
Aktualnie jesteśmy po drugim wyłożeniu projektu uchwały i drugiej dyskusji publicznej. Burmistrz rozpatrzył ponownie złożone do projektu uwagi. Jedną z uwag złożył ostrołęcki Meditrans, który jest właścicielem Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Wyszkowie. Okazuje się, że zapisy, które mają pomóc rozwiązać problem zwaśnionych właścicieli działek przy ul. Sowińskiego, spowodują kłopoty dla np. Meditransu.
- Zgodnie z treścią projektu uchwały krajobrazowej zakazuje się realizacji ogrodzeń w pasie 30 m od krawędzi jezdni ulic, z wyłączeniem ogrodzeń szkół, boisk oraz zabudowy jednorodzinnej: Sowińskiego na odcinku od drogi krajowej nr 62 (Kościuszki) do ulicy Dworcowej. Biorąc powyższe pod uwagę SPZOZ "MEDITRANS OSTROLĘKA” będzie zobowiązany do usunięcia części istniejącego ogrodzenia z działek o numerach ewidencyjnych 4772/2 oraz 4773. Pozostawienie zapisu §32 ust. 5 uchwały krajobrazowej w dotychczasowym brzmieniu spowoduje konieczność usunięcia ogrodzenia z działki nr 4772/2 oraz działki nr 4773, na której znajdują się wiaty garażowe. Dojdzie do sytuacji, w której nieruchomość stanowiąca zorganizowaną całość zostanie podzielona na dwie części, z ograniczonym dostępem do bram garażowych, uniemożliwiając tym samym racjonalne gospodarowanie mieniem i prowadzenie działalności. Wskazać należy, że w obiektach SPRITS w Wyszkowie jest przechowywany wartościowy sprzęt oraz pojazdy specjalistyczne ratujące życie i zdrowie ludzi. Usunięcie ogrodzenia ułatwi osobom trzecim dostęp do budynków, a przez to wzrośnie zagrożenie uszkodzenia czy utraty wartościowego mienia Zakładu, co może przełożyć się na brak możliwości wyjazdu do pacjentów lub spowodować opóźnienie w realizacji usług - czytamy w piśmie Meditrans do burmistrza Wyszkowa.
Uwaga "Meditrans" została uwzględniona i gmina rozszerzyła zapis §32 ust. 5 o samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej.
Jeśli uchwała wejdzie w życie, będzie 12 miesięcy na dostosowanie się do jej zapisów dotyczących zasad sytuowania ogrodzeń. Uchwaleniem nowych przepisów uchwały krajobrazowej zajmie się już zapewne nowa Rada Miejska.
Czytaj także: Co my chcemy osiągnąć tą uchwałą?
Czytaj także: Znów podyskutujemy o reklamach w przestrzeni miejskiej