Nieuwzględniona koncepcja
Uruchomienie Ośrodka Pomocy Społecznej w nowej siedzibie - remont budynku hotelu WOSiR i nadanie mu nowych funkcji wraz z utworzeniem Centrum Aktywności Senioralnej był to jeden ze sztandarowych punktów programu wyborczego komitetu burmistrza Grzegorza Nowosielskiego oraz popierających go komitetów Pawła Delugi i Adama Mroza w kampanii samorządowej w 2018 roku. Wydawało się, że zapowiedziane w 2018 roku plany bez problemu uda się zrealizować w ciągu 5 lat wydłużonej kadencji. Tym bardziej, że przygotowania do tej inwestycji rozpoczęły się dużo wcześniej. W ich efekcie w grudniu 2019 roku Biuro Inżynieryjno - Projektowe Michała Korczakowskiego wykonało na zlecenie gminy pierwszą koncepcję dostosowania części budynku WOSiR przy ul. Kościuszki na potrzeby Ośrodka Pomocy Społecznej. Gmina zapłaciła za koncepcję 20 tys. zł brutto. Czy skorzystała z opracowania? W żadnym razie.
- Obecny projekt nie uwzględnia założeń ujętych w tym opracowaniu (z 2019 roku - red.) z uwagi na zmiany przepisów budowlanych oraz znaczące zmiany zakresu zadań własnych i zleconych z obszaru pomocy społecznej - informuje burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Nowy projekt na półkę
Zmienił się zatem i pomysł gminy na nową siedzibę OPS oraz WOSiR. Już nie dostosowanie części budynku, ale całkowita przebudowa z wyburzeniem części hotelowej i dobudową nowego skrzydła. 31 grudnia 2021 roku gmina z tzw. wolnej ręki zleciła zatem wykonanie nowej dokumentacji - tym razem Pracowni Projektowo-Architektonicznej ENEGRAM Michała Gryza. Za wykonanie projektu architektoniczno-budowlanego, projektu zagospodarowania terenu oraz wizualizacji (wnętrza, elewacje) wraz z kosztorysem ustalono wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 157 tys. 440 zł brutto. Zlecenie nie obejmowało projektu technicznego. Dokumentację gmina otrzymała na początku sierpnia tego roku, cztery lata po ogłoszeniu planów uruchomienia nowej siedziby OPS. Gdy wydawało się, że do ich realizacji ostatnia prosta, zaczęły się schody. Dwa kolejne przetargi na przebudowę budynku Wyszkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wraz z nadaniem mu nowych funkcji pokazały, że za zaplanowane w budżecie 5,7 mln zł nie uda się wykonać inwestycji. Pierwszy przetarg na znalezienie wykonawcy gmina unieważniła już w dniu otwarcia ofert, które opiewały na kwoty 18 mln 757 tys. zł, 24 mln 814 tys. zł i 27 mln 390 tys. zł. W drugim przetargu złożono oferty na kwoty od 18,4 do 24.4 mln zł. Dlatego 29 września w samorządzie zapadła decyzja o rezygnacji z realizacji inwestycji a tym samym rezygnacji z 5 mln zł dotacji z rządowego programu "Polski Ład".
- Musimy te dokumenty położyć na półkę. Może będą lepsze czasy, może wyższa dotacja... - poinformował radnych burmistrz Grzegorz Nowosielski.
- Dokumentacja i pozwolenie na budowę mają ważność 5 lat. Będziemy szukać dodatkowych środków. W tym momencie, biorąc pod uwagę uwarunkowania ekonomiczne, nie jesteśmy w stanie wyłożyć 15 mln zł - dodał skarbnik gminy Dariusz Korczakowski.
Może nie trafiliśmy z ceną
- Kto to projektował? - zapytał burmistrza na sesji 29 września radny Adam Szczerba. - Czy projektant nie miał świadomości tego, że ten budynek powinien zostać przebudowany tak, żeby był racjonalny budżet? Ten projekt jest niedoszacowany 200, 300, 400% i ktoś wziął ogromne pieniądze za przygotowanie koncepcji, którą my w tym momencie wyrzucamy. Jaka była koncepcja rozmów z osobą, która wykonywała tę koncepcję i czy ta osoba miała świadomość, w czym ma się zmieścić?
- Warto wrócić się do chwili, jak były nabory o to dofinansowanie, mieliśmy mało czasu na przygotowanie tego wniosku. Składaliśmy na 5 mln zł z wkładem własnym 20%. Tamten wniosek nie wymagał żadnej dokumentacji. My tak naprawdę wyszliśmy trochę na etapie kosztorysowania ze złej strony. Kwota 6 mln zł nie wynikała z kosztorysu, nikt nie wiedział, ile środków dostaniemy. W trakcie prac, jak wzięliśmy pod uwagę potrzeby zarówno OPS, jak i WOSiR, i klubów sportowych, wyszły założenia praktyczne i dalej pracował zespół naczelnika związany z inwestycjami. Był włączony w to dyrektor WOSiR i OPS i współpracowali z projektantem. Na to wszystko nałożył się kryzys, wzrosty cen, inflacja jest na poziomie 20 proc. Być może w jakimś zakresie nie trafiliśmy z tą ceną, ale to jest inwestycja, która ma być na ileś lat. Myśleliśmy o faktycznym zapewnieniu rozwiązania problemu. To budynek na bardzo szerokie spektrum działania - tłumaczył skarbnik.
- Nigdy nie zakładaliśmy, że ten budynek uda się wybudować w takim zakresie, w jakim mamy ambicje go przebudować, za 6 mln zł. Do projektu wstawiliśmy kwotę minimalną, ale to nie znaczy, że uważaliśmy, że za 5 mln zł dotacji i 1 mln zł wkładu własnego załatwimy sprawę. Wiedzieliśmy, że ta inwestycja zamknie się w kwocie kilkunastomilionowej. Chcieliśmy znaleźć miejsce na nowe zadania OPS i nową ofertę WOSIR, siedziby dla klubów i pomieszczenia sportu. Miały być rozebrane cztery kondygnacje i w to miejsce wybudowane trzy kondygnacje - dodał burmistrz Nowosielski.
- Kwoty podane we wniosku wynikały z naszego doświadczenia - mówiła Żaneta Kozak, naczelnik wydziału rozwoju w Urzędzie Miejskim.
Tam nie ma złotych klamek
Głos zabrał także naczelnik wydziału inwestycji:
- Zakładaliśmy, że uda nam się wyremontować budynek hotelowy. On z zewnątrz wygląda dobrze, ale gdybyście weszli państwo do środka, to zmienilibyście zdanie o jego kondycji. Kondygnacje trzeba dostosować do przepisów dzisiejszego funkcjonowania - pomieszczenia są zbyt niskie. Jeśli chcemy naprawdę myśleć o wykorzystaniu obiektu do usług realizowanych przez OPS, musimy zbudować nowy obiekt. Nie można czynić z tego zarzutu, że zaprojektowaliśmy obiekt nowoczesny, którego nie wstydzilibyśmy się przez najbliższych kilka lat. Obiekt jest w standardach, w których teraz powinno się projektować. Teraz buduje się nowocześnie i to też miało być obiektem nowoczesnym. Hala sportowa została wybudowana tanio i nikt nie jest dziś z niej dumny, była wielokrotnie remontowana - mówił Adam Mróz.
Wizualizacja nowej siedziby OPS i WOSiR przy ul. Kościuszki. Projekt Michał Gryz
- Skoro od razu na starcie było wiadomo, że będzie kosztował więcej niż 6 mln zł, to nie można było zmniejszyć zakresu? Widziałem wizualizacje i widzę dużo rzeczy, na których można było zaoszczędzić, dużo elementów, z których można było zrezygnować. W tym momencie zostajemy bez dofinansowania, bez poprawy warunków funkcjonowania OPS, bez poprawy budynku WOSIR - zauważył Adam Szczerba.
- Tam nie ma złotych klamek i ten projekt nie jest przesadzony - tłumaczył Grzegorz Nowosielski. - Na tyle powierzchni na chwilę obecną ułożenie wykładzin, wstawienie mebli to jest po prostu taki koszt. To nie oznacza, że my coś zle zaprojektowaliśmy i musimy coś przeprojektować. Możemy pogorszyć jakość okien i jakość elewacji, ale mieszkańcy powiedzą, że budujemy coś nowego a już nienowoczesne. Projekt jest ładny, nowy, estetyczny, nowoczesny a przy tym funkcjonalny - tam nie ma przesady. Nie widzę możliwości, że ten budynek mógłby być "potaniony". Nie ma z czego "potanieć", chyba że kosztem jakości. Do tej pory nie budowaliśmy, żeby było "jako tako" tylko w swoich inwestycjach budowlanych staramy się zamawiać materiały co najmniej średniej jakości.
Wizualizacja nowej siedziby OPS i WOSiR przy ul. Kościuszki. Projekt Michał Gryz
- Wyszło jak wyszło. Nie ma co do tego wracać. Trudno było z tymi cenami trafić - bagatelizował radny Jan Abramczyk.
Jaki plan, takie wykonanie
Jak dodaje burmistrz, odpowiadając na pytania naszej redakcji, "wartość zadania szacowana była w okresie stabilnych cen rynkowych, natomiast w obecnej chwili, wzrost cen odczuwalny jest właściwie w każdym segmencie towarów i usług". Chyba nie do końca. Skoro dokumentację projektową opracowywano w okresie od stycznia do lipca bieżącego roku, to działo się to już w warunkach wojny w Ukrainie, drastycznego wzrostu cen materiałów i usług budowlanych oraz galopującej inflacji. O jakim zatem "okresie stabilnych cen" mówi burmistrz? Czy to zasłona dymna, która ma ukryć fakt, że jedna ze sztandarowych inwestycji zapowiadanych w kampanii wyborczej już w 2018 roku była nienależycie zaplanowana i przygotowana? Być może od początku złym pomysłem było lokowanie siedziby Ośrodka Pomocy Społecznej i Centrum Senioralnego w obiekcie, który z racji swojej lokalizacji i tradycji powinien pełnić zupełnie inne funkcje? Gdyby nie tracono czasu na próby zaadaptowania starego, niefunkcjonalnego na obecne czasy budynku do zupełnie innych potrzeb i oczekiwań, udałoby się może już na początku obecnej kadencji stworzyć w zupełnie nowym miejscu centrum usług społecznych z prawdziwego zdarzenia i nie za takie sumy? Tymczasem bilans na dziś to stracony czas, pieniądze, utracona dotacja oraz utracone nadzieje na szybką poprawę warunków pracy i obsługi interesantów OPS. A do tego konflikt społeczny związany z planami przeznaczenia części terenu Szkoły Podstawowej nr 1 (lub początkowo Przedszkola nr 7) na parking dla nowych instytucji w budynku przy Kościuszki 54.
Władze miasta zapowiadają jednak, że nie rezygnują z tej inwestycji. Jak zapewnia burmistrz, nie jest planowane wprowadzanie zmian w dokumentacji architektoniczno-budowlanej, gdyż gmina Wyszków na jej podstawie uzyskała prawomocne pozwolenie na budowę.