Na pomysł zakupu metalowego serca na nakrętki wpadła dyrektor Hanna Dziubiel, gdy podobne zaobserwowała w Ostrołęce. W pomoc w realizację tego pomysłu zaangażowała się Rada Rodziców Szkoły Podstawowej nr 1 pod kierunkiem ówczesnej przewodniczącej Moniki Bednarczyk. Udało się pozyskać fundatorów, którzy wsparli Radę Rodziców w zakupie konstrukcji: Horizont Rolos Wyszków, PSS Społem, Monika i Jacek Kobiałkowie. I tak dzięki wspólnym wysiłkom 2 grudnia serce stanęlo przed głównym wejściem do "Jedynki".
- Zachęcamy nie tylko naszych uczniów, ale także wszystkich mieszkańców miasta do napełniania pojemnika nakrętkami. MOżna to zrobić nawet w dobie pandemii, w bezpiecznych warunkach, bez wchodzenia do budynku - mówiła Hanna Dziubiel.
Zbiórka nakrętek to akcja charytatywno-ekologiczna, łączenie przyjemnego z pożytecznym. Zebrane plastikowe korki przekazywane są fundacjom, stowarzyszeniom, które następnie oddają je firmom recyklingowym. Tam korki przerabiane są na granulat, z którego powtórnie powstają nowe nakrętki, opakowania, rury PCV czy obudowy komputerów. Uzyskane w ten sposób pieniądze przekazywane są na leczenie, rehabiltację lub zakup sprzętu specjalistycznego dla niepełnosprawnych osób. "Jedynka" od kilkunastu lat angażuje się w takie akcje.
- Prekursorem była śp. pani Anna Prusinowska, która sama była niepełnosprawna i współpracowała z Towarzystwem Żoliborskim, a obecnie tę akcję zbiórki nakrętek koordynuje u nas pani Kamila Bielecka, która zajmuje się wolontariatem. W ostatnim czasie wsparliśmy np. rodzeństwo naszego ucznia - wspominała dyrektor Hanna Dziubiel.
Dyplomami podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tej wspaniałej idei w Szkole Podstawowej nr 1.