REKLAMA

REKLAMA

Radni zaniepokojeni i przeciwni - stanowisko w sprawie spalarni

Autor: Elwira Czechowska

Miasto | Poniedziałek, 04 lis 2019 00:45

O tym, kto "gra politycznie" na sprawie spalarni odpadów medycznych, można się było przekonać na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wyszkowie. Burmistrz bił się w pierś za brak informacji do społeczeństwa, a tych, którzy sprawę upublicznili, atakował za próbę osiągnięcia korzyści politycznych. Radni przyjęli stanowisko, w którym wyrazili zaniepokojenie planami firmy z Bełchatowa i sprzeciw wobec budowy przez nią spalarni w naszym mieście. Pojawiła się też zapowiedź zmiany planu zagospodarowania dla dzielnicy przemysłowej Wyszkowa, aby zapobiec podobnym inwestycjom w przyszłości.

Miasto

Minął miesiąc, od kiedy do opinii publicznej Wyszkowa dotarła informacja o planach budowy w mieście zakładu utylizacji odpadów niebezpiecznych. Dopiero po ponad miesiącu sprawa spalarni stała się przedmiotem obrad Rady Miejskiej. Na początku sesji burmistrz złożył wniosek o wprowadzenie do porządku obrad uchwały o zajęciu przez radnych stanowiska w tej sprawie. 

- Temat jest znany szeroko, wywołał kontrowersje i wątpliwości - uzasadniał Grzegorz Nowosielski. - Grupa radnych zwróciła się do mnie o wyjaśnienie kompetencji burmistrza i Urzędu Miejskiego w postępowaniu dotyczącym lokalizacji spalarni śmieci, po czym poprosili mnie o przygotowanie stanowiska o treści uzgodnionej z tą grupą radnych do przyjęcia na sesji. Będzieci państwo mogli je omówić, zaproponować zmiany. Wydaje mi się, że skoro państwo jako radni poza sesją zajmowaliście się niektórzy bardzo aktywnie tym tematem, tym bardziej są państwo predestynowani do zajęcia stanowiska na sesji. Co prawda nie macie kompetencji decyzyjnych, ale stanowisko jak w każdej innej sprawie możecie państwo zająć.

Wyprzedzając dyskusję nad treścią stanowiska i w ogóle w temacie planowanej spalarni, burmistrz podkreślił, że nie zabiegał o tę inwestycję dla Wyszkowa.

- Chciałbym podkreślić z całą stanowczością, że nie zabiegaliśmy, nie zachęcaliśmy i nie ściągaliśmy tutaj firmy, która złożyła wniosek o wydanie decyzji środowiskowej - mówił G. Nowosielski. - Nasze doświadczenie mówi, że zawsze takie inwestycje są bardzo kontrowersyjne, wiąża się ze sprzeciwem społecznym, są powodem wielu protestów we wszystkich miastach. Nigdy nie cieszą się poważaniem społeczeństwa i zawsze są bardzo trudne, są tematem debaty między opozycją a wójtem czy burmistrzem. To są spalarnie śmieci, elektrownie jądrowe i linie wysokiego napięcia. Niemniej jednak każdy podmiot ma w ramach swobody działalności gospodarczej możliwość złożenia wniosku a urząd nie może go wrzucić do niszczarki i powiedzieć, że nie będzie postępował zgodnie z procedurami. Urząd wszczął procedurę i osobiste nastawienie burmistrza, nawet bardzo negatywne, nie może mieć wpływu na to postępowanie administracyjne. Musi być ono bezstronne i bezstronnie prowadzone.

Jednocześnie burmistrz przyznał, że poza całą procedurą administracyjną zwrócił się do właściciela działki, na której spalarnia miała być ulokowana, o to, by nie sprzedawał nieruchomości i nie dopuścił do powstania tej kontrowersyjnej i niechcianej inwestycji w mieście.

- Właściciel okazał się osobą z wielką klasą i poinformował, że nie sprzeda tej nieruchomości i zatrzyma całą procedurę. Aby w przyszłości nie pojawiły się takie sytuacje i kontrowersje, nie tylko na tej konkretnej nieruchomości, podjęliśmy kroki w celu analizy jeśli chodzi o zakres terytorialny i zapisy prawne zmiany planu zagospodarowania. Konsultujemy się z prawnikami specjalizującymi się w dziedzinie ochrony środowiska i lokowania się wspomnianej katetgorii firm. Wkrótce przedstawimy Radzie Miejskiej wniosek o wszczęcie procedury zmiany planu, aby na przyszłe lata raz na zawsze wykluczyć możliwość lokowania się w Wyszkowie tego typu firm budzących niepokoje społeczne - zapowiedział burmistrz.

Nie przekonał jednak radnych opozycji, którzy zarzucili mu brak jasnego negatywnego stanowiska w sprawie spalarni od początku prowadzenia przez magistrat procedury administracyjnej a nawet od chwili rozmowy z inwestorem z Bełchatowa, który zdradził burmistrzowi swoje plany. 

- Pan burmistrz tłumaczy, że nie zabiegał o to, że jest przeciwny... To ja może przytoczę wypowiedź pana burmistrz (tu cyt. z Tuby Wyszkowa: (...)  Przedstawiciele firmy spotkali się ze mną i przedstawili swoją koncepcję jakiś czas temu. Posiadają podobne spalarnie w innych miastach. Poinformowałem, że jeśli spełnią wszystkie wymogi i kryteria, otrzymają decyzję środowiskową. Utylizacja odpadów medycznych nie jest wielkim złem, trzeba to robić i takie spalarnie w Polsce działają. Poinformowałem go, że mamy podobne instalacje w Wyszkowie (cynkownia, spalarnia zwłok) i nie boimy się tego rodzaju rozwiązań, bo jesteśmy miastem przemysłowym" (...). Czytając to, ja widzę przychylność pana burmistrza... - zarzucił radny Paweł Turek.

Ze swojej strony możemy dodać, że burmistrz nie zwracał się do redakcji o sprostowanie swojej wypowiedzi i nigdy nie zakwestionował jej prawdziwości. 

- Nie rozumiem, z którego zdania wynika, że zabiegaliśmy, zaprosiliśmy? - odparł Grzegorz Nowosielski. - Zabieganie wymaga inicjatywy, w tym sensie, że pierwszy burmistrz czy pracownik odnajduje, zaprasza, wysyła list intencyjny. Raz firma zapisała się do mnie na spotkanie w dzień interesantów. Przyszedł - nie wiem - prezes, pełnomocnik czy właściciel z projektantem. Powiedziałem, że problem polega na spełnianiu kryteriów, czyli by firma spełniała to, co tak pięknie na papierze jest napisane. Czego Pan by oczekiwał? Ja nigdy nikogo nie wyprosiłem z gabinetu. Jeśli ktoś przychodzi i mówi, że składa wniosek, wcześniej zresztą przygotowany, to oznacza, że firma nie sondowała naszego nastawienia, tylko przyszła z gotowym wnioskiem i zapowiedzią, że go złoży. Wyraziliśmy na tym spotkaniu wątpliwość, czy ta inwestycja jest zgodna z naszym planem przestrzennego zagospodarowania. Może z mojej wypowiedzi nie wynika jakiś paniczny strach przed inwestycjami, no ale wiecie państwo, gdzieś te instalacje istnieją, nasze śmieci z Wyszkowa też wywozimy i zakładam, że gdzieś są takie zakłady, które nie są trucicielami i pracują zgodnie z zasadami i wymogami. 

- Nie tylko mnie się wydaje, że pan wspierał tę inwestycję. Właścicel terenu też tak myślał (tu radny ponownie nawiązywał do informacji naszego portalu, który rozmawiał z właścicielem działki  - red.). Chciałem podziękować właścicielowi terenu, że się wycofał ze sprzedaży, bo to jego sprawa, że to nie powstanie i oczywiście mieszkańcom, którzy się zmobilizowali. Czego oczekuję? 26 września mieliśmy sesję. Oczekiwałbym, żeby normalnie nakreślić temat i sprawa by była jaśniejsza, bo mieszkańcy nie dowiedzieliby się w ten sposób, w jaki się dowiedzieli… Przez portal w internecie... - mówił Paweł Turek.

- Nie, nie. Dowiedzieliśmy się przez fałszywe konto i tzw. fake newsa - odparł burmistrz. Miał na myśli internetowy wpis na FB, w którym ktoś poinformował o wydaniu przez burmistrza zgody na budowę zakładu odpadów niebezpiecznych podczas gdy jeszcze - i do tej pory - żadna decyzja nie została wydana. - Komuś zależało na oszukaniu ludzi, na wzburzeniu, nastawieniu jednych na drugich, bo informacja była zupełnie fałszywa o tym, że decyzja (środowiskowa - red.) już została wydana. Śmiem wątpić w dobre intencje niektórych osób, które przy tej sprawie działały. Czy rzeczywiście obawa przed trucicielem, czy obawa przed niepokojami, czy też próba wywołania takich niepokoi w celu osiągnięcia korzyści politycznej stała za tym, kto napisał fałszywą informację, że decyzja została wydana? Dziwię się negatywnemu nastawieniu do Urzędu Miejskiego i burmistrza, ponieważ jesteśmy częścią całej machiny administracyjnej, która wydaje opinie w takich sprawach. Nikt nie szarżował w wydaniu opinii wobec RDOŚ, Urzędu Marszałkowskiego, które mają dużo większe kompetencje w tych sprawach (...). Pan Pawłowski ocenił, że został wprowadzony w błąd (przez spółkę z Bełchatowa - red.), co było jednym z powodów niesprzedania działki. 

Poza przypisaniem sobie zasługi polegającej na zablokowaniu sprzedaży działki pod spalarnię, Grzegorz Nowosielski przyznał się także do błędu:

- Mogę uderzyć się w pierś, bo rzeczywiście mogliśmy poinformować i tej komunikacji w tym momencie zabrakło - wynika to z ilości spraw, które do nas wpływają i z tego, że burmistrz nie zajmuje się wszystkim osobiście. Można było poinformować, że taki wniosek wpłynął i będziemy procedować go zgodnie z procedurami…I wtedy ten fake news nie miałby racji bytu i ktoś by tego nie wykorzystał. Natomiast w pozostałej części ani urząd, ani burmistrz, nikt nie ma sobie nic do zarzucenia - powiedział burmistrz.  

W dyskusję włączył się radny Adam Szczerba:

- Nie będę odnosił się do wypowiedzi medialnych. Natomiast ja obserwowałem, jak postępowała ewolucja pana burmistrza przez ostatnie tygodnie. Informacja pojawiła się tak jak pewnie pozostałe informacje się zwykle się pojawiają, że jak ktoś z mieszkańców chciałby się dowiedzieć, to może by się dowiedział... Ja dowiedziałem się od mieszkanki, która zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy wiem, że powstanie spalarnia śmieci w Wyszkowie? Ja dotarłem do tego obwieszczenia, ale jak już było drugie - o udziale społeczeństwa. To nie było obwieszczenie na pierwszej stronie, mówiące, że będzie problem. Bo tak naprawdę pierwszym krokiem było sprawdzenie tej firmy, a ona nie została sprawdzona - zarzucił radny i dalej nie szczędził burmistrzowi krytyki: - Mówi pan, że mógłby pan zostać posądzony o stronniczość. Natomiast kolejne pana działania, które pan wykonał, były stronnicze i ja się zastanawiam, jak to się ma do procedury? W oświadczeniu burmistrza nie powinno się pisać, że "osobiście jestem przeciwny". Uważam, że to oświadczenie prywatnej osoby a nie burmistrza. Potem daje pan oświadczenie, w którym prosi, żeby się inwestorzy wycofali. To znaczy że dwa tygodnie wcześniej nie było żadnej analizy, co możemy zrobić w tej sprawie. Dopiero w momencie, gdy podniósł się bunt społeczny, pojawiła się petycja internetowa, pan podejmuje inne działania. Mało tego, pisze pan w oficjalnym piśmie, że działa "poza procedurą administracyjną", czego ja już w ogóle nie rozumiem. Dzisiaj właściciel terenu się wycofał, pan mówi, że to pana zasługa, że podjęta będzie procedura zmiany planu... Panie burmistrzu, to jest o miesiąc za późno. Takie działania powinny być podjęte na starcie, miesiąc temu przed całą sytuacją, przed buntem społecznym. Każde kolejne oświadczenie pogrążało pana w podejściu do sprawy. Mówienie i posądzanie osób, które zaangażowały się w akcję, że rozgrywały to politycznie, to jest obrażanie tych osób. My akcję Klubu Radnych "Masz Wybór" zrobiliśmy miesiąc po wszystkich. Jakbyśmy chcieli grać na tym politycznie, to dzień po tym jak na FB się informacja pojawiła, już byśmy sprawę rozdmuchiwali. Nie na miejscu jest zarzucanie, że ktoś chciał politycznie rozegrać sytuację. Pozytywne jest to, że jednak możemy podjąć jakieś działania, żeby ta spalarnia nie powstała i drugie, że powiedział pan, iż to był błąd, że taka informacja nie wypłynęła. To samo się dzieje z planami zagospodarowania przestrzennego. Takie rzeczy są bardzo ważne dla mieszkańców i muszą być dyskutowane - powiedział radny Szczerba. 

- Ja myślę, że bezapelacyjnie wszyscy jesteśmy przeciwko i mówimy głośne NIE! dla tej spalarni. Myślę, że i burmistrz jako ojciec małych dzieci, gdzie to może mieć wpływ na nasze zdrowie, też mówił NIE. Ale są pewne procedury. Sprawdza się powiedzenie: „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. Ale wszyscy jak tu siedziemy jesteśmy przeciwni tej spalarni, bo wszyscy mamy rodzinę. Ale musimy zrozumieć stanowisko burmistrza pod względem administracyjnym, pod względem procedur. Są pewne zależności. Musiał się tak zachować, choć zapewne wszystko w nim krzyczy, jak we mnie krzyczy: głośne NIE! tej spalarni - wypowiedziała się radna Elżbieta Piórkowska.

Dyskusję podsumował burmistrz:

- Jest rzeczą oczywistą, że jako samorządowiec z dużym doświadczeniem chciałbym, żeby taka inicjatywa i taki inwestor nie pojawiły się nigdy w Wyszkowie, bo ona przynosi tylko straty wizerunkowe, straty w postaci konfliktów i społeczne niepokoje. Zauważył pan ewolucję - odniósł się do słów radnego Szczerby - ale tylko w sferze medialnej, bo nasze nastawienie od początku było jednoznaczne. Liczyliśmy, że zapisy planu nie pozwolą na taką inwestycję, ale interpretacje sądów są niestety korzystne dla inwestowów, bo co nie jest zabronione, jest dozwolone. Na przyszłość postaramy się poprawić komunikację z Radą czy społeczeństwem zwłaszcza w zakresie spraw trudnych. Zgadzam się z radnym Szczerbą, w pewnym momencie pół kroku stanąłem jakby z boku postawy urzędnika, ale to moja odpowiedzialność i wziąłem ją, bo sprawa tego po prostu wymagała - przyznał. 

Radni zamknęli temat głosując (jednogłośnie) za przyjęciem stanowiska poniższej treści.

***

STANOWISKO RADY MIEJSKIEJ W WYSZKOWIE z 31 października 2019 r. W SPRAWIE LOKALIZACJI NA TERENIE WYSZKOWA SPALARNI ODPADÓW NIEBEZPIECZNYCH I INNYCH NIŻ NIEBEZPIECZNE

Rada Miejska w Wyszkowie wyraża swoje zaniepokojenie planami firmy ECO ABC w Bełchatowie, dotyczącymi budowy w Wyszkowie zakładu przetwarzania odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpieczne. Jako Radni Rady Miejskiej w Wyszkowie, w trosce o zdrowie i jakość życia naszych mieszkańców jesteśmy przeciwni tej inwestycji. Lokalizacja spalarni odpadów niebezpiecznych wzbudza wśród wyszkowian duże emocje i zdecydowany sprzeciw. Mieszkańcy w różny sposób wyrażają swoje obawy i jednoznacznie negatywny stosunek do planowanej inwestycji. Wśród podnoszonych argumentów najważniejsze dotyczą możliwości skażenia środowiska i negatywnych skutków dla zdrowia i życia wyszkowian. Rada Miejska w Wyszkowie wyraża zrozumienie dla tych obaw. Jesteśmy jako Radni Rady Miejskiej zwolennikami rozwoju lokalnej gospodarki, ale w tym przypadku mamy podstawy twierdzić, że ewentualne negatywne skutki lokalizacji spalarni w Wyszkowie będą przewyższać wynikające z tego korzyści. Świadomi procedur administracyjnych zwracamy się do Burmistrza Wyszkowa oraz innych podmiotów zaangażowanych w wydawanie decyzji środowiskowej dla tego przedsięwzięcia o szczególną staranność i wnikliwość oraz rozpoczęcie procedur zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dzielnicy przemysłowej.

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (7).

REKLAMA

ja

żal panie burmistrzu, żal mi pana, słabo to wyszło

M.

Władza miasta sama się skompromitowała,a teraz próbuje wszystko zrzucić na karb ataków politycznych. Faktycznie, bo Iksiński i Nowakowa to muszą być w jakiejś partii, żeby mogło im się nie podobać, że obok stanie trujący biznes. Trzeba było sprawdzić, jak działają inwestycje tej firmy w innych miejscowościach,zanim się zadeklarowało stanowisko w sprawie. Było rzetelnie poinformować ( Pana Pawłowskiego również), bo nie wszyscy muszą się znać na postępowaniach administracyjnych, ale urzędnicy to akurat powinni. A tu wtopa za wtopą..Lepsza "półprawda" z fb,bo można podrążyć temat, niż świadome tuszowanie sprawy ( np. na sesji rady miasta).. i udawanie, że nic się nie dzieje...

miejscowy

I jeszcze jedno. Podpisy zebrane przez internet oraz te papierowe mogą zostać potraktowane jako te,które dotyczą budowy spalarni konkretnie na tamtej działce. Jeśli zmieni się lokalizacja wszystkie podpisy nie będą lub mogą nie być brane pod uwagę bo to już będzie inna sprawa. I co? Znów wszystko na nowo? Dlatego warto składać wnioski o których wyżej bo w nich mowa o budowie spalarni na terenie Wyszkowa gdziekolwiek w mieście.

Do miejscowego

Wniosek jest na etapie tworzenia. Pojawi się na pewno i zostanie udostępniony dla każdego zainteresowanego. Prosimy o chwilę cierpliwości.

miejscowy

"Burmistrz kontra Mieszkańcy". Pewnie się taki tytuł wielu się nie spodoba ale chyba tak to wygląda. *Nie chcem ale muszem" pamiętacie czy już nie? Jeżeli spoczniemy tylko na pisaniu komentarzy to przegramy. Czy uważacie, że pomysły nt. takich inwestycji rodzą się z dnia na dzień? Ja złożyłem WNIOSEK O DOPUSZCZENIE DO UDZIAŁU W POSTĘPOWANIU ADMINISTRACYJNYM w UM, Starostwie i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. Wszędzie z pieczątką potwierdzenia wpłynięcia wniosku. W tekście wniosku m.in jest mowa o moich ew.stratach finansowych np.z powodu spadku wartości mojej nieruchomości związanych z zatruciem środowiska. Gotowe wnioski znalazłem w skrzynce pocztowej. Czekam na pojawienie się gotowego wniosku o zmianę Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego,który będzie można złożyć w naszym /a nie pana Burmistrza/ urzędzie.

K. R.

Za kulisami obserwuje w spokoju jak spalarnia uzyskuje wszystkie niezbędne pozwolenia i niebawem ruszy z budową w naszym mieście. Aplauz panowie i panie aplauz!

K. R.

Jakie fake konto? Informacja do mediów wypłynęła z prywatnego konta Facebookowego kobiety. W późniejszych komentarzach pod artykułami dotyczącymi sprawy, jawnie się do tego przyznała. Później sprawę komentowały prywatne osoby, zwykli mieszkańcy, którzy nie są związani z polityką i żadną partią. Niektórzy robili to mądrzej, inni już mniej, ale każdy kto z góry doszukuje się tu jakichś powiązać politycznych niech najpierw przeanalizuje jak bardzo pan Burmistrz pozwalał sobie już rządzić naszym kosztem. Musiało to w końcu wybuchnąć. Ktoś, kto za wszelką cenę doszukuje się powiązań politycznych w sprawie chyba za bardzo boi się o utratę posiadanych przywilejów z nimi związanych. Dla mnie Burmistrz odwraca kota ogonem. Mówi, że ewoluował z nastawieniem do spalarni tylko medialnie, a teraz jaką rolę medialna odgrywa? Równie dobrze po teatrze jaki już odegrał możemy sądzić, że spektakl jest grany dalej, a pan Nowosielski gra teraz rolę troskliwego ojca, dbającego o interes jego dzieci. Za kul

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Usługi
Motivation Direct Sp. z o.o.

Czeczota 31 02-607 Warszawa

[email protected]

+48 22 201 24 56

Dziecko
Usługi
Ośrodek Szkolenia Kierowców PUCHTA

ul. gen. J. Sowińskiego 79A (II piętro) Wyszków

[email protected]

602 513 473, 505 142 852

www.puchta.wyszkow.com.pl

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA