Burmistrz wycofał się z nowych zapisów w programie współpracy z organizacjami pozarządowymi, które - według samych stowarzyszeń - eliminowały je z możliwości pozyskania dotacji z budżetu gminy Wyszków. W 2025 roku gmina zwiększy poziom wydatków na projekty związane z kulturą i ochroną zwierząt. Na niezmienionym poziomie pozostanie natomiast wparcie dla wyszkowskiego sportu. Uchwaleniu programu towarzyszył - jak to określiła opozycja - "mały bałaganik".
Miasto
Wyjątkowo zawiły był proces uchwalania przez Radę Miejską programu współpracy z organizacjami pozarządowymi na 2025 rok. Wszystko przez kolejne poprawki nanoszone już po konsultacjach z głównymi zainteresowanymi, czyli z organizacjami. Poprawki były wprowadzane na wniosek niektórych stowarzyszeń, burmistrza Wyszkowa oraz Komisji kultury, sportu i przestrzeni publicznej, która wnioskowała o odrzucenie większości propozycji burmistrza. W efekcie do konsultacji na komisje Rady Miejskiej przed sesją trafił projekt uchwały o treści odmiennej od tego, jaki radni ostatecznie procedowali na sesji 28 listopada. Różnice dotyczyły także kwot podawanych radnym jako te, które gmina zamierza przeznaczyć na realizację programu w przyszłym roku.
- Dobrze, że te kwoty szły w dobrą stronę (rosły - red.) - zauważyła radna Katarzyna Wysocka.
Po ostatecznym zsumowaniu wszystkich wydatków planowanych na rzecz organizacji, zapisanych w projekcie budżetu na 2025 rok, wyniosą one 1 mln 691 tys. 500 zł, tj. o około 90 tys. zł (6%) więcej niż w 2024 roku (1 mln 599 tys. zł). Natomiast w pierwszej wesji projektu programu radni otrzymali informację o kwocie 1 mln 097 tys. zł, w kolejnej - 1 mln 287 tys. zł.
- Przygotowanie projektu programu poprzedzały konsultacje. W terminie wpłynęły cztery uwagi, które zostały uwzględnione. Komisja kultury, sportu i przestrzeni publicznej zgłosiła kolejne trzy uwagi formalne, które także zostały przyjęte przez burmistrza - mówiła Honorata Depta z Urzędu Miejskiego.
Wnioski organizacji dotyczyły m.in. wprowadzenia nowych zadań z zakresu kultury i ochrony jej dóbr oraz dziedzictwa narodowego (dodano zadania: ochrona i tworzenie miejsc pamięci narodowej oraz działalność edukacyjna związana z historią regionalną), a także zniesienia ograniczeń w katalogu dyscyplin sportowych, które mogą być dotowane przez gminę. Te wnioski zostały przez radnych zaakceptowane i znalazły się w ostatecznej wersji programu. Burmistrz Piotr Płochocki proponował z kolei ograniczenie wieku uczestników sekcji sportowych i zajęć sportowo-rekreacyjnych, które mogą być dotowane przez gminę (górną granicą wieku miało być 15 lat). Jednak na wniosek Komisji kultury, burmistrz wycofał się z tego zapisu, wskazywanego przez kluby sportowe jako niekorzystnego dla nich i wykluczającego je z możliwości ubiegania się o dotacje. Także na wniosek Komisji kultury jako odrębne zadanie wydzielono wsparcie dla orkiestr dętych, które wcześniej burmistrz proponował zakwalifikować do jednej kategorii z zespołami wokalnymi, muzycznymi i tanecznymi. W ostatecznej wersji programu utrzymano natomiast nowy zapis, znoszący ograniczenia dyscyplin sportowych, które mogą być dotowane przez gminę w drodze konkursów.
- Procedując na komisjach, to powiem, że mieliśmy z takim małym bałaganikiem do czynienia - ocenił radny Radosław Biernacki. - Na Komisji ds. współpracy z mieszkańcami opiniowaliśmy projekt bez poprawek (burmistrza). Pracownik gminy mówi, że wszystkie wnioski złożone 25 września zostały uwzględnione, ale jeden z przedstawicieli mówi, że nie wszystkie. Gdybym nie przeczytał w artykule, że są zmiany, to bym nie wiedział, że są zmiany. Pan Bogdan Osik i ja podnosiłem kwotę przeznaczona na program. Było to 1 mln 097 tys. zł. Następnie pani skarbnik powiedziała, że kwota została niedoszacowana i wynosi ona 1 mln 287 tys. zł. Teraz patrzę, że jest 1,6 mln zł. To którą kwotę bierzemy pod uwagę? A uzasadnienie do której jest uchwały? do pierwotnej, do drugiej? Bo ja już nie rozumiem. Sam się pogubiłem. Tak nie powinno być. Dlatego powiedziałem, że mamy tutaj troszeczkę bałaganu.
- W uchwale w pierwszej wersji była inna kwota, w drugiej wersji mamy po tych autopoprawkach inną kwotę. Chcę się dowiedzieć, w którym miejscu, jakie kwoty zostały zwiększone? - pytała również radna Joanna Kulesza.
- Po to są komisje i rada, żebyśmy wypracowali wnioski. Jeśli dostajemy projekt uchwały, do którego mamy zapytania, uwagi, należy te uwagi złożyć, należy je przedyskutować, przegłosować. Burmistrz wykorzystał tę możliwość, że dodał zmianę autopoprawką. Z tego tytułu dostaliśmy finalny projekt, który dziś procedujemy, z finalną kwotą, która została wprowadzona na bazie wniosków komisji. Uzasadnienie oczywiście było do pierwotnej uchwały w formie, która została dyskutowana na pierwszej komisji, merytorycznej, która wypracowała wnioski i tak zostały wprowadzone. Jeśli pan radny uważa, że to jest bałaganik, po to jesteśmy, żeby bałaganiki sprzątać, czyścić - odpowiadał przewodniczący Rady Miejskiej Adam Szczerba.
Kwoty, jakie gmina planuje wydać na poszczególne zadania priorytetowe, to:
- Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa (obsługa monitoringu) - 404 tys. 500 zł
- Pomoc społeczna - 120 tys. zł
- Polityka społeczna - 20 tys. zł
- Gospodarka komunalna i ochrona środowiska - 70 tys. zł
- Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego - 222 tys. zł
- Kultura fizyczna - 855 tys. zł.
Po uchwaleniu (jednogłośnym) przez Radę Miejską programu współpracy, gmina może ogłaszać otwarte konkursy na dotacje dla organizacji pozarządowych. Do tej pory ogłoszono ich cztery: na wspieranie działalności związanej z prowadzeniem orkiestr (kwota do rozdysponowania to 85 tys. zł); na działalność uniwersytetu trzeciego wieku (20 tys. zł); na wspieranie programów zapobiegających bezdomności zwierząt (70 tys. zł); na obsługę monitoringu wizyjnego miasta (404 tys. 500 zł). Do tej pory nie ogłoszono żadnego konkursu na wspiaranie kultury fizycznej.
REKLAMA
Komentarze (11).
REKLAMA
Grand Prix
Pływalnia za Dębowskiej żyła nie tylko wymoczkami.
Trzy grosze
Tenis kwitnie na Rybienku Leśnym, a co się stało z wyszkowskim tenisem? Pamiętacie kort w parku z trybunką na wale, mecze tenisowe na kortach WOSiR? Od niedawna znów się zaczyna coś ruszać (po 20 latach).
Beton nie wzbudza kontrowersji. Brawo.
"...do tego jeden dyrektor WOSiR, niech zostanie Wiśniewski bo nie ma kontrowersji." Przecież to paździerz, dyrektor z dykty, za którego czasu wszystko w miejskim sporcie zdążyło zmarnieć, lub całkowicie zniknąć jak te słynne tymczasowe trybuny stadionu. Nadal nie widzisz kontrowersji? Spójrz sobie w lustro. A cwaniactwo z WIS Masz Wybór niech dalej pluje wyborcom w twarze.
do WWY
Burmistrz miał pół roku, żeby wybrać nowych urzędników wśród swojego komitetu a jak brakowało to ogłosić konkursy na brakujące stanowiska. Przespał ten okres, zostawił starych od Nowosa i widzimy jak to wygląda na Pułtuskiej. Nikt nie chce rewolucji ale nowej jakości i nowej energii po dwóch dekadach zastoju. Dwie naczelniczki od Nowosa, które się nie sprawdzają, może trzeci, platformers, bo w ochronie środowiska nic się nie dzieje, do tego jeden dyrektor WOSiR, niech zostanie Wiśniewski bo nie ma kontrowersji. Do tego zmiana władz spółek PWiK, WTBS. Czy to wielkie zmiany ? Sytuacja, że jest burmistrz i trójka wiceburmistrzów też nie jest celowa na dłuższy czas, czwórka będzie się lenić za dużą kasę a pozostali zasuwać za nich i jeszcze odpowiadać za złe decyzje szefów. Kończy się czas beztroski a zaczyna ciężka praca bo radni z doskoku, na sesji, nie będą mieli szans za zapanowanie nad bałaganem.
WWY
Narzekacie, że stara kadra, "ludzie Nowosa", jakby wszystkich od razu wymienili, to byście narzekali, że robią czystki, obsadzają stołki swoimi. Jak to sobie wyobrażacie, przychodzi człowiek, a raczej dwójka, która nie ma doświadczenia w pracy samorządowej, wywala od razu wszystkich naczelników bo są ze starej ekipy i na ich miejsce zatrudnia swoich, również bez doświadczenia w samorządzie bo "nasi" i cały urząd uczy się? I zapewne uczy się na błędach.
presja ma sens
Rada też powinna wziąć w obroty wiceburmistrza Grześkiewicza. Dlaczego nadal w spółkach komunalnych panoszą się ludzie Nowosa, kiedy nastąpią zmiany w zarządach spółek. Jaki jest plan, żeby poprawić stan sieci, żeby nie było licznych awarii sieci np. wodociągowych. Dlaczego panuje takie burdello, mieszkańcy potrzebują twardej infrastruktury, żeby mogli budować sobie domki jednorodzinne, żeby była praca, usługi itd. Dajcie żyć. Stajnia nie może angażować całej administracji miejskiej, społeczników, działaczy, to jest temat na kilka lat. Co z inną zabawką, dworcem kolejowym, który też jest robiony wiele lat. Kto poniósł odpowiedzialność za budowę krótkiego odcinka Pułtuskiej, zawieszenie planów na ulicy Geodetów, za burdello przy inwestycjach drogowych. Mamy potężne korki w mieście a do tego jeszcze rozkopane główne ulice. Czy mamy żyć w Wyszkowie w ciągłej rozwałce. Ogarnijcie się.
do malkontentów
ale dosłownie Radni od tego są żeby nie podklepywać i głosować na tak to co pod nos im sie podstawi tylko żeby faktycznie też wnieść coś swoją pracą. Dosłownie z jednej strony narzekanie że Burmistrz to jest wielce zmeczony podpisywaniem, a z drugiej strony najlepiej żeby radni to sie nie spocili i nie musieli uzywac szarych komórek czytajac dokumenty tylko klikali tak lub nie w trakcie glosowania. Smieszni jestescie ludzie ze doslownie to jest ich praca a wy wolicie skupiac sie na tym że to jakas niekompetencja burmistrza że budżet wymaga poprawek. Chyba lepiej zeby teraz siedzieli Ci radni i drązyli temat i wdrażali poprawki to chociaz faktycznie bedzie wiadome ze ktos sie nad tym pochylił i to zweryfikował
wyszkowiak
Tyle komitet mówił w kampanii o swoim programie, o celach, komforcie i jakości życia a jak doszedł do władzy to o wszystkim zapomniał i zachowuje się jak poprzednicy. Niektórzy twierdzą i ja to częściowo podzielam, że obecny to jest Narcyz i uważa, że jak rządzi to znikają wszelkie problemy bo on je rozwiązuje, po co organizacje, po co wyrzucać kasę na ich działanie, jak on i jego urzędnicy są lekiem na całe zło. On ciężko pracuje bo co dziennie podpisuje wiele dokumentów, które podsuwają mu jego urzędnicy, jak obiecał w kampanii to będzie realizował a inne sprawy ( też ważne) to już nie. Trzeba wiele rzeczy zmieniać np wygaszać dofinansowanie na futbol amerykański, wzmacniać sport szkolny i poszukiwanie talentów, rozwijać turystykę i rekreację, infrastrukturę drogową itd. A. Szczerba i inni radni muszą na to wpływać i zmieniać np pozycje w budżecie, bo sam tego burmistrz i jego słaba kadra urzędnicza nie zrobi.
DO Nowi urzędnicy potrzebują czasu
proszę pamiętać ze tym wydziałem zarządza jak to pewien zwolennik pisał wszędzie wysokiej rangi, najwyższej na świecie jakości i o niesamowitych kompetencjach dyrektor największej na świecie drukarni co zarabiał po 70 tysięcy ale urodził jej się po zwolnieniu kilka miesięcy wcześniej ruch społeczny naprawy miasta pani wiceburmistrz wiec składanie na pracowników jest słabe
Nowi urzędnicy potrzebują czasu
Nie ma się co dziwić błędom i bałaganikom. Wydział promocji zajmujący się współpracą z organizacjami został prawie w całości wymieniony. Nowi ("swoi") przyszli bez wiedzy i doświadczenia. Dopiero się uczą. Dajmy im czas, a za rok może będzie lepiej. Winić ewentualnie można nadzorującą p. Staszkiewicz, która zaakceptowała pracę podwładnych wcześniej jej nie sprawdzając (nie zakładam, że po prostu błędów nie zauważyła, przecież jest taka inteligentna).
Presja ma sens
Najpierw bałaganimy, potem sprzątamy i tak się ta kronika wyszkowskiego dziadostwa kręci.