Pierwsza połowa ułożyła się idealnie dla gospodarzy. Zespół z Długosiodła wyszedł na prowadzenie w 20. minucie. Wynik otworzył Mateusz Książek, który wykorzystał podanie Emila Mostowskiego. Więcej bramek w pierwszej połwie kibice już nie oglądali, a Wymakracz schodził na przerwę z prowadzeniem.
Po zmianie stron zaczęli przeważać goście, a niecałe 10 minut po wznowieniu gry był już remis. Wprowadzony kilka chwil wcześniej Dominik Stopczyński wpisał się po raz pierwszy na listę strzelców. Ten sam zawodnik strzelil swojego drugiego gola i dał Wkrze prowadzenie. Wydawało się, że trzy punkty pojadą do Żuromina. Jednak do gospodarzy uśmiechnęlo się szczęscie. Jeden z graczy gości sprokurował rzut karny, do piłki podszedł Emil Rogalski i doprowadził do remisu. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i byliśmy świadkami sensacji. Lider starcił w Długosiodle punkty.
- Zwycięski remis! Takimi meczami z liderem zdobywa się coś więcej niż tylko punkt! Brawo Drużyna! Tak…Dziś byliśmy nią przez duże „D”. Zaczęliśmy jak Reprezentacja - od hymnu, później było już zupełnie inaczej: gra w piłkę, walka, ambicja, zostawione serca i zdrowie! Wielkie brawa! - podsumowuje trener Arkadiusz Borowy.
Na jeden mecz przed końcem rundy zespół prowadzony przez Arkadiusza Borowego zajmuje 14. miejsce w ligowej tabeli. W ostatni meczu o punkty w tym roku Wymakracz na wyjeździe zmierzy się z Konopianką Konopki.
Wymakracz Długosiodło - Wkra Żuromin 2:2 (1:0)
Wymakracz: P. Rosiński - T. Jakubczyk, M. Szymański (A. Jachacy), D. Kiełczewski, J. Zbrzeźniak- B. Kolankiewicz, M. Rytelewski, M. Poleski, E. Mostowski, E. Rogalski (C) - M. Książek (F. Cackowski).
Fot. Wymakracz Długosiodło