30 stycznia, piętnaście dni od ogłoszenia przez starostę alarmu przeciwpowodziowego, gdy pod wodą znalazły się setki gospodarstw i tysiące hektarów ziemi, a rzeka odcięła niektórym dojazd do domu, w powiecie wyszkowskim zebrał się sztab kryzysowy z udziałem wojewody oraz wiceministra spraw wewnętrznych, a do pomocy zadysponowano nawet wojsko. - Jeśli wody będzie przybywało, zostanie wysadzony zator lodowy na Bugu - zadeklarował gen. Wiesław Leśniakiewicz.