We wtorek 30 stycznia wiceminister Wiesław Leśniakiewicz uczestniczył w posiedzeniu powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego w Wyszkowie. Posiedzenie odbyło się w związku z utrzymującym się wysokim stanem wody w Bugu. W spotkaniu uczestniczył również wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski.
- Podejmujemy działania, które mają przeciwdziałać skutkom zalania. Na ten moment siły i środki są wystarczające - powiedział gen. Wiesław Leśniakieiwcz. Przekazał także, że odbędą się konsultacje z ekspertami z Sił Zbrojnych RP w zakresie ewentualnego użycia sprzętu będącego w dyspozycji wojska.
- Będziemy reagować w miarę potrzeb - zapowiedział wiceminister.
Reakcja nastąpiła już kilka godzin później.
- Wojsko rusza z pomocą dla mieszkańców Wyszkowa i okolic, gdzie na skutek zatorów lodowych podniósł się stan wody rzeki Bug - ogłosił wieczorem wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. - Sztab Generalny Wojska Polskiego, Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Wojska Obrony Terytorialnej przygotowało błyskawiczny plan działań i od razu przystąpiło do pomocy na zagrożonych terenach.
- W związku z alarmem powodziowym i podtopieniami spowodowanymi zatorami lodowymi w okolicy Wyszkowa rozpoczynamy wsparcie pododdziałem WOT w zagrożonym rejonie. Terytorialsi z 5. Mazowieckiej Brygady OT są obecnie w okolicach Wyszkowa, gdzie wprowadzono alarm powodziowy i doszło do podtopień posesji. Żołnierze wspierają działania innych służb m.in. przygotowując i rozlokwując worki z piaskiem. W stan gotowości zostali także postawieni żołnierze 18. Stołecznej Brygady OT - ogłosiła wieczorem 30 stycznia 5. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej.
Do tej pory główny ciężar działań spoczywał na strażakach - Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Sprawdzają oni poziom wody, zabezpieczają workami z piaskiem wały przeciwpowodziowe i gospodarstwa zagrożone podtopieniem, przewożą mieszkańców z zalanych terenów, monitorują sytuację. Są gotowi do ewakuacji mieszkańców z zagrożonych terenów. Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego odbywał zbierał się dwukrotnie - 10 i 19 stycznia.
Gen. Leśniakiewicz zapowiedział, że w razie konieczności zapadnie decyzja o wysadzeniu zatoru lodowego przez saperów. Miałoby do tego dojść w przypadku dalszego podnoszenia się poziomu rzeki - od kilku dni apelują o to m.in. mieszkańcy Rybienka Leśnego. Aktualnie na wodowskazie w Wyszkowie jest 539 cm (o godz. 7.00 30 stycznia było 520 cm, a 20 stycznia - 505 cm), w Popowie jest 401 cm.
Aktualnie najtrudniejsza sytuacja jest w Młynarzach w gminie Zabrodzie a także w Drogoszewie w gminie Wyszków. Droga powiatowa w Młynarzach jest zalana na odcinku kilkuset metrów.
- Samochodem osobowym nie przejedziemy. W całej miejscowości mieszka około 110 osób i jest mnóstwo działek letniskowych - mówił w ogólnopolskich mediach wójt Zabrodzia Krzysztof Jezierski.
Wieczorem 30 stycznia ukazała się informacja dla osób przebywających na terenie miejscowości Młynarze i Słopsk:
- W związku z utrzymującymi się utrudnieniami w komunikacji na terenie miejscowości Młynarze i Słopsk informujemy, że istnieje w uzasadnianych sytuacjach możliwość skorzystania z transportu zorganizowanego przez straż pożarną. W przypadku wystąpienia takiej konieczności, prosimy o kontakt ze Stanowiskiem Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Strażay Pożarnej w Wyszkowie pod numerem tel 29 742 54 21. W przypadku wystąpienia takiej konieczności przewozy organizowane będą dwa razy dziennie po ustaleniu godziny transportu ze strażą.
Zagrożone są również domostwa w Drogoszewie. Strażacy, mieszkańcy i wojsko zabezpieczają umocnienie nasypu przeciwpowodziowego.
Wiceminister Leśniakiewicz poinformował, że poszkodowani w wyniku podtopień otrzymają wparcie.
- Środki finansowe zostaną przeznaczone, zarówno dla bezpośrednio dotkniętych skutkami tego podtopienia, jak i samorządów lokalnych z uwagi na zniszczoną infrastrukturę - podkreślił.
Fot. MSWiA/ KP PSP Wyszków/ OSP Trzcianka