Po raz piąty w Urzędzie Miejskim przetoczyła się dyskusja publiczna nad projektem planu zagospodarowania m.in. dla ul. Szpitalnej, KEN, Złotych Kłosów, al. Róż. Mimo już czterokrotnego składania uwag podobnej treści, mieszkańcy wciąż muszą zabiegać o uwzględnienie ich postulatów. A chodzi im m.in. o ochronę walorów krajobrazowych nadbużańskiej skarpy, wprowadzenie na osiedla więcej zieleni, nie zwiększanie intensywności zabudowy tam, gdzie nie chcą tego właściciele nieruchomości. - Bijemy głową w mur - mówili po spotkaniu zrezygnowani. Niektórzy w emocjach opuścili urząd jeszcze w trakcie debaty.