W Boże Ciało około godz. 13.00 wyszkowskie służby otrzymały zgłoszenie, że w akwenie wodnym po byłej żwirowni w Trzciance mógł utonąć mężczyzna. Na miejsce udały się służby ratunkowe, gdzie zastały kolegę 34-letniego mieszańca Trzcianki. Prawdopodobnie 34-latek chciał dopłynąć na „wyspę”, która znajduje się na zbiorniku wodnym. W pewnym momencie mieszkaniec Trzcianki zaczął się topić i zniknął pod taflą wody. Świadek widzący topiącego się mężczyznę niestety nie zdążył dopłynąć do niego i go uratować.
Na miejscu akcji były dwa zastępy strażackie z Wyszkowa oraz zastęp z OSP Brańszczyka i zastęp z OSP Trzcianka. Strażacy zaczęli przeszukiwać akwen od miejsca, w którym poszkodowany zniknął pod wodą. W niektórych miejscach jej głębokość przekraczała 2 metry. Tam działania musiały być prowadzone przez nurków. Na miejsce zdarzenia zostały zadysponowane Specjalistyczne Sekcja Ratownictwa Wodno-Nurkowego z: KP PSP w Wyszkowie oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z: KM PSP w Warszawie. Po godzinie 14.00 płetwonurek znalazł poszukiwanego. Mężczyzny mimo reanimacji nie udało się uratować. W działaniach trwających około 3 godzin uczestniczyło 27 ratowników. Wyszkowscy policjanci pod nadzorem prokuratora wykonali czynności procesowe. Szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśnia śledczy wydziału kryminalnego.
Źródło: KPP Wyszków