Reforma oświaty wciąż jest w Wyszkowie gorącym tematem i przedmiotem wielu dyskusji. Wywołał ją na ostatniej sesji Rady Miejskiej Krzysztof Sobieski z PiS, pytając m.in. o stan przygotowań gminy do wyposażenia szkół. Chciał wiedzieć, czy Wyszków wystąpił do wojewody o pieniądze na doposażenie przekształcanych placówek.
- Na podstawie nowej sieci szkół będziemy wniooskowali o pieniądze, odnosili się do kosztów. Do 24 lutego powinniśmy uzyskać opinię kuratorium i związków zawodowych na temat projektu sieci szkół. Mamy sygnały, że w naszje uchwale wszystko jest w porządku - odpowiadała wiceburmistrz Aneta Kowalewska.
Jeśli chodzi o koszty reformy, to największe gmina wiąże z reaktywowaniem Szkoły Podstawowej nr 4.
- Mamy na to 5 lat, ale już szacujemy koszty. Szkoła przygotowuje ofertę dla małych dzieci. Pani dyrektor ma nam wkrótce przedstawić koncepcję zagospodarowania tej szkoły dla klas I. 17 marca odbędzie się w szkole dzień otwarty - mówiła wiceburmistrz.
Miejskie szkoły posiadają część pomocy naukowych, ale z pewnością będą wymagały doposażenia - SP nr 4 w pomoce dla najmłodszych dzieci, a pozostałe szkoły podstawowe w pomoce naukowe dla klas VII.
Nie wiadomo na razie wiele o sytuacji nauczycieli.
- Nie będzie drastycznych redukcji etatów w SP nr 3 i SP nr 5 - raczej redukcje godzin - mówiła o pierwszym roku wdrażania reformy Aneta Kowalewska. - W SP nr 1, 2 i 4 symulacja etatowa jest obarczona niewiadomą, dotyczącą przebiegu naboru. Zakładamy, że po dwie klasy IV i VII przejdą do SP nr 4 a wtedy najtrudniejsza sytuacja etatowa będzie w SP nr 1. Ale dopóki rodzice się nie zadeklarują, to tylko prognoza.
Wszystko będzie jasne już na początku kwietnia, gdyż do 10 kwietnia dyrektorzy muszą stworzyć arkusze oragnizacyjne szkół z uwzględnieniem siatki godzin poszczególnych przedmiotów oraz potrzeb kadrowych.