Mecz wyszkowian z GreenDucks był reklamowany jako starcie o wszystko w grupie północno-wschodniej PLFA 2. I nie odbiegało to wcale daleko od takiego stwierdzenia. Wygrany bowiem nie ma jeszcze pewnego miejsca w play-off, ale jest tego na tyle blisko, że kwestia drugiego miejsca w grupie wydaje się być rozstrzygnięta.
W związku z tym od początku spotkania było widać, że oba zespoły dają z siebie wszystko, co przełożyło się na niezwykle pasjonujące widowisko i prawdopodobnie jeden z ciekawszych meczów w całym tegorocznym sezonie PLFA. Mecz był bowiem niezwykle efektowny pod względem punktowym. Rzadko kiedy (a w zasadzie prawie wcale) zdarza się, by w meczu futbolu amerykańskiego oba zespoły zdobyły niemal 130 punktów! Był to niemal w całości mecz formacji ofensywnych, a oba zespoły kilkukrotnie wymieniały się prowadzeniem. Jeszcze w ostatniej kwarcie Rhinos prowadzili 54:53, jednak wtedy kolejna dobra akcja oraz przechwyt rywali doprowadziły do utraty prowadzenia, którego nie udało się już odzyskać i mecz zakończył się wynikiem 54:68. Dzięki temu to GreenDucks są aktualnie na drugim miejscu w grupie (przechodzą dwa zespoły, pierwsi są niepokonani Warsaw Dukes) i to oni są bardzo blisko play-off. Rhinosom z kolei pozostają do rozegrania dwa mecze, w których będą faworytami - z drugimi drużynami Warsaw Eagles i Warsaw Sharks. Pierwszy z tych meczów, z Eagles - 29 sierpnia w Wyszkowie. Zapraszamy, chociaż patrząc na dotychczasowe mecze chyba nie musimy tego robić - po raz kolejny wyszkowscy fani pokazali, że za Rhinosami pojadą wszędzie, nawet do Radomia, gdzie było ich ponad 70 osób i przekrzyczeli miejscowych! Nic dziwnego, mecze Rhinos to od pierwszego spotkania rozrywka, emocje i świetna zabawa.