Mecz rozpoczął się znakomicie dla naszych siatkarzy, którzy po kilku dobrych akcjach prowadzili kilkoma punktami, podczas gdy ich rywale nie zdobyli nawet punktu. Ten świetny początek niejako "ustawił" całą partię, bowiem potem wyszkowianie pewnie tę przewagę utrzymywali i wygrali całego seta 25:21.
Drugi set był dużo bardziej wyrównany, mimo że Camper ponownie świetnie go zaczął. Wyszkowscy siatkarze prowadzili 4:0, jednak już parę minut potem był remis. Od tego momentu gra się wyrównała i żaden z zespołów niemal do końca partii nie był w stanie odskoczyć rywalom. W końcu zrobił to zespół z Wrześni, który w końcówce wyszedł na dwa punkty przewagi i miał nawet piłkę setową, jednak siatkarze wicelidera nie wytrzymali nerwowo tej okazji, bowiem zaczęli psuć stosunkowo proste ataki i to Camper wygrał 26:24.
Trzeci i, jak się okazało, ostatni set wyrównany był tylko do pewnego momentu, a mianowicie do drugiej przerwy technicznej. Chwilę przed nią bowiem małą serię punktową zaliczył Camper i wyszedł na prowadzenie. Podłamani tym faktem siatkarze Krispolu zaczęli popełniać wiele bardzo prostych błędów i właściwie sami oddali Camperowi ostatniego seta. Wyszkowianie wygrali 25:16 i caly mecz 3:0. To piąty z rzędu triumf naszego zespołu w sezonie 2014/15, w którym pewnie okupują pierwsze miejsce w tabeli.