Odcinek łączący ul. Pułtuską z ul. Towarową został wybudowany etapami w 2021 i 2022 roku. Zakres robót obejmował m.in. wykonanie drogi o nawierzchni asfaltowej (ostatecznie wykonano ją z kostki brukowej) o dł. 379,89 mb; okrawężnikowanie; wykonanie 604 m2 chodnika z kostki brukowej; wykonanie zjazdów; wykonanie 204 m2 parkingów z kostki brukowej; wykonanie oznakowania; humusowanie terenu z obsiewem trawą; budowę kanalizacji deszczowej oraz budowę linii oświetlenia ulicznego (10 słupów, 17 opraw typu LED). Budowa drogi kosztowała gminę 2 mln 023 tys. 621 zł, choć początkowo magistrat inwestycję szacował na 1,2 mln zł i tyle radni przeznaczyli na nią w budżecie 2021 roku. Na etapie przetargu okazało się, że to za mało i radni dołożyli do inwestycji kolejny 1 mln zł.
Czytaj także: Kolejny milion na kontrowersyjny "łącznik"
Jednak - jak ustaliła nasza redakcja - wspomniane ponad 2 mln zł to nie cała kwota przeznaczona z publicznych pieniędzy na realizację tej inwestycji. Do ostatecznych kosztów doliczyć należy wydatki poniesione przez miejskie spółki na infrastrukturę wodno-kanalizacyjną i ciepłowniczą, wartość gruntów oraz odszkodowań za nie, które musi wypłacić gmina Wyszków. Ile zatem finalnie kosztowało 380 mb tej drogi? Policzyliśmy to.
Miejskie spółki zbudowały
Przed powstaniem drogi, infrastrukturę wodociągową zbudowało na tym terenie miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Wydatki poniesione przez spółkę to 467 tys. 080 zł. Na swój koszt oraz własnymi pracownikami 163 metry sieci ciepłowniczej w ul. Towarowej wykonało także wyszkowskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Koszt materiałów wyniósł 72 tys. 577 zł, a koszt usług obcych - 2 tys. 220 zł.
Za mało gruntów
Do budowy infrastruktury podziemnej oraz samej drogi potrzebny jest grunt. Jak się okazuje, planując realizację tej drogi, gmina Wyszków posiadała jedynie 916 m2 własnego terenu, co stanowiło 15 proc. powierzchni całej inwestycji. Wartość należących do gminy 916 m2 to 41 tys. 890 zł. Jest to wartość na dzień nabywania gruntów, które zostały przez gminę pozyskane w latach 1997, 2010 i 2013 m.in. drogą wykupów i wywłaszczeń:
- grunt o powierzchni 234 m kw. przejęty od osób fizycznych za kwotę odszkodowania 9 tys.198 zł na podstawie decyzji starosty powiatu wyszkowskiego z 2013 r. o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej
- grunt o powierzchni 8 m kw. przejęty od TESCO Sp. z o. o. za kwotę odszkodowania 314 zł na podstawie decyzji starosty powiatu wyszkowskiego z 2013 o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej,
- grunt o powierzchni 218 m kw. nabyty od osoby fizycznej nieodpłatnie na podstawie decyzji Urzędu Miasta i Gminy w Wyszkowie o przejęciu na Skarb Państwa oraz decyzji Urzędu Wojewódzkiego w Ostrołęce o komunalizacji,
- grunt o łącznej powierzchni 456 m kw. nabyty od osób fizycznych za kwotę 32 tys. 376 zł na podstawie aktów notarialnych z 2010 roku.
Gmina wywłaszcza i płaci
Posiadane przez gminę 916 m2 to oczywiście za mało do zrealizowania planowanej inwestycji między ul. Pułtuską i Towarową. To zaledwie - przypomnijmy - 15 proc. potrzebnego terenu. Aby zatem przystąpić do budowy, Urząd Miejski w Wyszkowie musiał pozyskać 85 proc. gruntów. Robi to, korzystając z tzw. specustawy. Na mocy trzech decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRiD) starosta Jerzy Żukowski na wniosek burmistrza Wyszkowa zezwolił gminie na przejęcie 5226 m2 gruntów od prywatnych właścicieli, ustalając za nie wysokość odszkodowania:
- 9 m kw. od dwóch osób fizycznych
- 159 m kw. od czterech osób fizycznych
- 5058 mkw. od spółki Tesco (obecnie Netto Indigo).
Dziś wiemy, że wysokość odszkodowań, które musi wypłacić tym podmiotom gmina Wyszków, sięga 1 mln 328 tys. 393 zł. Składa się na to:
- 928 zł - dla dwóch osób fizycznych
- 16 tys. 393 zł - dla czterech osób fizycznych
- 1 mln 311 tys. 072 zł mln zł dla spółki Tesco (obecnie Netto Indigo sp. z o.o.) za przejęcie gruntów z naniesieniami (siedem działek o powierzchni ponad 0,5 hektara).
Decyzja o wypłacie ostatniego odszkodowania - spółce Netto - została podpisana 7 lutego br. przez urzędującego od kilku dni starostę Wojciecha Kozona. Gmina odwołała się od niej do wojewody, ale ten utrzymał decyzję starosty w mocy, a zatem gmina (o ile nie odwoła się sądu) jest zobligowana do wypłaty ponad 1 mln 300 tys. zł odszkodowania spółce Netto.
Nieświadomi radni
Mając te wszystkie dane, możemy zatem podsumować, ile tak naprawdę kosztowała wyszkowskiego podatnika budowa 380 mb drogi między ul. Pułtuską a Towarową. Jest to kwota 3 mln 935 tys. 781 zł. Kwota, której radni, głosujący w 2020 roku za wprowadzeniem tej inwestycji do budżetu, nie byli świadomi, choć sygnalizowano im wtedy, że do realizacji inwestycji gmina będzie musiała pozyskać teren. Radni nie wiedzieli jednak dokładnie, ile i za ile. Na pytania radnego Bogdana Osika o to, ile gruntów trzeba będzie wykupić pod inwestycję, ile to będzie kosztowało i czy to jest uwzględnione w koszcie budowy drogi, burmistrz ani urzędnicy miejscy nie udzielili odpowiedzi.
Mieszkańcy nie wnioskowali
Warto w tym miejscu cofnąć się do początków tej inwestycji. Budowa łącznika między ul. Pułtuską a Towarową pojawiła się w zadaniach inwestycyjnych gminy dość nieoczekiwanie. W grudniu 2020 roku, podczas uchwalania budżetu gminy Wyszków na kolejny rok, radni wprowadzili to zadanie na wniosek burmistrza Grzegorza Nowosielskiego.
Czytaj także: Kto wnioskował o te inwestycje?
Czytaj także: Krótka kołdra dla Wyszkowa
Nasza redakcja przeanalizowała wszystkie wnioski inwestycyjne, które od 2017 roku mieszkańcy gminy Wyszków składali do Urzędu Miejskiego oficjalnie przyjętym trybem (tzn. na piśmie, w terminie do 30 września). Nie ma wśród nich takiej pozycji, jak budowa drogi między ul. Pułtuską a Towarową. Skąd więc to zadanie w budżecie?
- Zgodnie z przyjętymi zasadami, projekt budżetu na kolejny rok jest przygotowywany i przedstawiany Radzie Miejskiej przez burmistrza Wyszkowa. Zaproponowane wydatki majątkowe wynikają z wieloletniej analizy potrzeb i możliwości finansowych naszego samorządu. W przypadku tej inwestycji nie możemy mówić o stosowaniu trybu wnioskowania w terminie do 30 września, gdyż prace projektowe rozpoczynające proces inwestycyjny zostały już rozpoczęte w roku 2020 - informował nas pod koniec 2020 roku burmistrz Grzegorz Nowosielski, uzasadniając zasadność wprowadzenia tej inwestycji do budżetu.
Skoro nie było wniosków od mieszkańców, kto zatem zabiegał o tę drogę? O to też pytali niektórzy miejscy radni. Informacji udzielił w grudniu 2020 roku naczelnik wydziału inwestycji Adam Mróz, odpowiadając na ich pytania i wątpliwości co do tej inwestycji:
- Te tereny od 2000 roku są wskazane jako tereny do zabudowy pod działalność usługową. Dla nas stanowi to przesłankę, że tego typu oczekiwania, pomysły, działania podmiotów wymuszają na burmistrzu podejmowanie kolejnych inwestycji. Nie mogę odpowiedzieć na pytanie, kto tam mieszka, czy w formie pisemnej występowali potencjalni inwestorzy o drogę. Pan wie, że to tak nie funkcjonuje. My w rozmowach biznesowych w urzędzie dowiadujemy się o planowanych przedsięwzięciach. Nie jest tajemnicą, że ta infrastruktura jest budowana na zapotrzebowanie przedsiębiorców. Nie powinniśmy się bać oceny mieszkańców, że robimy to pod przedsiębiorców. To przedsiębiorcy są głównym źródłem dochodów wpływających do budżetu gminy. To uruchomi ten teren gospodarczo - będą podatki i nowe miejsca pracy.
A burmistrz Grzegorz Nowosielski dodawał:
- Dbając o stałe wpływy z lokalnych podatków, niezbędne jest stwarzanie warunków do budowy obiektów przemysłowych, produkcyjnych, usługowych czy handlowych, jak ma to miejsce w przypadku propozycji inwestycji pn. „Budowa drogi od ul. Pułtuskiej do ul. Towarowej”. Uzbrojenie terenu poprzez wybudowanie drogi wraz z niezbędnymi mediami jest właśnie takim działaniem, które oceniam jako swoisty obowiązek gospodarza miasta. Taki łącznik Towarowa - Pułtuska uruchomi kwartał terenów, które w tej chwili leżą i nikt nic na nich nie robi. Do końca kadencji będziecie państwo widzieli skutek - zaczną powstawać hale sprzedażowe, usługowe i inne. Ktoś kupi działkę, ktoś sprzeda. Za tym będą szły miejsca pracy i podatki na budowę dróg np. na wsiach.
Inwestycji nie widać
Do dziś droga ta - choć z pewnością wykorzystywana przez część mieszkańców - nie prowadzi bezpośrednio do żadnej zapowiadanej nowej inwestycji. Tajemnicą Poliszynela od początku było, że o jej budowę zabiegali wyszkowscy przedsiębiorcy - właściciele terenu przy tej drodze (między sklepem Netto a stacją benzynową), na którym zaprojektowano dużą galerię handlową. Planowana galeria dotychczas jednak nie powstała i nie wiadomo, kiedy powstanie. Starosta już raz odmówił pozwolenia na jej budowę z uwagi na niezgodność z planem zagospodarowania.
Czytaj także: Za duża galeria. Starosta nie pozwolił na budowę parku handlowego przy Pułtuskiej
Aktualnie w Starostwie Powiatowym trwa procedura rozpatrzenia trzech wniosków o pozwolenia na budowę "budynku handlowo-usługowego wraz z infrastrukturą techniczną i zagospodarowaniem terenu" przy ul. Towarowej i Pułtuskiej w Wyszkowie. Choć wnioski są trzy, od dwóch różnych spółek, wszystko wskazuje na to, że znów chodzi o budowę galerii Park Handlowy Family Wyszków, na którą wcześniej starosta nie wydał zgody z uwagi na zbyt dużą powierzchnię handlową.
Czytaj także: Zamiast jednej trzy galerie?
Czy nowa galeria powstanie, czy też nie, burmistrz ma rację - teren w tej okolicy z pewnością zyskał dzięki gminie na atrakcyjności inwestycyjnej i na wartości. Został uzbrojony w niezbędne sieci i media, skomunikowany z ulicami Pułtuską i Towarową a zatem zarówno z centrum miasta, jak i z dzielnicą przemysłową, powstały na nim miejsca parkingowe, chodnik, oświetlenie etc. Tyle, że to teren prywatny, a środki służące podniesieniu jego atrakcyjności i wartości - publiczne. Podatków rekompensujących poniesione przez gminę wydatki póki co nie widać. Kto zatem skorzystał na tej inwestycji? Z pewnością spółka Netto, która poza nową drogą (której pewnie sama by nie budowała, bo miała zapewniony dojazd do sklepu od ul. Pułtuskiej), uzyskała również pokaźny zastrzyk pieniędzy z odszkodowania za wywłaszczone pod drogę grunty. Skorzystali także właściciele terenu i inwestorzy planowanej galerii handlowej. Bez wykładania złotówki, mają już zagwarantowany dojazd i infrastrukturę techniczną dla swojego biznesu. Dodatkowo - jak ustaliła nasza redakcja - ci sami przedsiębiorcy, którzy zabiegali w gminie o budowę łącznika między ul. Pułtuską a Towarową, i do których należał teren pod planowaną galerię, byli też beneficjentami niewielkiego odszkodowania od gminy Wyszków za część przejętych przez nią pod drogę gruntów.