7 marca o godz. 18.00 w WOK "Hutnik" odbędzie się wernisaż malarstwa i ceramiki Svitlany Stankevych. Svitlana Stankevych urodziła się w 1985 roku we Lwowie. Absolwentka Lwowskiej Państwowej Szkoły Muzycznej im. S.P. Ludkiewicza na kierunku Sztuka Muzyczna i Ukraińskiej Akademii Drukarstwa na kierunku Sztuka. W 2018 roku przeprowadziła się do Polski, aktualnie mieszka i pracuje w Wyszkowie. Uprawia malarstwo sztalugowe w technice akrylowej, ceramikę artystyczną i użytkową, prowadzi zajęcia ceramiczne i plastyczne. Jest to już druga wystawa Artystki w naszym mieście (pierwsza w 2021 roku w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Wyszkowie).
Na wystawie w Wyszkowskim Ośrodku Kultury „Hutnik” Artystka zaprezentuje swoją najnowszą twórczość, próby połączenia kolażowego ceramiki, grafiki i malarstwa, m.in. cykle „Modlitwa”, „Jestem”. Wystawę można będzie oglądać do 10 kwietnia.
8 marca o godz. 18.00 Biblioteka Miejska w Wyszkowie zaprasza na wernisaż wystawy fotografii Roberta Marca. Przewidziana muzyczna niespodzianka. Robert Marzec ur. w 1973r. w Lwówku Śląskim. Z zawodu spawacz, a z zamiłowania fotografik. Prywatnie – mąż i ojciec czterech synów. Od 2006 roku mieszka w malowniczej, podwyszkowskiej miejscowości Leszczydół Nowiny. Swoją przygodę z aparatem rozpoczął dziesięć lat temu pod czujnym okiem przyjaciela, wyszkowskiego fotografika Andrzeja Talewicza. Po kilku latach poszukiwań i prób w różnych dziedzinach fotografii, niezliczonych godzinach spędzonych na zdobywaniu wiedzy i umiejętności, odkrył piękno otaczającej go przyrody. Zaczął uwieczniać na zdjęciach kwiaty z własnego podwórka, pobliskiego lasu czy wyszkowskiego parku. W swoich pracach ukazuje rośliny w sposób nietuzinkowy trochę nierealny, bajkowy. Publikuje na różnych forach internetowych na przykład: This Magazine, Fotoluby, Photographers Magazine, 500px, gdzie spotyka się z bardzo pochlebnymi opiniami. Jak dotychczas trzy jego prace zostały wydrukowane w kwartalniku „Photographers Magazine”, co uważa za swój sukces.
Wystawa w Bibliotece Miejskiej jest zwieńczeniem dotychczasowej pracy, ale nie jest to koniec drogi artystycznej Roberta Marca. Zaangażowanie i wytrwałość, z jaką oddaje się swojej pasji gwarantują, że o tym fotografiku jeszcze usłyszymy.