- Mam pustego busa. Błagam Was o pomoc. Wiem, że już tyle razy pomagaliście, ale dzieciaczki wciąż na nas liczą, wiedzą, że mają Ciocie i Wujków w Polsce, którzy o nich dbają - apeluje Wiola Nasiadko.
Od samego początku wojny bardzo zaangażowała się w pomoc Ukrainie. Na początku myślała, że pojedzie tam raz z pomocą humanitarną i tyle.
- Bardzo się myliłam. Nie dość, że byłam w Ukrainie już sześć razy, przygarnęłam do siebie kilka osób, to zawsze jeszcze kogoś przywiozę do Polski - mówi.
Do tej pory sama organizowała zbiórki. Niestety one już wygasły a w Ukrainie czeka na naszą pomoc około 100 dzieciaczków ewakuowanych z domów dziecka. Większość z nich widziała śmierć bliskich i osób trzecich. Niestety są w głębokiej traumie - nie chcą jeść, pić, spać, wyjść z pokoju.
- Aż płakać się chce na sam widok - opowiada pani Wioleta. - Dodatkowo wolontariuszom udało się ściągnąć około 500 kobiet z dziećmi i osoby starsze z terenów objętych działaniami wojennymi tj. Kijów, Mariopol.
W najbliższy czwartek pani Wioleta chce wyjechać z kolejnym transportem darów, ale potrzebuje naszego wsparcia, gdyż zapasy są zbyt małe.
POTRZEBNE PRODUKTY:
- mleko modyfikowane,
- pampersy,
- kaszki,
- mokre chusteczki,
- pampersy dla dorosłych,
- zasypki,
- podkłady,
- kroplówki OPTYLITE,
- igły,
- strzykawki,
- bandaże,
- plastry,
- wenflony,
- leki (na gorączkę, przeciwbólowe, na serce, anginę, ciśnienie - dla dzieci i dorosłych),
- płyny do dezynfekcji,
- rękawiczki lateksowe,
- Rivanol, woda utleniona,
- olej, kasza, ryż, konserwy/ pasztety, fasola, groch,
- płatki śniadaniowe, mleko,
- mąka, cukier,
- kremy czekoladowe,
- zabawki,
- kołdry, śpiwory, karimaty, pościel,
- batony energetyczne,
- buty wojskowe,
- kurtki przeciwdeszczowe,
- noktowizor, lornetki, latarki, baterie, krótkofalówki,
- termosy
- dron.
Poza darami rzeczowymi trwa także zbiórka pieniężna.
- Każda złotówka jest bardzo ważna. Zebrane pieniądze trafią na moje konto po czym będę miała możliwość zakupu potrzebnych produktow. Kochani, pokażmy, że razem możemy wszystko - apeluje organizatorka zbiórki.
W Wyszkowie można oddawać rzeczy (nawet 1 paczkę makaronu, czy dżem własnej roboty) w ubezpieczalni UNILINK (naprzeciwko galerii Wyszków). Pani Wioleta może również dojechać osobiście po odbiór darów, kontakt tel. 734 422 924.
Link do zbiórki -> PILNIE Potrzebna WASZA POMOC