Mateusz Tryc zdecydował się na zmianę trenera. Tuż przed Wielkanocą ogłosił w swoich mediach społecznościowych, że rozstaje się ze swoim dotychczasowym szkoleniowcem. Hubert Migaczew prowadził Tryca od początku jego kariery w amatorskim ringu. Towarzyszył mu także w ringach zawodowych.
- Musi coś się skończyć, by nowe mogło się zacząć. Trenerze, dziękuję za te lata pracy, godziny poświęcone na sali, wyjazdy, walki, chwile gorsze i lepsze, wzloty i upadki. Ty mnie do tej pory wszystkiego nauczyłeś i pokazałeś. Dziękuję. Na pewno bez Ciebie nie byłoby mnie. Nie ma tylu zdjęć i takiego opisu, który by to wszystko podsumował. Dziękuję to za mało. 30 kwietnia wyjdę do walki z nowym trenerem - poinformował Tryc.
Kto będzie następcą Migaczewa? W kularach mówi się, że może być to Andrzej Liczik. 30 kwietnia w Wałczu oprócz Tryca, dla którego będzie to pierwszy pojedynek w tym roku, zobaczymy także Krzysztofa Głowackiego oraz Kamila Bednarka. Transmisję z gali przeprowadzi TVP Sport.