REKLAMA

REKLAMA

PEC w sporze

Autor: Admin Admin

Miasto | Wtorek, 22 gru 2020 23:00

Zarząd Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Wyszkowie chce zmienić zapisy układu zbiorowego, który obowiązuje od lat 90 (ostatnia nowelizacja miała miejsce w 2014 roku - już za kadencji obecnego prezesa). Załoga może stracić większość przywilejów płacowych, na co się nie godzi.

Miasto

REKLAMA

Od września w PEC trwają rozmowy zarządu związku zawodowego NSZZ "Solidarność" z zarządem spółki, który - jak mówi załoga - chce zabrać pracownikom niemal wszystkie przywileje z układu zbiorowego. Związkowcy początkowo godzili się rozmawiać o zmianach pewnych zapisów układu zbiorowego, ale szybko okazało się, że cały układ ma być - jak mówią - „przewrócony do góry nogami”. A na to zgody nie ma.

- Likwidacja dodatków brygadzistowskich czy też szerzej - funkcyjnych, zniesienie tabel stawek zaszeregowania i „widełek” płac - i to wszystko na rzecz uznaniowości prezesa zarządu. Prezes po prostu chce uzależnić wysokość wynagrodzenia od swojego widzi mi się - mówią przedstawiciele załogi. - Mamy niskie wynagrodzenie zasadnicze, w większości 2.200 - 2.400 zł brutto. Do pensji dorabiamy dodatkami. Pracujemy w niedziele, święta, nocami, w warunkach uciążliwych i szkodliwych dla zdrowia. „Gołej” stawki wynagrodzenia nie wystarcza na najniższą krajową. Prezes chce nam podnieść wynagrodzenie zasadnicze, ale kosztem dodatku stażowego, który to dodatek chce wliczyć w podstawę wynagrodzenia. 

Dodatek stażowy pracowników PEC rośnie sukcesywnie, o 1 proc. każdego roku. Jest to dla nich korzystne. 

- U nas stażowe nigdy się nie zatrzymuje, co roku idzie 1 proc. do góry. Byliśmy skłonni na pewne ustępstwa. Zgodziliśmy się, żeby dodatek stażowy wliczyć do podstawy wynagrodzenia, ale utrzymać jednoprocentowy wzrost płacy zasadniczej każdego roku. Ale prezes chce nam to odebrać

Jak mówią, prezes dąży do tego, żeby warunki wynagradzania pracowników były zawarte w umowach o pracę a nie w układzie zbiorowym, jak dotychczas. 

- Umowę o pracę może w każdej chwili wypowiedzieć i zmienić a układu zbiorowego nie - domyślają się. - Nie chcemy dopuścić do tego, żeby nie było przejrzystych i jasnych kryteriów wynagradzania. U nas nie ma regulaminu płac, wszystko jest zapisane w układzie zbiorowym. 

W związku z brakiem porozumienia z zarządem i przeciągającymi się negocjacjami, udali się na rozmowy do burmistrza Wyszkowa, który jest jednoosobowym zgromadzeniem wspólników PEC. 

- Powiedzieliśmy, że zgodzimy się na wliczanie dodatku stażowego do pensji zasadniczej ale chcemy pozostawić 1 proc. - wzrostu podstawy wynagrodzenia. Burmistrz zapytał, w czym jest problem? No jak widać dla zarządu spółki jest. A co ciekawe, prezes zapewnia, że w zmianie układu zbiorowego nie chodzi o oszczędności, bo spółka jest w dobrej kondycji finansowej. Zatem o co chodzi? Załoga PEC podejrzewa, że chodzi o wykorzystanie naszego funduszu płac do częściowego sfinansowania inwestycji kogeneracji. - mówią przedstawiciele załogi. 

O konflikcie w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Wyszkowie powiadomiony jest Zarząd Regionu Mazowsze NSZZ "Solidarność" i z uwagą śledzi rozwój sytuacji. Zapewnione jest także pełne wsparcie merytoryczne, pomoc prawna oraz pomoc w negocjacjach. Na grudniowym posiedzeniu, załoga poprzez swoich przedstawicieli w Radzie Nadzorczej PEC, zaznajomiła z sytuacją w ciepłowni przewodniczącego Rady oraz pozostałych jej członków.

- Załoga już od dawna obserwuje negatywne zmiany zachodzące w spółce. Próba zmiany układu zbiorowego przelała kielich goryczy. Załogi w PEC ubywa ale pracy nie. Było zatrudnionych ponad 50 osób, ludzie odchodzą na emeryturę, ale zarząd nie zwiększa zatrudnienia, nie przyjmuje nowych osób, tylko zwiększa zakresy obowiązków starym pracownikom - mówią. 

Nie godzą się na to, że wypłatę podwyżek czy nagród zarząd uzależnia od podpisania nowego układu zbiorowego. 

- W ubiegłym roku dostaliśmy po 30 zł brutto podwyżki, a prezes otrzymał dwie nagrody pieniężne w wysokości 31 tys. 800 zł brutto. W tym roku zarząd uzależnia podwyżki od podpisania układu zbiorowego. Prezes mówi, że "jeśli związki zawodowe się postarają, to będzie więcej na święta”. Firma jest rentowna, ma 14 mln zł aktywów. Prezes chwali się, że jest dobra kondycja finansowa firmy, ale z punktu widzenia pracowników tak dobrze to nie wygląda - mówią przedstawiciele załogi. 

Prezes zarządu PEC Ireneusz Mroczek nie ukrywa, że rozmowy ze związkowcami są trudne, bardzo trudne, ale zmiana zapisów układu zbiorowego - jak mówi - nieunikniona.

- Załoga nie ma zarabiać mniej, tylko inaczej - mówi o proponowanych zmianach.

Podkreśla, że PEC ma zakładowy układ zbiorowy sprzed wielu lat, żywcem wzięty z WPEC w Ostrołęce. 

- Ma on bardzo dużo zapisów, które są nieprzystające do obecnych realiów. Porządkując całą firmę, uznałem, że to dobry czas zaproponować taką wersję układu, która dostosuje strukturę PEC do aktualnej sytuacji i aktualnych potrzeb - mówi Ireneusz Mroczek, odpowiadając na pytanie, dlaczego teraz zarząd chce zmieniać układ zbiorowy. 

Jak dodaje, skłoniły go do tego przede wszystkim decyzje rządu dotyczące naliczania dodatku stażowego. Dotychczas dodatek stażowy był wliczany do płacy minimalnej. Sytuacja ta zmienia się - dodatek stażowy został wyłączony z płacy minimalnej.

- Po tych zmianach w większości przedsiębiorstw renegocjowano zapisy układów zbiorowych. U nas też muszą nastąpić, są niezbędne, bo dodatek stażowy jest istotnym składnikiem wynagrodzenia w PEC Wyszków. Mówimy jednak o tym, że płace należy ubruttowić. Zamiast dodatku stażowego chcemy zwiększyć wynagrodzenie zasadnicze - mówi prezes.

Początkowo zakładał, że negocjacje i podpisanie nowego układu zbiorowego uda się przeprowadzić do końca 2020 roku.

- Wszystko wskazuje, że to się nie uda - przyznaje prezes Ireneusz Mroczek.

REKLAMA


Komentarze (18).

REKLAMA

Do Urzędnika

Tak,tak, może kogoś zainteresują te śmierdzące hałdy ziemi na placu ciepłowni. Może właśnie jakiegoś urzędnika?

Urzędnik

Do „do Lol” Kwiaciarni nie, ale ziemi na hałdach pod kwiaty ma pod dostatkiem :) . Problem tylko ze na tej ziemi to nic nie urośnie .

obserwator

Ale z ciebie wypływa żółć!

do Lol

A na mieście mówią, że jesteś inspirowany przez kogoś, kto ma jakiś żal do Mroczka. Może kogoś zwolnił, np. za wódę? Kogoś z rodziny? No i na mieście mówią jeszcze, że podobno nie do końca jesteś uczciwy. I co ty na to? Jakoś policzki masz napięte...? Nie zmam osobiście Mroczka ale kwiaciarni raczej nie prowadzi, więc nie chrzań o jakichś kwiatkach. Każdemu można łatę przpinać. Szczególnie anonimowo.

Lol

Do,,Do Odbiorcy ciepła,, Ale się napiąłeś! Zluzuj trochę policzki. Ktoś się niepokoi o siebie, a ty mu tak wyjeżdżasz. Nieładnie. Czytając twój tekst mam nieodparte wrażenie jakbyś był inspirowany przez kogoś z zarządu ciepłowni. Może sam prezes się odezwał? Swoją drogą, z tego co można się dowiedzieć ,,na mieście,, to coraz ładniejsze ,,kwiatki,, wychodzą na wierzch w PEC. Co na to burmistrz?

Marek

Najwyraźniej nie zrozumiałeś przekazu w którym chodzi o próbę uzyskania informacji, czy konflikt został zażegnany. Każdemu kto jest uzależniony od jedynej ciepłowni w mieście, czyli 90% mieszkańców Wyszkowa zależy na nie przerwanej dostawie ciepła zwłaszcza zimą. Wiec jeżeli będą przerwy w przesyle ciepła to zaczniesz Ty wciągać by się grzać od środka . Artykuł twojego przedmówcy jest zrozumiały dla osób rozsądnie podchodzących do zaistniałej sytuacji.

Do Odbiorcy ciepła

Napisz co wciągasz i od kogo to kupujesz? Z pewnością, jako odbiorca ciepła z PEC będziesz informowany o sytuacji. Musisz tylko ucho do kaloryfera co dzień o 12:00 przyłożyć i będziesz na bieżąco. Dowiesz się też o sytuacji górników w kopalni, która do PEC dostarcza węgiel. Tam podobno też jakieś spory i protesty. A ty jako pośredni odbjorca węgla musisz być informowany o sytuacji w kopalni. Tobie się to po prostu należy.

Odbiorcy ciepła Wyszkow

Minęło już sporo czasu od informacji o konflikcie w PEC Wyszków. Czy jako odbiorcy ciepła, zostaniemy poinformowani o sytuacji panującej obecnie w Przedsiębiorstwie ??? -Jaką pomoc w negocjacjach oraz wsparcie otrzymała załoga PEC od pana Grzegorza Nowosielskiego ???(burmistrza Wyszkowa, który jest jednoosobowym zgromadzeniem wspólników PEC.) -Czy po upublicznieniu przez załogę rażącego zachowania prezesa nadal Spółką PEC zarządza Ireneusz Mroczek ??? Odbiorcy ciepła jako strona zainteresowana jest pełna nadzieji, że w burmistrza gestii było załagodzenie konfliktu o czym w najbliższym czasie zostaniemy poinformowani w kolejnym artykule.

TVN

A TVN chętnie się zajmie pisurami z Wyszkowskiego urzędu, zacznie się na PECu a na al. Róż skończą. Idą wybory wielkimi krokami teraz każda wpadka pisu mile widziana xD

Jaco_8912

#TEMATDLAUWAGI

Podatnik

Burmistrz się boi zareagować w tej sprawie z wiadomych przyczyn. Jeden o drugim za dużo wie i boja się siebie nawzajem. Pierwszy spadając pociągnie za sobą drugiego . Bez sprawy nagłośnionej w telewizji się nic nie zmieni w tym temacie. Załoga firmy powinna zrobić następny krok w kierunku TV. Jest to ciekawy temat którym napewno nie jeden program będzie zainteresowany .

pleban

Burmistrz chodzi na sznurku? To możliwe. Tu zgadzam się z wójtem.

wójt

Ja myślę, że burmistrz nic nie zrobi z tym prezesem, bo pewnie ma on poparcie jakiegoś lokalnego watażki, a burmistrz ma związane ręce. Pewnie musi być "wdzięczny" komuś. Powiązania, układziki i te sprawy...

Imię/pseudonim

Czytając ten artykuł można dojść do wniosku ze w 2019 roku pracownicy łącznie z kadrą kierowniczą dostali 30zl brutto podwyżki . Wiec 30zl x 12 miesięcy daje koszt rzędu 360zl brutto na pracownika rocznie . Mnożąc to przez cała załogę PEC czyli około 40 zatrudnionych osób generuje koszt równy 14 400zl brutto rocznie . Sam prezes jednak dostał nagrody warte 31 800zl brutto. Oczywiście wszystkie podane sumy są brane i wypłacane z budżetu Spółki PEC Wyszków. Dostrzegamy więc że dla kadry pracowniczej wolnych funduszy nie ma, lecz dla Prezesa spółki pan burmistrz zawsze znajdzie środki i to jak widać nie małe. Czy taka sytuacja ma również miejsce w reszcie Spółek Miejskich w Wyszkowie ?????

spóldzielca

W firmach miejskich powinien być spokój, a nie podgrzewanie niepotrzebnych emocji. Prezes chce być zdaje się szeryfem w spółce miejskiej. To nie jest jego prywatna firma. Myślę, że firmy miejskie są specyficzne i praca w nich powinna być odpowiednio wynagradzana a przede wszystkim szanowana. Nie dziwię się pracownikom, że postawili się. Brawo!!! Osobiście, jako odbiorca ciepła nie chciałbym strajku w środku zimy, ale z serca popieram tych ludzi. Panie burmistrzu reaguj!!!

ciekawy

Niezłe lody chyba kręci prezes PEC. Ciekawi mnie, czy burmistrz wie co się dzieje w tej firmie? Jeżeli nie, to powinien szybko zwolnić tego pana. Jeżeli zaś wie o wszystkim to sytuacja robi się niezbyt ciekawa. A tak na marginesie, to koszty tej inwestycji poniosą i tak odbiorcy ciepła - mieszkańcy bloków.

Rafał

W PECu od dawna jest lipa to co Prezes tam wyprawia przechodzi ludzkie pojęcie, jak tak dalej będzie to skończy się to strajkiem a ucierpią jak zawsze niewinni na mieście. Władze nic z tym nie robią a zimno będziemy mieli my a nie burmistrz

Jacek

Przykra sprawa, burmistrz widzi, toleruje i akceptuje rządy tego pana. ????

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA