Wyszkowianie, którzy niemal jedną nogą są już w "okręgówce", w sobotnie przedpołudnie rozgrywali mecz z Hurganem Wołomin. Piłkarze z Wołomina plasują się w połwie czwartoligowej stawki. Jednak różnica na boisku była widoczna nawet dla najmaniej wprawionego kibica. Warto wspomnieć, że piłkarze Huraganu w pięć minut strzelili dwa gole. A w 28 minut - aż cztery. W 39. minucie gola dla Bugu zdobył Daniel Modzelan, ale był to ostatni gol w tym meczu dla wyszkowskiego zespołu. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 4:1 dla Huraganu. W drugiej połowie gospodarze dorzucili jeszcze dwa trafienia i spotkanie zakończyło się wynikiem 6:1.
Ten wynik odzwierciedla postawę Bugu na przestrzeni całego sezonu. Nie pomogła zmiana szkoleniowca. Bug wygrał zaledwie w trzech spotkaniach, trzy zremisował i aż osiemnaście przegrał. Z takimi statystykami trudno dyskutować.Trzeba powoli oswajać się z myślą, że Bug w przyszłym sezonie występować będzie w lidze okręgowej.
Huragan Wołomin – Bug Wyszków 6:1 (4:1)
Żółta kartka: Witkowski
Bramki: Figiel 3 (as. Ołowski), Wielądek 5 (r), Figiel 14 (as. Ołowski), Gajewski 28 (as. Figiel), Lendzion 66 (as. Wielądek), Górski 71 (as. Ołowski) – Modzelan 39
Huragan: Derejko (77' Selerski) – Ołowski, Lendzion, Górski, Gajewski – Trzonkowski (52' Witkowski), Witak (68' Babicki) – Żmuda (77' Barzyc), Pięcek (60' Manaj) – Wielądek – Figiel
Bug: Rutkowski (81' Laskowski) – Lech (63' Kopacz), Wolniewicz, Andrzejewski (60' Śleszyński), B. Rejnuś (77' Penkul), Zabłocki, Kowalczyk, J. Rejnuś, Łada, Modzelan (71' Wysocki), Nogaj.