W sobotę, 30 września, tuż po godzinie 9.00 pierwsi kierowcy ruszyli na trasę dwudziestego już Rally Wyszków. Na starcie stanęło 18 załóg, a imprezę ukończyło 13. Pierwszego dnia kierowcy mieli do przejechania próby pod Urzędem Miejskim w Wyszkowie, na terenie PEC-u oraz w Rząśniku. Pokonywali je dwukrotnie. Pogoda sprzyjała ściganiu i emocji nie zabrakło. Nie brakowało też awarii, niektóre auta nie podołały trudom XX Rally Wyszków i nie dojechały do mety.
Już podczas pierwszych etapów uwidoczniła się przewaga Kacpra Terlikowskiego. Wyszkowianin mający do dyspozycji ponad czterystukonne Mitsubishi Lancer EVO X nie pozostawiał złudzeń rywalom. Z odcinka na odcinek uciekał drugiemu Sebastianowi Malessie oraz trzeciemu Patrykowi Rybarczykowi. I było jasne, że tylko awaria samochodu może odebrać mu zwycięstwo.
Niedziela był dniem Super Próby, nim jednak kierowcy do niej wystartowali, przejechali przez miasto w paradzie samochodów. Kawalkada dotarła na miejsce tuż przed 11.00, a później na trasę ruszyli kierowcy. Znakomitym czasem popisał się Terlikowski. Gonić próbował go jadący Subaru Imprezą Adam Tumiel. Wszystkich zaskoczył jednak Mateusz Cierepski, który popisał się najlepszym czasem pierwszego przejazdu. W sumie kierowcy mieli do pokonania trzy przejazdy, dwa zaliczane do Super Próby oraz jeden o Puchar Burmistrza. Wysztkie nagrody zostały w Wyszkowie. Najlepszy w próbie o Puchar Burmistrza okazał się wyszkowski team Mateusz Cierepski wraz z pilotem Damianem Cierepskim, który wyprzedził o sekundę Kacpra Terlikowskiego i Marcina Grabskiego. W Super Próbie nie było już mocnych na Kacpra Terlikowskiego. Z każdym przejazdem kierowca Lancera wykręcał coraz lepsze czasy. Warto przypomnieć, że duet Terlikowski/ Grabski okazał się także najlepszy w klasyfikacji generalnej Rally Wyszków. Drugie miejsce przypadło jądącym Hondą Civic Sebastianowi Malessie z pilotem Adamem Tomalakiem. Trzecie miejsce przypadło braciom Bąblom Marcinowi i Patrykowi. Puchar Fair Play powędrował do załogi z białego Daweoo Lanosa - Roberta Ciechomskiego i Piotra Franczaka.
Nie zabrakło też małego incydentu, kiedy audi wylądowało na murku, a z innego auta niemieckiej marki urwało się zaś koło. Nikomu jednak nic się nie stało i oprócz pojadów i murku nikt nie ucierpiał. W przerwach kibice zgromadzeni przy trasie Super Próby nie mogli się nudzić. Pokaz umiejętności zaprezentował Michał Lusa, który rzucił wyzwanie Kacprowi Terlikowskiemu. W wyścigu na prostej startowej można było podziwiać moc obydwu maszyn. Lepszy okazał się motocykl. Oprócz tego mieliśmy przejazd aut zabytkowych, niektóre z nich były w perfekcyjnym stanie jak na swój leciwy wiek. A zapach palonej gumy pomogli kibicom poczuć drifterzy z BMW Fanatical Team. Najmłodsi mogli sprawdzić się w konkursie wiedzy o ruchu drogowym przygotowanym przez wyszkowską policję.
Podsumowując, jubileuszowa XX edycja z pewnością powinna się podobać. Było wiele widowiskowych przejazdów, dużo emocji i było czuć także prędkość. Kibice nie mogą czuć się zawiedzeni. Dopisała także pogoda. Czekamy na kolejną edycję już za rok.