Inwestycja „ciągnęła” się przez wiele miesięcy aż do zimy, kiedy to została zakończona tuż przed ostatecznym terminem jej rozliczenia w Urzędzie Wojewódzkim. Rozliczenie zostało przez wojewodę zatwierdzone i dotacja z budżetu państwa na tę inwestycję wpłynęła na konto powiatu wyszkowskiego. W związku z opóźnieniami wykonawca musi zapłacić Starostwu Powiatowemu 230 tys. zł kar umownych. Rozliczenie inwestycji nie oznacza jednak, że można ją uznać za zakończoną. Wiele rzeczy wymaga jeszcze poprawki.
- W ramach gwarancji wszystko zostanie wiosną sprawdzone i poprawione – zapowiada starosta Bogdan Pągowski.
- To nie jest nasza idealna inwestycja, ale objęta jest pięcioletnią gwarancją. Była kończona w trudnych warunkach atmosferycznych, podczas odbioru nie stwierdzono elementów dyskwalifikujących ją z użytkowania, ale wiele usterek będzie trzeba poprawić wiosną, np. nawierzchnię chodnika, krawężnika. Mieszkańcy mogą do nas zgłaszać wszelkie ukryte usterki – dodaje wicestarosta Adam Mróz.
Nie wszyscy widzą jednak usterki.
- Przejechałem ta drogą i naprawę ładnie to wygląda. Życzyłbym sobie na terenie Zabrodzia mieć taką drogę – z poboczami. Elegancko to wygląda. Były trudności, ale 230 tys. zł piechotą nie chodzi – uważa radny Jan Getka.
- Zobaczymy jakość tej drogi wiosną, bo robiona była zimą i wtedy można będzie ocenić tę jakość – ripostuje radny Waldemar Sobczak.