Do tej pory w razie awarii i konieczności odcięcia mieszkańcom dopływu wody, na miejsce wysyłany był wysłużony beczkowóz o pojemności około 2 metrów sześciennych wody. Mieszkańcy nabierali wody w przyniesione ze sobą pojemniki. Teraz będzie to wyglądało zupełnie inaczej. PWiK zakupiło paczkowarkę wody – urządzenie, które napełnia niewielkie foliowe woreczki wodą bezpośrednio z ujęcia głębinowego. Woreczki mają od 0,3 do 2 litrów pojemności, napełniane są taśmowo. W ciągu godziny paczkowarka napełnia woreczki wodą o pojemności 1,6 metra sześciennego. Takie napełnione wodą woreczki będą rozdawane mieszkańcom na terenach, gdzie odcięto dopływ wody. Będą również wykorzystywane do celów promocyjnych – aby reklamować dobrą wyszkowską wodę z wodociągu gminnego. Woda w woreczkach może być przechowywana do pół roku.
- Z pewnością ta inwestycja ograniczy uciążliwości związane z awariami wodociągów – zapewnia prezes PWiK Daniel Bogdan.
Paczkowarka kosztowała 360 tys. zł. Została zakupiona dzięki częściowo umarzalnej pożyczce z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
- Takie systemy są standardem w każdym wodociągu w Szwajcarii. Rozwiąże także państwa problemy z obroną cywilną. W kraju jest kilkanaście takich urządzeń – chwalił wykonawca wyszkowskiej inwestycji.
Beczkowozy oczywiście nie znikną z zasobów PWiK, ale będą jedynie wspomagały pracę paczkowarki.
PWiK dokonało jeszcze jednego ważnego zakupu – w przedsiębiorstwie przybył nowy agregat prądotwórczy. Poprzedni był już mocno wysłużony i nie gwarantował sprawnej pracy podczas awarii prądu. Nowy kosztował 130 tys. zł.