Sezon wyszkowianie zaczęli już przed tygodniem w Skórcu. Tam niestety po wyrównanym meczu ulegli miejscowemu Naprzodowi 1:2. Lepiej miało być w pierwszym meczu przed własną publicznością z MKSem Przasnysz. Na stadionie miejskim zjawiła się duża grupa kibiców, by zobaczyć jak w tym sezonie prezentuje się drużyna Bugu. Niestety, nie mogli opuścić stadionu z zadowolonymi minami. Całkowicie przebudowany Bug (z którego między sezonami odeszło kilku kluczowych zawodników) uległ bardzo wyraźnie rywalom z Przasnysza przegrywając 1:4. Honorową bramkę dla Bugu zdobył Mateusz Paradowski. Po tych dwóch porażkach Bug jest w dole tabeli i jest jedną z czterech drużyn, które nie mają jeszcze punktu (oprócz nich Mazur Gostynin, Narew Ostrołęka i Czarni Węgrów). Kolejny mecz Bug zagra z Czarnymi właśnie, więc jest okazja dla obu zespołów. Kto ją wykorzysta? Oby wyszkowianie.