Koncert uwielbienia wrócił po przerwie do parafii św. Rodziny i znów zachwycił. Ponad 50 występujących w nim osób w różnym wieku dostarczyło słuchaczom niemało wzruszeń i powodów do refleksji. Było to wspaniałe wspólnotowe uwielbienie Boga i dziękczynienie za dar jego obecności w Najświętszym Sakramencie i w codziennym życiu, o czym przekonywały świadectwa, głoszone przez bohaterów koncertu. Jednemu Bóg pomógł wyjść z ciężkiej choroby nowotworowej, innemu - pokonać alkoholizm, jeszcze innemu pomógł w życiu zawodowym, a kolejnemu przyniósł dar wspaniałej rodziny.
- Dla wielu osób, które przygotowywały ten koncert, w ostatnim czasie on stał się ich życiem. Widziałem, ile trudu, pracy włożyli w jego przygotowanie. I to jest dobra metafora tego, czym jest uwielbienie - spotykamy się tutaj po to, aby uwielbienie stawało się całym naszym życiem. Żeby każdy człowiek żył dla Pana Boga. To jest tak naprawdę nasze uwielbienie, które wyrażamy naszymi słowami, pieśnią, ale też modlitwą w ciszy. To wszystko ma nas prowadzić do tego, aby uwielbieniem było całe nasze życie. Zechciejmy dzisiaj wyjść umocnieni z tego koncertu, pokrzepieni tym pięknym wydarzeniem. NIech to przekłada się na naszą codziennośc, byśmy stąd wyszli umocnieni, silni i by całe nasze życie było uwielbieniem Pana Boga - mówił do wiernych ks. Paweł Perkowski.
Chórem dyrygowała i w roli solistki wystąpiła Klaudia Ostapowicz wraz ze współprowadzącą koncert, Martyną Lis. Chórowi akompaniował zespół muzyczny w składzie: Jakub Nowak, Tomasz Wojewódzki, Artur Miernicki, Karolina Stępnowska, Adam Depta, Łukasz Wachowski.