Wymakracz Długosiodło bardzo dobrze spisywał się w sparingach przed wznowieniem rozgrywek. To rozbudziło nadzieje na dobre otwarcie. Jednak boisko zweryfikowało dość brutalnie piłkarzy z Długosiodła. Mecz 16. kolejki nie zaczął się najlepiej dla zespołu Arkadiusza Borowego. Już w 8. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Gracze Wymakracza nie załamali się jednak i szybko ruszyli do odrabiania strat. W 20. minucie do remisu doprowadził Emil Mostowski. Gospodarzy podrażniła stracona bramka i jeszcze przed przerwą chcieli odzyskać prowadzenie. Przyjezdni stracili gola na sekundy przed przerwą.
W drugiej cześci długo żadna ze stron nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Dopiero na nieco dziesięć minut przed końcem Wkra dopieła swego. Dwie szybko strzelone bramki pozwoliły ustalić wynik meczu na 4:1.
- Wynik naprawdę nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Zagraliśmy dobry mecz. W pierwszej połowie straciliśmy bramki z rzutu karnego oraz wolnego, poza tym bez większego zagrożenia ze strony rywali. W drugiej połowie to my kreowaliśmy grę, niestety zabrakło tej kropki nad "i". Przeciwnik wyczekał nas i dołożył dwie bramki, zamykając mecz. Porażka oczywiście boli, ale bardzo pozytywnie patrzymy w przyszłość i kolejne spotkania ligowe - komentują piłkarze Wymakracza.
Szansa na rehabilitację za porażkę w Bieżuniu już w niedzielę 27 marca, kiedy to do Długosiodła zawita czwarta w ligowej tabeli Nadnarwianka Pułtusk. Wymakracz po pierwszej wiosennej kolejce plasuje się na czternastym miejscu.
Wkra Bieżuń - Wymakracz Długosiodło 4:1 (2:1)
Gol dla Wymakracza: Mostowski 20'
Wymakracz Długosiodło: M. Cichowski - P. Prabucki (M. Kwiatkowski), D. Roguszewski, M. Gałązka, M. Szymański - M. Rytelewski, M. Pasek, M. Rytel (A. Jachacy) - B. Kolankiewicz (P. Drózd), E. Mostowski (C), E. Rogalski (F. Ciach)
Fot. Wymakracz Długosiodło