W niedzielne popołudnie na mieszkańców Niegowa i okolic na terenie zabytkowego młyna "Nowość" czekały niespodzianki zorganizowane przez Stowarzyszenie "Bractwo Zabrodzkie".
- Jest to cykliczna impreza, organizowana od ośmiu lat - mówił prezes Stowarzyszenia "Bractwo Zabrodzkie" Aradiusz Redlicki. - Cieszę się, że pogoda nam dopisała, to będzie nam sprzyjać do końca dzisiejszego festynu, którego zakończenie planowane jest aż o zachodzie słońc. A każda godzina jest dla nas cenna zwłaszcza, że zbierane środki finansowe podczas dzisiejszego pikniku są przeznaczone na leczenie Adasia Wernio.
Najmłodsi mieszkańcy chętnie brali udział w konkurencjach sprawnościowych. Przygotowany był bieg na jednej nodze, slalom z woreczkiem na głowie, zabawy z chustą animacyjną, rzut woreczkiem do celu, gra w ringo, slalom z szarfą oraz przeciąganie liny, do którego włączyli się chętnie dorośli. Wolontariuszami konkurencji sportowo - rekreacyjnych była młodzież z klasy VIII a i klasy VIIIb Szkoły Podstawowej w Zabrodziu. Uczestnikom wręczono upominki i medale ufundowane przez "Bractwo Zabrodzkie".
Przy stoisku edukacyjnym Nadleśnictwa Drewnica leśnicy opowiadali ciekawie na temat poroża jeleni i kozłów oraz mówili, jakie gatunki zwierząt można spotkać na terenie ich Nadleśnictwa.
W Młynie było dostępnych do obejrzenia kilka wystaw m.in. wystawa prac plastycznych pn. "W jarzębinowym lesie" nawiązujących motywem do pikniku. Prezentowane prace zostały wykonane przez przedszkolaki z Samorządowego Przedszkola w Zabrodziu i Niepublicznego Przedszkola "Zaczarowany Ołówek" w Zabrodziu. Zaprezentowane były także prace uczniów z jubileuszowych warsztatów Norwidiana 2021, które odbywały się w Pałacu w Dębinkach. Tematyka warsztatów obejmowała witraże z Norwidem, exlibris, grafikę oraz rzeźbę w glinie. Pracom tym towarzyszyła wystawa poświęcona Cyprianowi Norwidowi z okazji 200. rocznicy urodzin poety. Obejrzeć można było książki, zbiory dzieł literackich i plastycznych Norwida oraz wybrane opracowania na temat jego twórczości. Przy okazji zwiedzania młyna obejrzeć można było prezentację fotografii plenerowej pt. "Detale" przedstawiającą świat przyrody zimą oraz latem.
Główną atrakcją niedzielengo popołudnia w Niegowie była demonstracja silnika Winterthur, o którym bardzo nteresująco opowiedział Arkadiusz Redlicki.
- Ten silnik to serce młyna. Ten silnik do 1955 roku poruszał wszystkie urządzenia w młynie: odsiewacze, mlewniki walcowe, śrutowniki. Gdyby on był odpalony na gaz, to nie moglibyśmy tu stać spokojnie. Jak silnik pracował, to był słyszalny 3 km stąd. Ten silnik to są lata 20', silnik i cały młyn został nazwany "Nowość" przez właściciela Mariana Dąbrowskiego. I chyba na owe czasy takie właśnie normy spełniał. Dokładnie pierwsze uruchomienie tego silnika miało miejsce w 1928 roku. Natomiast najstarsze urządzenia w tym młynie w chwili obecnej są niedostępne, bo trwa renowacja i naprawa m.in. mlewniki pochodzą z IX wieku a niektóre nawet z VIII wieku czyli świadczy to o tym, że mamy tutaj perełki, ponieważ młynarz zakupił wyposażenie z rynku wtórnego czyli one już gdzieś pracowały były używane i zainstalowane. Dlatego mamy jedyne takie eksponaty na terenie naszego kraju a i Europy. Ten silnik to jest jedyny tego typu silnik na terenie Polski. On był pierwotnie gazowy dziś jest poruszany silnikiem elektrycznym z przemiennikiem częstotliwości. Silnik waży ponad 6 ton, samo koło zamachowe waży ponad 2 tony - mówił.
Ponadto mieszkańcy mieli możliwość wzięcia udziału w charytatywnej wyprzedaży garażowej, z której dochód zostanie przekazany na dalsze leczenie chorego mieszkańca gminy - Adasia Wernio. Udało się zebrać ponad 10 tys. zł. Uczestnicy mogli również posilić się kiełbaskami z ogniska, regionalnymi potrawami, deserami oraz domowymi wypiekami przygotowanymi przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Zabrodzia. Miłośnicy pizzy domowej mogli zasmakować pysznej pizzy wypieczonej w piecu chlebowym.