Bug Wyszków w środę 29 września po dramatycznym meczu pożegnał się z okręgowym Pucharem Polski. Wyszkowianie dopiero po rzutach karnych odpalli z okręgowego Pucharu Polski. Lepsza w konkursie jedenastek okazała się czwartoligowa Ząbkovia Ząbki. Po emocjach pucharowych zespół Krzysztofa Ogrodzińskiego czekało trudne zadanie. Wyszkowianie na kolejną ligową potyczkę pojechali do Łomianek. Tam zmierzyli się z liderem - miejscowym KS-em. Spotkanie nie zaczęło się zupełnie po myśli piłkarzy z Wyszkowa. Już w pierwszej minucie stracili gola, ale to ich nie podłamało. Bug miał swoje sytuacje, chyba najlepszej z nich tuż przed przerwą nie wykorzystał Przemysław Wojtkowski.
Druga część spotkania znów nie zaczęła się najlepiej dla Bugu. Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry gospodarze zdobyli drugiego gola. Wydawało się, że Bug się z tego nie podniesie. Jednak wyszkowianie pokazali charakter. W 60. minucie gola kontaktowego zdobył Łukasz Łada. To był wyraźny sygnał do ataku. Niecały kwadrans później Wojtkowski dokonał tego, czego nie udało mu się zrobić w pierwszej połowie. Pokonał bramkarza klubu z Łomianek i na tablicy widniał remis. Rezultat do końca spotkania nie uległ zmianie i to Bug mógłbyć bardziej zadowolony z końcówego rezultatu.
Wyszkowianie po sobotniej potyczce plasują się na dziesiątym miejscu w ligowej tabeli. Kolejnym rywalem w walce o ligowe punkty będzie Dąb Wieliszew, który zajmuje ósme miejsce i wyprzedza podopiecznych Krzysztofa Ogrodzińskiego o zaledwie punkt.
KS Łomianki - Bug Wyszków 2:2 (1:0)
Gole dla Bugu: Łada 60'; Wojtkowski 72'
Fot. Bug Wyszków