Uchwała Rady Powiatu w sprawie uchwalenia regulaminu określającego wysokość stawek i warunki przyznawania dodatków do wynagrodzenia została przyjęta w czerwcu 2020 roku. Zdecydowały względy ekonomiczne. Powiat szukał oszczędności. Sprawa wywołał potężny protest środowiska nauczycieli szkolnictwa specjalnego, którzy na zmianach stracili najwięcej (czytaj TUTAJ). Władze powiatu zaproponowały bowiem, aby dodatki za pracę w warunkach trudnych i uciążliwych nie były - jak wcześniej - obliczane procentowo od wynagrodzenia zasadniczego. Przyznały za to stałe dodatki w kwotach: 340 zł brutto - dodatek za prowadzenie zajęć rewalidacyjnych, 440 zł - za prowadzenie zajęć w klasach łączonych, 490 zł - w internatach, 150 zł - prowadzenie badań w poradni, 150 zł - dodatek za warunki uciążliwe. Za taką zmianą głosowali radni rządzącej koalicji - wtedy także ci z PiS. Przeciwni byli radni PSL. Dziś do tematu chce wrócić właśnie środowisko Prawa i Sprawiedliwości. Na ostatniej sesji Rady Powiatu radna Marzena Dyl zaproponowała:
- Chciałabym się zwrócić, aby zarząd powrócił do zmiany regulaminu wynagradzania, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom nauczycieli zwłaszcza Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego i Zespołu Szkół Specjalnych w Brańszczyku - mówiła przewodnicząca komisji oświaty.
Starosta Jerzy Żukowski poparł jej głos.
- To ważna sprawa. Obiecaliśmy, że się nią zajmiemy i myślę, że ten czas już nadszedł - zadeklarował, że temat zostanie poruszony na najbliższym posiedzeniu zarządu powiatu.
Problem w tym, że PiS jest obecnie w mniejszości - zarówno w Radzie Powiatu jak i w zarządzie. Musiałby zatem pozyskać sojuszników wśród oponentów politycznych.
- Na to liczę - zobaczymy, może PSL, który wtedy był przeciwny zmianie regulaminu, dziś poprze przywrócenie dawnych zapisów. Może jeszcze przed Dniem Nauczyciela będziemy mieli dobre wiadomości - mówi Marzena Dyl.
Dziś PiS liczy na PSL, ale gdy półtora roku temu dokonywął zmiany regulaminu - nie słuchał wówczas ludowców, którzy byli przeciwni.
- Byliśmy w koalicji. Było to podyktowane zasadami dobrej współpracy koalicyjnej - odpowiada marzena Dyl.
- Obiecywaliśmy, że wrócimy do tego tematu. Nigdy nie mówiliśmy nie. Nawet jak nauczyciele zwracali się ponownie do zarządu o rozpatrzenie tej kwestii, obiecaliśmy, że wrócimy w późniejszym terminie. Teraz jest na to czas - popiera ją starosta Żukowski.
PSL - wtedy w opozycji, dziś w obozie rządzącym - zdania nie zmienia.
- Byłem za tym, żeby nie ruszać wtedy tych dodatków i tak głosowałem. Minęło trochę czasu. Wiem, że są różne pomysły. Będziemy rozmawiać. Te dodatki obecnie są symboliczne a wkład pracy nauczycieli w porównaniu ze szkołami normalnymi - nieporównywalny. Prawdopodobnie coś się zmieni na korzyść - mówi Bogdan Pągowski z PSL.
Wiele będzie jednak zależało od radnych z komitetów, które popierają burmistrza Nowosielskiego: Razem dla Ziemi Wyszkowskiej, Wspólnota Samorządowa i Wyszkowscy Demokraci.
- Będzie wola z naszej strony - mówi w ich imieniu wicestarosta Leszek Marszał.
Oprócz woli potrzebny jest jednak także czas (z pewnością nie krócej niż 30 dni). Zmiana regulaminu wymaga procedury uzgodnień ze środowiskiem nauczycielskim, związkami zawodowymi. Ostatnim razem trwały one około 2 miesięcy.
- Zanim przystapimy do rozmów, czekamy na wyliczenia. W tej chwili Centrum Usług Wspólnych przelicza budżety szkół po wdrożeniu we wrześniu nowych arkuszy organizacyjnych - mówi Leszek Marszał.
Jego zdaniem, zmiany regulaminu - jeśli miałyby wejść w życie - możliwe są nie wcześniej jak od nowego roku kalendarzowego.
N/z Ubiegłoroczny protest nauczycieli szkół specjalnych przed Starostwem Powiatowym w Wyszkowie.