W minioną niedzielę do Rząśnika zawitał bardzo medialny jak na poziom A-klasy zespół. Klub Towszysko-Sportowy WESZŁO był podejmowany przez miejscowy WKS. Spotkanie znakomicie zaczęło się dla gospodarzy, którzy już w 6. minucie objęli prowadzenie po golu Michała Piotrowskiego. Ale to KTS kończył pierwszą połowę z dwubramkowym prowadzeniem. Gracze ze stolicy zdołali w dwie minuty strzelilić dwa gole i to oni schodzili na przerwę z lepszymi humorami.
Tuż po wznowieniu gry przyjezdni znów wyprowadzili dwa ciosy. W dwie minuty dołożyli kolejne dwa trafienia i było już 4:1 dla KTS Weszło. Licznik bramek dla zespołu z Warszawy zatrzymał się na pięciu. WKS Rząśnik odebrał srogą lekcję futbolu, jednak nie ma się co dziwić, skoro w szeregach ekipy ze stolicy występują zawodnicy z przeszłością w Ekstraklasie. Po niedzielnej przegranej podopieczni Marka Kucharczyka plasują się na IX miejscu w ligowej tabeli. A w następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Błyskawicą Warszawa.
WKS Rząśnik - KTS Weszło 1:5 (1:2)
Gol dla WKS-u: Piotrowski 6'