REKLAMA

REKLAMA

"To nasza misja jest - bronić ewangelii i żyć według niej..."

Autor: Monika Grzelecka

Miasto | Niedziela, 01 wrz 2019 21:32

Uroczystości odpustowe ku czci św. Idziego odbyły się 1 września w Sanktuarium św. Idziego w Wyszkowie. Tego dnia gościnnie odwiedził parafię ks. arcybiskup Józef Michalik.

Mszę świętą celebrował ks. abp Józef Michalik - biskup senior diecezji przemyskiej, przez wiele lat przewodniczący konferencji episkopatu polski. Arcybiskup wygłosił także homilię, w której m.in. wspominał postać patrona parafii, św. Idziego. Podczas nabożeństwa dokonano wprowadzenia relikwii św. Idziego - przekazywanie relikwii  odbywa się w parafii tradycyjnie od 2014 roku.

Wielkość kościoła, wielkość Polski tworzyli wielcy święci

 - Współczesny niedawno zmarły francuski filozof Gustave Thibon mówił, że Francja poradzi sobie bez królów, generałów, prezydentów bez wybitnych noblistów, ale nie poradzi sobie bez świętych i dzisiaj właśnie pochylamy się przed takim świętym, który wyrósł na francuskiej ziemi, chociaż pochodził z Grecji. Kontenplacja słowa bożego i Chrystusa w najświętszej Eucharystii spowodowała, że odważył się sięgnąć głębiej, zaczął szukać kontaktu z Panem Bogiem. Bo chrześcijaństwo to nie tyle mądrość zasad moralnych, to nie tyle zasady, które budują wielkość narodów, ale chrześcijaństwo to spotkanie z Chrystusem, który zaczyna panować w naszym sercu i który pomaga nam wyszukiwać to, co właściwe w naszym życiu. Mamy dzisiaj tego świętego Idziego, którego ksiądz dziekan tak bardzo promuje od lat, nawet relikwie udało mu się zdobyć. To mnie też uderzyło, że przodkowie nasi tu, w Wyszkowie, pewnie gdzieś w XIII wieku zaczęli już czcić, wybudowali pierwsze kościoły, później ten kult się utrzymał aż do dzisiaj i to jest fenomen. Jeśli ludzie nie ustępują świętym w modlitwie, nie ustępują Matce Najświętszej w modlitwie, to doznają pomocy, bo w ten sposób wiara się wzmacnia, człowiek żyje mocniejszą wiarą. Myślę, że to jest wielka prawda, że wielkość Francji, wielkość Włoch, wielkość kościoła, wielkość Polski tworzyli wielcy święci, a ta wielkość to nie zależy od stanowiska czy miejsca, gdzie się oświęcili, tylko od zjednoczenia z Bogiem - mówił arcybiskup. 

"Wyrzeć się logiki..."

Co robić żeby zostać świętym? – zastanawiał się w homilii arcybiskup.

- Świętość to codzienny wysiłek pełnienia woli bożej i wysiłek bycia blisko Pana Boga. Chociaż muszę powiedzieć, że na tej drodze jest bardzo wiele upadków i niepowodzeń, ale trzeba je przezwyciężać - to jest świętość. Najpierw trzeba zacząć myśleć na sposób chrystusowy, nawrócić się. Słyszeliśmy, że każdy kto dla mego imienia opuści ojca, matkę, dom, braci, siostry ten ma szanse odziedziczyć życie wieczne dla jego imienia. Niekiedy najbliżsi nie rozumieją bożych spraw i trzeba żebyśmy byli dla nich świadkami piękna, wartości, wyrzeczenia się tej logiki ludzkiej, bo logika ludzka to jest pozyskanie skarbów materialnych, pozyskanie stanowiska niekiedy depcząc innych. A mamy umieć dostosować się do tego, czego uczy nas ewangelia, Chrystus, nawet niekiedy trzeba zostawić ojca i matkę, zostawić - jak święty Idzi -  skarby i bogactwa, pójść na odosobnienie, zatrzymać się w życiu, może wybrać to powołanie, które w sobie odczuwamy i przypatrzeć się temu powołaniu. Myślę, że to jest droga, żebyśmy byli ludźmi przydatnymi w naszym środowisku, w naszej rodzinie, w naszej ojczyźnie. 

"Komuś zależy na zniszczeniu ducha narodu w Polsce"

Więcej było w homilii nawiązań do ojczyzny… Szczególnie, że dzień to historyczny dla Polski – 80 rocznica wybuchu II wojny światowej.

- Polska też sobie nie poradzi bez wielkich świętych współczesnych. Poradzi sobie bez partii, bez ministrów, bez prezydentów, bez generałów, bez pieniędzy zaoszczędzonych i wypracowanych. Poradzi sobie, jeśli duch w narodzie będzie, jeśli moralność będzie mocna, jeśli uczciwość stanie u podstaw, jeśli będą wielcy święci. Przypomina mi się takie słowo: "No cóż my, ludzie skromni, możemy zrobić w tej sprawie?". Prymas Wyszyński mówił, że żeby głosić kłamstwo, potrzeba całego systemu, potrzeba ludzi, bo trzeba zanotować co się skłamało i potem do tego dostosowywać życie. Widzimy dzisiaj, jak to się bardzo sprawdza. Żeby głosić prawdę, wystarczy jeden człowiek i zawsze on wie, co głosi. Dzisiaj jesteśmy świadkami czegoś niezwykłego, że ludzi dzisiaj trzeba bronić przed kłamstwem, przypominać wartości prawdy. Zobaczcie, ile tego kłamstwa wylewa się przez te środki przekazu współczesne, ile tego kłamstwa, ile tego oszukiwania nas, ludzi, których uważają za naiwnych. Dzisiaj niejednokrotnie przy tym naporze nowych ideologii, które przychodzą na naszą ojczystą ziemię, trzeba bronić rozumu, logiki, przysłowiowego "chłopskiego rozumu", tego zdrowego spojrzenia na świat, bo to jest warunek rozwoju człowieczeństwa. Zobaczcie te wielkie ideologie, które przeżyliśmy w ostatnich wiekach.. Hitlerowska zrodziła się bez Boga, przeciwko Bogu. Zaczęto od walki z kapłanami z księżmi z kościołem, potem okazało się, że wszystkiego jest mało i ta agresja, której rocznicę dzisiaj obchodzimy, doprowadziła do przyjaźni z drugim naszym sąsiadem przeciwko Polsce. Ale i upadła ta potęga, bo zbudowana była na kłamstwie, na nienawiści do Boga, do człowieka. Druga ideologia - marksizm to też się urodził na Zachodzie, też się nie urodził w Polsce, został narzucony wielu narodom w wielu krajach, przeniesiony z Zachodu do Rosji spowodował też wielkie cierpienie ludzi - też zaczęli od zamykania kościołów, zabijania księży, popów prawosławnych kościołów, a potem wszyscy ludzie mówią o Ukrainie, że od około 5 do 10 milionów ludzi z głodu umarło. Upadli też, bo na kłamstwie byli zbudowani. Dzisiaj widzimy też napływ na Polskę nowej ideologii, która zaczyna od walki z kapłanami. Dobrze, że domagają się czystości, wierności Panu Bogu od kapłanów, ale od wszystkich musimy się domagać tego samego. Kościół od swoich kapłanów, swoich wiernych od wieków domaga się powstawania z grzechu, ale zobaczcie, że dzisiaj te nowe ideologie odchodzą od rozumu, bo walczą z prawem natury. Przecież te ideologie, które próbuje się narzucić w wychowaniu chociażby, to nad nimi trzeba czuwać. Rodzina dzisiaj musi czuwać, czy dopuścić do tego, żeby zacząć wychowywać ludzi w tej ideologii nowej gender, która mówi, że człowiek nie rodzi się z płcią, nie rodzi się mężczyzną czy kobietą tylko ty możesz być raz mężczyzną, a raz kobietą. Grzech polegał na wyborze kolejnego partnera czy kolejnej partnerki między mężczyzną, a kobietą, a dzisiaj to tych partnerów możesz dobierać i ten bezwstyd wchodzi, że to się zaczyna uważać za normę. Kto się odważy przeciwstawić temu, to jest uważany za przestępcę, bywa karany. Już w niektórych krajach Zachodu bywają procesy i osoby bywają karane za to, że mówią o prawie natury, mówią, że Pismo Święte mówi o tym, że grzechem przeciwko naturze jest promowanie związku miedzy jedną płcią. Słyszymy dzisiaj, że w tej nowej ideologii już wychowanie przedszkolaków, czyli czteroletnich dzieci, ma się zacząć od promowania masturbacji. Jeszcze niedawno wstydem było użyć tego słowa, dzisiaj już formalnie - szukać przyjemności we własnym ciele, albo w ciele drugiego dziecka, potem rozwijać to. Jest to horrendalna rzecz. I u nas niektóre samorządy próbują właśnie wchodzić w te struktury zła, które są pod światowym zarządem. Przecież to są ludzie, którzy przenieśli tę ideologię z zewnątrz. To są poszczególne kraje - Ameryka, zachodnie kraje, a teraz Polska stała się niewygodna i trzeba żebyśmy to widzieli, że komuś zależy na zniszczeniu ducha narodu w Polsce. Ja nie boję się powiedzieć, że tak jak komuś zależy na tym, żeby w  narodzie naszym duch był mocny - Bogu zależy, Matce Najświętszej zależy, świętym patronom zależy żeby to była ziemia, żeby to były rodziny radosne, szczęśliwe idące ku zbawieniu. Ale komuś zależy, żeby się ten boży plan nie udał - szatanowi zależy... - mówił.

"Nie wpadajmy w kompleks"

Zacytował również fragment wywiadu z kardynałem Mullerem z Niemiec na temat postawy Polski i Polaków.

- Gdzie tkwią te najważniejsze zagrożenia przed, którymi powinniśmy się ustrzec? Kardynał odpowiada - Polacy katolicy w kościele, ale także działający w sferze publicznej na miejscu, a także na arenie europejskiej, nie powinni popadać w żaden kompleks niższości. Polacy są tym narodem w Europie, który najbardziej walczył i cierpiał za demokrację i wolność, za te nowoczesne wartości, na których Europa współczesna jest wybudowana. Ci krytycy polscy pochodzą z Europy zachodniej, z tych krajów, które w latach 1939 - 45 zdradziły Polskę, wydając najpierw w ręce hitlerowskich Niemiec, a potem stalinowskiej Rosji. Oto wskazanie: nie wpadajmy w kompleks, nie obnośmy się pychą, ale próbujmy w pokorze serca zachować wierność tym podstawom, z których wyrośliśmy, podstawom chrześcijańskiej siły, która płynie z Chrystusa. Myślę, że też w naszej ostatniej historii widzimy wiele przykładów pięknych, nawrócenia ludzi dalekich od kościoła m.in. marksista prof. Leszek Kołakowski pod koniec życia napisał nawet kilka książek, gdzie zawarł wprost, że wstydzi się tego, co robił, że ludziom krzywdę wyrządzał. Trzeba przypominać ludziom, że fundament człowieczeństwa wspiera się jak dom na czterech filarach: rozum, Bóg - religia, miłość i śmierć - mówił. - Także Czesław Miłosz, który miał różne momenty krytycyzmu wobec kościoła, wobec świata, pod koniec życia przestrzegał, że pominięcie sacrum, świętości, które dzisiaj te nowoczesne ideologie tak próbują znieważyć na naszych ulicach i bluźnierstwo promować, w tych manifestacjach co jest hańbą tych ludzi, pisał właśnie, że trzeba się strzec przed zagrożeniem sacrum, bo wykreślenie Boga z życia, to jest klęska rozwoju człowieczeństwa.

W uroczystościach w parafii św. Idziego udział wzięli m.in. ks. Krzysztof Szwarc z Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego  w Warszawie, ks. Jerzy Błaszczak, dr kan. Tomasz Grabowski oraz pielgrzymi z Sanktuarium św. Idziego i proboszczowie z parafii św. Wojciecha i Sanktuarium Świętej Rodziny w Wyszkowie. W odpowiedzi na prośbę Kancelarii Prezydenta RP oraz biskupa łomżyńskiego  Janusza Stepnowskiego 1 września  o godzinie 14.00 rozbrzmiały dzwony kościelne we wszystkich parafiach diecezji. Stanowiło to wyjątkową formę wspomnienia ofiar najtragiczniejszej wojny w dziejach ludzkości i oddania hołdu polskim żołnierzom, którzy z najwyższym poświęceniem bronili ojczyzny. 

Tradycyjnie 1 września odbyła się również procesja, a maszerujący wierni nieśli w rękach różaniec oraz figurki świętych. Oddani modlitwie, przemaszerowali wokół kościoła. Jako że to dzień odpustu, na wiernych czekały stoiska odpustowe, na których można było zakupić tradycyjne obwarzanki, kozy, rogale, koguciki, wiatraki, watę cukrową, balony,  pistolety, kapiszony, korki, petardy - tego nie mogło zabraknąć na odpuście. Coroczny odpust u św. Idziego jest największy w dekanacie  wyszkowskim. 

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

Polecane firmy.

Najnowsze komentarze.

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA