W czwartkowy wieczór, 21 czerwca, nad Wyszkowem i powiatem wyszkowskim przeszła gwałtowna i bardzo silna wichura. Niszczyła to, co napotkała na swojej drodze. W Wyszkowie wiatr przewrócił rusztowanie przy docieplanym bloku Pułtuska 26. W parku miejskim przewrócona została scena przygotowywana na sobotni koncert Palinocka. Zagrożony był telebim w plenerowej scenie kibica, wiatr porwał jeden z namiotów. Wichura uszkodziła i powaliła wiele drzew, w całym mieście widać zerwane i zniszczone banery reklamowe, zniszczony został fragment ogrodzenia nowo budowanego bloku przy ul. 11 Listopada.
Nie lepiej jest w okolicznych miejscowościach wiejskich. Strażacy informują o czterech uszkodzonych dachach, dziesiątkach zwalonych drzewach. Wybuchł także pożar. Służby mają pełne ręce roboty. W wielu miejscowościach doszło do zerwania linii energetycznych. W Sitnie mamy do czynienia z wręcz odmienną sytuacją - jedenastoosobowa rodzina czeka od ponad 2 godzin na służby energetyczne, które odcięłyby dopływ prądu.
- Wiatr porwał barak z podwórka sąsiada i zatrzymał się on na naszym domu, na linii wysokiego napięcia. Nie możemy się doczekać ani straży pożarnej z Wyszkowa, aby pogotowia energetycznego. Boimy się, co będzie, jak spadnie deszcz, tu wszystko jest pod napięciem. Dojdzie do pożaru w naszym domu... - mówią zdenerwowani mieszkańcy.