Pierwotnie rywalem Tryca miał być Rosjanin Varazdat Chernikov, jednak ten do Legionowa nie przyjechał. Na szybko organizatorzy gali zapronowali walkę z wyszkowianinem Ukraińcowi Valentynowi Zbrozkhowi. Przed pojedynkiem z Mateuszem mieszkający w Kijowie Zbrozekh mógł się pochwalić pięcioma wygranymi pojedynkami, dwiema porażkami i jednym remisem. Warto przypomnieć, że Tryc jest niepokonany w zawodowym ringu.
Na początku Tryc podszedł do rywala z respektem. Nie wiedział, czym może go zaskoczyć. Jednak po chwili narzucił rywalowi swój styl boksowania. Zbrozekh głównie się bronił. W drugiej rundzie zaczął odpowiadać na ciosy zadawane przez Tryca. Jednak nie zrobiły one na wyszkowianinie żadnego wrażenia. Tryc kontynuował swoją taktykę i dalej rozbijał Zbrozkha. Sił na przyjmowanie uderzeń starczyło mu do piątej rundy, kiedy po jednym z ciosów upadł na deski. Ukrainiec nie był już w stanie się podnieść i sędzia przerwał pojedynek. Tym samym szóste zwycięstwo na swoim koncie zapisał Mateusz Tryc.