Aleja Marszałka J. Piłsudskiego zamiast Hanki Sawickiej, Świętojańska zamiast I Armii Wojska Polskiego, Bolesława Prusa zamiast Gwardii Ludowej. Tak od wejścia w życie uchwały Rady Miejskiej będą się nazywały ulice w Wyszkowie, które podlegały pod tzw. ustawę o dekomunizacji. Radni dokonali zmiany na sesji bez większej dyskusji na temat Świętojańskiej czy Prusa za to przy ostrym sprzeciwie części mieszkańców ul. H. Sawickiej.
- W przypadku mojej ulicy żadne procedury nie zostały zachowane – mówiła na sesji do końca broniąca starej nazwy ulicy przedstawicielka mieszkańców, Teresa Szymańska. - Komisja kultury przyjęła dla nas nazwę ulicy sąsiedniej. Nie było żadnych, ale to żadnych konsultacji, narzucono nam, tj. w ustroju totalitarnym, że ma być Marszłka Piłsudskiego i tak ma być. I do końca się państwo upieracie. Gdzie konsultacje, gdzie opinia IPN? Ja wyręczyłam i przeprowadziłam konsultacje zaproponowanych nazw. Za ul. Zgody była 1 osoba, Forsycjową - 2, Ignacego – 1 osoba, Dębową – 10. Na 17 posesji tylko dwie były za al. Marszałka J. Piłsudskiego. Próbuje się nam zabrać ulicę i dać nazwę, która jest dla mnie nie do przyjęcia. To jest niedemokratyczne, totalitarne.
Teresa Szymańska prooponowała zmianę patronki ulicy na Hannę Chylak-Sawicką, warszawską bibliotekarkę.
- Jeśli ona jest dla was nie do przyjęcia, proszę żebyśmy wybrali ulicę typu Konwaliowa, Rosy, żeby nie była to ulica kontrowersyjna. Gdybym została nawet sama na placu boju, to jeszcze jest wojewoda. Poproszę o uzasadnienie decyzji. Nie wiem, czy będę się odwoływała. Ale jest jeszcze sąd administracyjny i najwyższy - mówiła Teresa Szymańska, broniąc się przed nadaniem ulicy nazwy - kontrowersyjnego jej zdaniem - Marszałka Piłsudskiego.
Radny z tego okręgu Adam Szczerba zapowiedział, że zagłosuje za nazwą aleja Piłsudskiego, aby uporządkować i zachować ciąg numerów przy jednej ulicy, bo teraz tam nie ma porządku. Wzbudziło to powszechne niezadowolenie częsci jego wyborców, którzy uczestniczyli w sesji.
- Chcemy dziś zakończyć procedowanie nad tą uchwałą, żeby nikt nie powiedział, że to farsa bądź dramat. Tak długo procedujemy, bo jesteśmy tu z woli mieszkańców. Wielki szacunek dla państwa, bo wielu mieszkańców nie zna tak dobrze swojego patrona, jak poznała swojego Teresa Szymańska. Ale nadrzędnym dla nas celem - oprócz słuchania mieszkańców - jest przestrzeganie prawa. Sejm wprowadził nam ustawę dekomunizacyjną i musimy, nie omijając prawa, wprowadzić ją w życie - zakończyła dyskusję Elżbieta Piórkowska.
Dwunastu radnych zagłosowało za proponowanymi zmianami naz ulic, dwóch było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu.
