Wiesław Sawicki urodził się w 1957 roku w Dębrznie. Od 1959 roku mieszka w Warszawie-Wesołej. Z wykształcenia jest technikiem, a z zamiłowania malarzem. Mimo niepowodzenia w próbach dostania się do szkół artystycznych, nie zraził się do sztuki i nadal tworzy. Jego bogate doświadczenie oraz dorobek wystawienniczy sprawiły, że w 2007 roku został przyjęty w poczet członków Związku Artystów Plastyków.
- Technika pasteli jest technika dość często wybierana przez artystów, którym daje ona niesamowite możliwości. Można pastelami rysować, można także malować. Ulubioną techniką - pasteli olejnych - namalowane są prace pana Wiesława – mówiła Irena Filipowicz.
Była to trzecia wystawa Wiesława Sawickiego w Wyszkowie, a druga w Wyszkowskim Ośrodku Kultury „Hutnik”. Patrząc na najnowsze prace artysty, można zauważyć jego ciągły rozwój twórczy. Są one coraz bardziej dojrzałe, zwłaszcza kompozycyjnie.
- Dla mnie jest dobrym pomysłem, że można kupić prasę w punktach taniej gazety. Przeglądam je i nieraz od razu są pomysły i przekształcam je. Tak jakbym robił to komputerowo. Zaczyna się od oglądania i nieraz dla jednego zdjęcia mogę kupić jakieś kolorowe pismo - tak o swoich inspiracjach twórczych mówił Wiesław Sawicki.
Prace artysty są bardzo kolorowe, ilustracyjne. Pomysł na nie pojawił się już w czasie socjalizmu. To wtedy z powodu nie zawsze dostępnych materiałów zamalowywał swoje poprzednie prace czarną farbą, a następnie rysował na nich białymi kredkami. Teraz mimo dostępności różnego rodzaju kartonów pozostał przy tym w kolorze czarnym, który pozwala na uzyskanie większej głębi kolorystycznej.
Wiesław Sawicki prosił również zebranych o wpisy do kroniki, bo jak mówił „bez odbioru artysta w ogóle nie może tworzyć, wpadłby w samouwielbienie bądź nadmierną krytykę”. Z dotychczasowych wpisów wynika, że ludziom podoba się to, co tworzy i świat jaki widzi.
Wystawę można oglądać w Wyszkowskim Ośrodku Kultury „Hutnik” do 15 maja.