Chodzi o sam sposób płacenia na pływalni "Błękitnej". A dokładniej o jeden istotny szczegół - że nie można płacić tam kartą. Można by rzec, że jest to jedyny poważny problem, jaki zgłaszają wyszkowianie. Ponieważ jest to rzecz, która czasami utrudnia korzystanie z naszego basenu. Szczególnie, kiedy przychodzi do płacenia większych sum, np. za karnety długoterminowe czy kursy pływania. Nie zawsze jest możliwość posiadania takiej ilości gotówki. Ile wygodniej byłoby, gdyby po prostu można było użyć swojej karty kredytowej. Rzecz niewielka, choć istotna i ułatwiająca korzystanie z tak dobrego obiektu, jakim bez wątpienia jest "Błękitna". W niemal każdym, o ile nie każdym większym tego typu ośrodku w Polsce takie ułatwienie jest dostępne, również w naszej niedalekiej okolicy. Płacenie kartą jest coraz bardziej powszechne, do tego stopnia, że mówi się o zaprzestaniu płacenia gotówką i "przerzuceniu się" wyłącznie na karty kredytowe. U nas jednak jeszcze aż tak dobrze nie ma, a nawet, jak w tym przypadku, nie można po prostu zapłacić kartą, co szczerze powiedziawszy nie przystoi takiemu dużemu ośrodkowi, do którego przyjeżdża wiele osób i wycieczek z okolicy. Odbywają się tu też często różnorodne zawody pływackie, niektóre o dość wysokiej randze. A wciąż brakuje takiej podstawy, jaką wydaje się być płacenie kartą. Czy to się zmieni? Czekamy.