Wyszkowianie sobotniego starcia nie będą wspominać najlepiej. Mimo znakomitej pierwszej połowy, piłkarze lidera ligi okręgowej musieli uznać wyższość rywali. Bug w pierwszej części gry prowadził 2:0. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Jakub Rejnuś. Najpierw w 30. minucie Rejnuś wykorzystał podanie Krzysztofa Maciaka i pokonał goalkepera przyjezdnych. Drugiego swojego gola napastnik gospodarzy zdobył po strzale zza pola karnego. Do przerwy Bug prowadził 2:0 i wydawało się, że wyszkowianie mają wszystko pod kontrolą.
Drugą połowę gospodarze zaczęli spokojnie i utrzymywali wynik. Dopiero w 65. minucie przyjezdni zdobyli gola kontaktowego i to dało im nadzieję. Ta bramka była impulsem do ataku dla zespołu ze Starych Babic. Cztery minuty później było już 2:2. Losy spotkania rozstrzygnęły się w doliczonym czasie gry. Najpierw znakomitej okazji nie wykorzystał Szymon Skoczeń. Czego nie zrobił defensor gospodarzy, dokonał napastnik Naporzdu, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo w doliczonym czasie gry.
Porażka z Naprzodem Babice Stare, to pierwsza przegrana Bugu na własnym terenie w tym sezonie. Teraz przed podopiecznymi Krzysztofa Ogordzińskiego niezwykle ważny dla układu tabeli mecz z Sokołem Serock.
Bug Wyszków - Naprzód Stare Babice 2:3 (2:0)
Gole dla Bugu: J. Rejnuś 30, 37.
Bug Wyszków: Ł. Bestry - Sz. Skoczeń, R. Nogaj, A. Krawczyk - D. Penkul (78. B. Ciach), M. Maciak, P. Wojtkowski, J. Rejnuś, K. Maciak - B. Rejnuś (71. Ł. Damętko), Sz. Rudnik (57. M. Czabaj).
Fot. Bug Wyszków