"Regularnie smrodzi"
Dom ze zdjęcia wysłanego przez naszą Czytelniczkę znajduje się na Osiedlu Młodych w Wyszkowie.
- Regularnie smrodzi - co ciekawe tuż pod nosem straży miejskiej. Może artykuł na temat tych działań uzmysłowiłby mieszkańcom, że tak nie można - pisze nasza Czytelniczka.
Straż miejska także została powiadomiona o tej sytuacji i podjęła interwencję.
- Tam zapaliły się sadze w kominie. Właściciel posesji palił węglem, nie karzemy za palenie węglem, bo jest to paliwo dopuszczalne - mówi komendant Mirosław Wysocki.
Przyznaje, że mieszkańcy Wyszkowa są bardzo aktywni w zgłaszaniu podobnych przypadków.
- Średnio 1-2 razy dziennie otrzymujemy podobne zgłoszenie. Udajemy się na kontrole, a tam czysto, człowiek pali drewnem... Kończy się na sprawdzeniu, pouczeniu - także o tym, jak prawidłowo rozpalać w piecu. Nie ma za co karać - mówi komendant.
Stare kotły, stare nawyki
Do naszej redakcji także regularnie napływają skargi mieszkańców na jakość powietrza w Wyszkowie, szczególnie na osiedlach domków jednorodzinnych - najczęściej z Osiedla Młodych, Osiedla Zapole, z ul. 1 Maja, Pareli Huckich czy Osiedla Matejki.
- Niestety, kotły są stare, sprzed wielu lat, a kiedyś nie było norm, jakie muszą spełniać - mówi Mirosław Wysocki.
Problemem jest też sposób rozpalania w piecu.
- Ludzie palą po staremu - uważają, że jak się rozpali "od dołu", to się lepiej pali, a tymczasem rozpalanie "od góry" daje efekt stopniowego rozpalania i mniejsze zadymienie - dodaje komendant straży miejskiej.
Wyjściem z sytuacji byłyby masowe wymiany pieców, ale to koszt dla wielu mieszkańców nie do udźwignięcia. W 2017 roku gmina Wyszków wdrożyła program dofinansowania do wymiany kotłów, z którego skorzystało ponad 70 gospodarstw. Od tamtej pory mieszkańcy mogą liczyć jedynie na indywidualne programy wsparcia, jak choćby "Czyste powietrze".
- Na chwilę obecną nie mamy skąd pozyskać pieniędzy na dotacje dla mieszkańców do wymiany kotłów poza programem "Stop Smog". Jeżeli pojawią się nowe programy, w nowej perspektywie finansowej UE, to będziemy się ubiegać - mówi Żaneta Kozak, naczelnik wydziału rozwoju w gminie Wyszków.
"Spalarnię to mamy na ul. Odnowy"
Temat jakości powietrza był dyskutowany na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
- Cały czas mam telefony od mieszkańców, którzy domagają się, oczekują takich mierników. Jest okres grzewczy i wiemy, co się dzieje. Wydaje się, że dużo śmieci jest spalanych. Widzimy to, przechodząc osiedlami Parcele Huckie, Zakręzie czy Zapole. Jeśli będą czujniki, to będziemy się starali robić coś, żeby to powietrze było czystsze, a jest źle - mówiła radna Elżbieta Piórkowska.
- Będziemy się do tego odnosić, zadając pytania do raportu z realizacji Programu Rozwoju Gminy Wyszków, bo tam jest obszar dotyczący szeroko pojętej ochrony środowiska, ekologii - zapowiedział radny Adam Szczerba. - Takie czujni smogowe to pierwszy element, za którym powinny iść inne kroki, których na razie nie mamy.
- Poruszaliśmy temat spalarni, a wystarczy o godz. 17.00 - 18.00 przejść się ul. Odnowy i czuć, że jest tam spalarnia. Czujki należałoby zrobić jak najszybciej. Taki jest smog, że głowa mała, niemiłosierny smród w godzinach wieczornych - dodał radny Radosław Biernacki.
Mierniki jeszcze przed świętami
Gmina Wyszków właśnie jest w trakcie montażu trzech mierników jakości powietrza.
- Trwają testy i w ciągu dwóch dni powinniśmy dostać od firmy sygnał, czy wszystko jest w porządku. Pojawi się wówczas zakładka na stronie internetowej gminy, gdzie będą dostępne aktualne odczyty - mówi Robert Garbarczyk, naczelnik wydziału gospoadrki komunalnej.
Mierniki są zamontowane na budynku Szkoły Podstawowej nr 2, na hali WOSIR na osiedlu Polonez oraz w centrum - od strony placu Miejskiego.
Fot. Czytelnik