Bal spełnia wielką rolę, od wielu lat propagując ideę życia bez alkoholu, bez zniewoleń, dając przykład innym rodzinom i dzieciom, że można i warto żyć bez alkoholu. Tegoroczną uroczystość poprowadzili Dariusz i Dorota Galubowie, a zgromadzonych uczestników balu powitał wraz z prowadzącymi gość honorowy - łomżyński biskup pomocniczy, przewodniczący zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. apostolstwa trzeźwości ks. Tadeusz Bronakowski. Nawiązując do charakteru balu, zwrócił się do uczestników:
- Dziękuję za to, że ten bal się odbywa już po raz kolejny. Niestety, nie mam dobrej wiadomości... Jako przewodniczący zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. apostolstwa trzeźwości osób uzależnionych muszę z wielką przykrością i bólem powiedzieć dzisiaj, że niestety spożycie alkoholu w naszej ojczyźnie ciągle rośnie. Przeciętna statystycznego Polaka wynosi około 10 litrów czystego spirytusu, czystego alkoholu w ciągu roku. Kiedy odzyskiwaliśmy sto lat temu niepodległość, spożycie alkoholu było 10 razy mniejsze. Ci, którzy walczyli o odzyskanie przez Polskę niepodległości, tacy jak gen. Haller, wiedzieli doskonale, że nie da się odzyskać niepodległości - tej zewnętrzej - jeśli Polacy będą uzależnieni, jeśli Polacy nie będą wolni wewnętrznie. Dzisiaj też ta prawda musi bardzo wygrzmieć, że cieszymy się z odzyskanej zewnętrznej wolności, ale powoli tracimy wolność wewnętrzną. Proszę sobie wyobraźić, że 20% Polaków wypija 70% całego sprzedawanego w Polsce alkoholu i w tej grupie to już nie jest 10 litrów czystego spirytusu na głowę w ciągu roku, ale 35. To znaczy więcej niż w Rosji i na Białorusi. Około miliona dzieci żyje w rodzinach z problemem alkoholowym. Niektórzy pedagodzy, niektórzy psycholodzy mówią, że życie takiego dziecka w rodzinie z problemem alkoholowym to tak jakby życie w obozie koncentracyjnym. 11 tysięcy Polaków umiera każdego roku przez legalnie sprzedawany alkohol, bo alkohol nie jest witaminą, alkohol jest groźnym narkotykiem, tak groźnym, bo sprzedawanym legalnie. We wrześniu 2017 roku przeżyliśmy Narodowy Kongres Trzeźwości pod hasłem "Ku trzeźwości narodu, odpowiedzialność rodziny, kościoła, samorządu i Państwa". Zgromadziło się na nim około 1,5 tysiąca delegatów z całej Polski i około 30 wybitnych znawców tego zagadnienia. Wtedy padały słowa, te, które wcześniej powiedział błogosławiony ksiądz Markiewicz: "Albo Polska będzie trzeźwa, albo jej wcale nie będzie...". W ubiegłym roku ogłosiliśmy Narodowy Program Trzeźwości - jest to program dla wszystkich Polaków. Jeśli w ciągu tego pokolenia nie wypracujemy cnoty trzeźwości, przez którą rozumiemy albo całkowitą abstynencję, albo sięgamy po alkohol bardzo rzadko, w bardzo małych wręcz symbolicznych ilościach, to po prostu Polski już nie będzie. Narodowy Program Trzeźwości to jest zmiana naszego podejścia do alkoholu, zmiana naszych obyczajów, zmiana naszego zachowania, ale także musimy pamiętać co chroni nas przed nadmiernym spożywaniem alkoholu, odpowiedzialność rodziny, kościoła, samodządu i państwa. Rodzina chroni miłością. Tam, gdzie będzie w rodzinach wiele miłości, będzie mało problemów związanych z alkoholem, Kościół - prowadzeniem ludzi do Pana Boga i wskazywaniem właściwego celu i sensu życia. Badania naukowe mówią, że tam, gdzie ludzie są blisko Pana Boga, są w grupach kościelnych, tam jest mało problemów związanych z alkoholem. Rząd i samorząd muszą podjąć trzy działania: zlikwidować reklamę alkoholu, bo jest 2,5 tysiąca godzin reklamy alkoholu, za którą browary płacą około miliarda złotych. Dlatego, że w latach 90., kiedy nie było reklamy piwa, przeciętny Polak spożywał 30 litrów, a dzisiaj spożywa 100 litrów piwa. Rząd i samorząd muszą również podjąć walkę, muszą również podjąć kwestię liczby punktów sprzedawania alkoholu. W Polsce mamy przekroczone czterokrotnię liczbę punktów według ścisłych standartów Światowej Organizacji Zdrowia. Wskazane jest, aby nie było więcej punktów sprzedaży alkoholu niż 1 na 1000 mieszkańców, u nas jest jeden punkt na 250 mieszkańców. Musimy podjąć wielki trud troski o trzeźwość naszego narodu i to dzisiejsze nasze spotkanie jest ogromnym świadectwem waszej wielkiej odpowiedzialności za rodziny, za ojczyznę, za to wszystko, co dzieje się w naszej umiłowanej Polsce. Dajecie przepiękne świadectwo, bez tego świadectwa nie możemy zmienić naszych obyczajów, a wiem dobrze, że bez abstynentów nie będzie trzeźwej Polski. Przez abstynencję wielu do trzeźwości wszystkich - podkreślił.
Głos zabrał również burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski, który wraz z małżonką uczestniczył w balu.
- Miasto Wyszków od lat ma ścieżkę edukacyjną skierowaną do różnych grup wiekowych jeśli chodzi o promowanie trzeźwego stylu życia - i nie chodzi tu tylko o alkohol, ale również o pozostałe używki. Bal jest takim wydarzeniem społecznym, który jest adresowany do osób dorosłych, które po pierwsze same promują trzeźwościowe zachowanie, są właśnie takim bardzo dobrym przykładem dla innych osób nie tylko z naszej gminy. Bo przecież historia tego balu to już dwadzieścia jeden odbytych bali i w tym czasie powstały także inne, w innych miastach, podobne, które również promują trzeźwościowe zachowania. Jesteśmy bardzo dumni, jest to podwójne dobro, jest to bardzo dobra współpraca czynnika społecznego, czyli osób, które są inicjatorami, organizatorami balu, a gmina Wyszków spełnia swój obowiązek jako wspierający organizacyjnie i finansowo. Bardzo jesteśmy zadowonleni i dumni z tego, że możemy być partnerem w takim poważnym, ale bardzo oczekiwanym i ważnym społecznie wydarzeniu - mówił.
Bal rozpoczęto tradycyjnie wspólną modlitwą. Zabawę zainaugurował dostojny polonez, poprowadzonego przez wodzireja Piotra Folwarskiego. Wszyscy goście w cudownych nastojach, bez alkoholu, wspaniale się bawili, panowała radosna atmosfera. Gości porywał do tańca zespół "Verus". Przygotowane były pyszne dania gorące oraz przystawki. Wszystkim uczestników wręczono książki "Narodowy Program Trzeźwości". Dużym zainteresowaniem cieszyła się fotobudka, która uatrakcyjniła wieczór. Wśród gości byli także m.in. Agnieszka i Jacek Wróblewscy - para diecezjalna Domowego Kościoła, ks. Adam Hryc - moderator rejonowego Domowego Kościoła oraz młodzież oazowa, która formuje się w Ruchu "Światło - Życie".