Przetarg na zagospodarowanie terenu na Osiedlu Prosta poprzez budowę boiska wielofunkcyjnego między blokami Sowińskiego 28, Okrzei 81 a Prostą 16 wygrała firma COMPLEXE SPORTIF z Tłuszcza, która zaoferowała cenę 659 tys. 568 zł. Przetarg rozstrzygnięto i umowę z wykonawcą podpisano w sierpniu. Firma miała dwa miesiące na realizację inwestycji. Tymczasem - jak alarmuje nasz Czytelnik - po początkowym dobrym tempie prac, po dwóch tygodniach sprzęt i robotnicy opuścili plac budowy.
- Zastanawiam się codziennie co z tą inwestycją gminy na osiedlu Sowińskiego/ Prosta? Roboty ruszyły z kopyta od pierwszego dnia a od kilku tygodni cisza. Roboty zaplanowane do 28 października, więc już termin minął, a zupełnie jakbyśmy byli zaledwie w połowie drogi. Wykonawca po jakichś dwóch tygodniach już zszedł z budowy. Potem wrócił, zasypali tłuczniem i piachem i zniknęli, czyli od początku coś było nie tak. Cyrk - komentuje wyszkowianin, który obserwuje przebieg realizacji inwestycji.
Mieszkańcy są rozżaleni.
- Ani pograć w piłkę, ani się w piaskownicy pobawić, bo co to za piaskownica z kamieniami? Szumnie zapowiadana inwestycja zawisła na kołku czy jak? Co to się stało? Deszcze, mrozy były a może wykonawca nie ten, bo żadnego chronionego gatunku nie podejrzewam o bytowanie na tym terenie? A już myślałem, że po 40 latach jak żyję doczekam się boiska z prawdziwego zdarzenia - dodaje nasz Czytelnik.
Temat inwestycji poruszyła na ostatniej sesji radna Elżbieta Piórkowska.
- Wydawało się, że to wszystko idzie zgodnie z planem, że przerwy są techniczne, ale to się przedłuża. My tu już byliśmy przygotowani na mecz, otwarcie, natomiast coś się dzieje. Ale może się mylę, może wszystko jest terminowo? - dopytywała.
- Może nie przygotowujmy się na mecz, ale na rozprawę sądową, niestety - odparł Adam Mróz, naczelnik wydziału inwestycji w Urzędzie Miejskim w Wyszkowie.
Przyznał, że początkowo wydawało się, że zadanie idzie dosyć sprawnie i dobrze, natomiast pojawiły się problemy.
- Mamy problemy z wykonawcą. Chodzi o rozbieżność w wydatkowaniu środków publicznych. Wykonawca żąda zdecydowanie większego wynagrodzenia za te prace, które zrealizował, niż jesteśmy w stanie mu dać. Mówimy o robotach, które wygenerowały się jako roboty dodatkowe. Jesteśmy w trakcie rozwiązywania tego problemu i mam nadzieję, że uda nam się kompromis znaleźć i zaprosimy na mecz a nie do sądu. Nie chcę mówić na sesji za dużo, bo druga strona słucha sesji i wykorzystuje tę wiedzę przeciwko nam - dodał naczelnik.
W 2018 roku podobne problemy gmina Wyszków miała z wykonaniem boiska w parku miejskim. Finalnie wybudowano je z ponadrocznym opóźnieniem i za więcej niż planowano. Jego budowę w 2018 roku za cenę blisko 600 tys. zł gmina powierzyła firmie wyłonionej w przetargu. Wykonawca nie dokończył jednak zadania i po kilku tygodniach prac pozostawił boisko bez końcowej, wierzchniej warstwy żwirowej. Gmina odstąpiła od umowy i spotkała się z wykonawcą w sądzie. Spór dotyczył zapłaty za wykonane prace. Obiekt w parku należało jednak dokończyć. Gmina dopiero w czwartym przetargu w czerwcu 2019 roku znalazła wykonawcę i to dopiero po dołożeniu pieniędzy do budżetu inwestycji. W pierwotnym założeniu gmina zamierzała wydać na dokończenie boiska 460 tys. zł, ale finalnie musiała wydać ponad 536 tys. zł. Boisko oddano do użytku dopiero w październiku 2019 roku.