Na terenie kraju już kilkanaście osób padło ofiarą oszustów podszywających się pod popularną platformę sprzedażową OLX. Przestępcy wysyłają do kupujących informację i następnie przekazują link, dzięki któremu rzekomo będzie możliwe dokonanie zapłaty za towar. Kupujący musi tylko podać numer swojej karty. I tu właśnie jest haczyk...
Choć ciągłe przypominanie o tym, aby uważać podczas internetowych transakcji może brzmieć jak banał, to jednak wcale nim nie jest. Nadal nie wszyscy zdają sobie sprawę z istniejących zagrożeń, a w efekcie mogą stracić wiele pieniędzy. Do funkcjonariuszy zgłaszają się osoby, które w bardzo podobny sposób tracą swoje oszczędności. Niemal za każdym razem policjanci słyszą podobne historie. Wszystkie ososby chciały kupić towar za pośrednictwem serwisu OLX. Za pomocą platformy sprzedażowej lub poprzez aplikację WhatsApp kontaktował się z nimi sprzedający. Rzekomi sprzedawcy przesyłali link osobom zainteresowanym kupnem w celu uiszczenia opłaty. Pieniądze miały być przesyłane za pośrednictwem platformy transakcyjnej serwisu OLX. Sam serwis pisze na swoim blogu: "Pamiętaj, że OLX nie generuje linków do opłacenia zakupu, czy do podania danych do otrzymania płatności za oferowany przez Ciebie przedmiot. Jedyną stroną, do której przekierujemy Cię podczas finalizacji płatności OLX, jest Dotpay - za jej pośrednictwem realizowana jest wpłata".
Oszukane osoby otrzymywały link, który kierował ich do strony internetowej, łudząco podobnej do prawdziwej witryny OLX. Następnie osoby były proszone o podanie numeru swojej karty płatniczej, na którą miały wpłynąć środki za zakupiony towar. Osoby wpisywały nie tylko numer podany na awersie karty, ale również datę ważności, limit na koncie, a co najgorsze, numer CVV, który jest jednym z zabezpieczeń uniemożliwiających nieupoważnioną transakcję. Tym samym oszuści wchodzili w posiadanie informacji, które były następnie wykorzystywane do płatności internetowych lub innych transakcji nie tylko w Polsce, ale też za granicą.
10 lutego w ten sposób mieszkanka powiatu wyszkowskiego straciła blisko 2 tys. zł. Kobieta miała jedynie zapłacić 29 zł za wybraną bluzkę. Pokrzywdzona szybko zorientowała się, że stała się ofiarą oszustów. Natychmiast poinformowała policję oraz bank, w którym posiadała konto. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą.
Przestępcy zaangażowani w oszustwo są bardzo dobrze przygotowani. Przekazywane przez nich linki często przypominają odnośniki do prawdziwych stron, a różnice są prawie niedostrzegalne. By być bardziej wiarygodnymi wykorzystują także znaki firmowe platform sprzedażowych, ale też firm świadczących usługi pocztowe i kurierskie. Dlatego za każdym razem powinniśmy dokładnie weryfikować strony internetowe, z których korzystamy. Nie powinno się klikać w linki otrzymane od nieznanych osób. Jednak najgorszym błędem jest przekazywanie danych takich jak login i hasło do bankowości internetowej, czy właśnie informacji zapisanych na karcie płatniczej. Wówczas oszuści bez problemu mogą wejść w posiadanie naszych pieniędzy.
Zapraszamy także na bloga serwisu OLX, który dokładnie opisuje schemat oszustwa: https://blog.olx.pl/2020/06/18/uwaga-na-wiadomosci-z-falszywymi-linkami-do-uslugi-wysylki-przez-o