O tym, że burmistrz podjął decyzję o przeniesieniu sali ślubów do Biblioteki Miejskiej informowaliśmy na początku października (czytaj TUTAJ). Wówczas jeszcze sekretarz gminy Anna Gołębiewska nie potrafiła w szczegółach odpowiedzieć na pytanie, które pomieszczenia biblioteczne zostaną przeznaczone na potrzeby Urzędu Stanu Cywilnego. Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej doprecyzowała jednak, że chodzi o salę na III piętrze.
- Przenosimy salę ślubów. Część biurowa USC pozostaje bez zmian. Okoliczność zawarcia związku małżeńskiego przenosimy do biblioteki, na III piętro do sali narożnej - nie do sali wystawowej im. Ludwika Maciąga. Docelowo chcemy tę salę narożną przygotować, odświeżyć żeby nie musiała być przygotowywana każdorazowo na ceremonię ślubną. Biblioteka ma umowę z podmiotem artystycznym, który wynajmuje tę salę do końca roku. Ta umowa wygaśnie. To ma być rozwiązanie docelowe i długoterminowe - mówiła Anna Gołębiewska, odpowiadając na pytanie radnego Adama Szczerby.
Burmistrz Grzegorz Nowosielski dodał, że nie będzie miało miejsca ograniczenie powierzchni czytelni, wypożyczalni dla dzieci w bibliotece, a harcerze także pozostaną w bibliotece. Przypomnijmy, że gmina analizowała możliwości przeniesienia całego Urzędu Stanu Cywilnego, także z częścią biurową, bo budynku biblioteki, o czym pisaliśmy szeroko TUTAJ. Wówczas pomieszczenia biurowe USC zajęłyby część działu dla dzieci i młodzieży. Propozycję zmiany miejsca zbiórek otrzymało też wyszkowskie ZHP.
- Harcerze mieli do wyboru WOSiR albo Bibliotekę. Zwyciężyły argumenty przywiązania do biblioteki, bo od wielu lat harcówka się tam mieści - mówi burmistrz. - Natomiast szkoła artystyczna ("Tomitofa" - red.) przeniesie się do WOK "Hutnik". Podmiot ten bardzo chętnie przejdzie do "Hutnika".
- Czy to ma być oferta "Hutnika" po odejściu "Sylaby"? - pytał radny Szczerba.
- Dyrektor "Hutnika" będzie sam formułował swoją ofertę. To nie jest zamiast tylko obok. Czekamy aż minie ten czas, bo teraz instytucje kultury działają na bardzo spowolnionych obrotach, ale jak minie ten czas jestem przekonany, że "Hutnik" powróci z bardzo bogatą ofertą - odpowiedział burmistrz.
Ponownie uzasadnił potrzebę przeniesienia części USC do biblioteki problemami lokalowymi gminy.
- Nam jest bardzo ciasno i to ma wpływ na obsługę interesanta, chociaż każdemu należą się też godne warunki pracy. To nie jest fanaberia - przenieść USC, bo wiele samorządów to stosuje. Unowocześnimy dzięki temu przy okazji salę ślubów - mówił Grzegorz Nowosielski.
Magdalena Kamińska, założycielka ASA "Tomitofa" potwierdza, że od stycznia jej szkoła będzie działała w budynku WOK "Hutnik".
- Będziemy wynajmować pomieszczenia w "Hutniku". Pozostajemy suwerenni tylko zmieniamy lokal. Gmina zobowiązała się do adaptacji dla nas pomieszczeń, abyśmy nie mieli gorszego komfortu pracy niż w Bibliotece, gdzie inwestowaliśmy własne pieniądze w przygotowanie sal - mówi "Tubie Wyszkowa".