Drugi etap rajdu okazał się niezwykle pechowy dla Kamila Wiśniewskiego. Wyszkowianin zaliczył na nim upadek, uszkodził quada ale dotarł do mety. Mimo przygód na trasie utrzymał pierwszą pozycję w klasyfikacji quadów. Po dotarciu do mety Wiśniewski tak podsumował etap:
- Dzisiejszy dzień nie należał do najlepszych. Wywrotka, kontuzja lewego łokcia i uszkodzony quad, ale nie poddajemy się! Jeśli ból będzie do zniesienia i nie będzie to groziło poważniejszymi konsekwencjami, to jedziemy dalej - mówił kierowca Orlen Team.
Niestety, jak się później okazało, Wiśniewski nie był w stanie kontynuować rywalizacji i wycofał się w trakcie trzeciego etapu Rajdu Grecji. Nasilające się bóle kontuzjowanej ręki nie pozwoliły Wiśniewskiemu na dalszą jazdę.
- Bardzo trudno było podjąć decyzję o wycofaniu się z rajdu, jednak ze względu na panujące warunki, trasę oraz kontuzję łokcia, jest to najlepsze z możliwych rozwiązań. Muszę być w formie, aby wystartować na Baja Poland- poinformował w swoich mediach społecznościowych Wiśniewski.
Wspomniany przez niego rajd Baja Poland odbędzie się w pierwszy weekend września na trasach zachodniego Pomorza.
Fot. Wiśniewski Team