2-letni Roman Antsikewicz chory na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) musi uzbierać ponad 4,3 mln zł na terapię genową w Dubaju. Chłopiec ma bardzo mało czasu, a choroba sieje spustoszenie w jego bezbronnym organizmie.
Galeria zdjęć

Chłopiec nie ma już czasu. Jest w bardzo ciężkim stadium choroby. Nie potrafi samodzielnie oddychać, jeść ani trzymać rączek. Ojciec go porzucił, gdy dowiedział się o chorobie. Malec od urodzenia jest przykuty do łóżka i ma tylko mamę, która sama nie jest w stanie uzbierać na leczenie. Jego jedyna szansa na przeżycie to terapia genowa zolgen SMA, na którą brakuje jeszcze prawie 2 400 000 zł. Romuś musi jak najszybciej wyruszyć na leczenie.
- Synek ma dopiero 2 lata, a już tyle wycierpiał. Od urodzenia jest przykuty do łóżka, nie potrafi samodzielnie poruszać się i jeść... Ta straszliwa choroba sieje ogromne spustoszenie w jego bezbronnym ciele. Większość swojego życia spędził w szpitalu, opleciony rurkami respiratora. Nie mógł cieszyć się świętami, otwierając prezenty i biegając po śniegu... Nie chodzi, nie siedzi, nie mówi. Nie ma takiego dzieciństwa i życia, jakie powinien mieć! - mówi walcząca o jego zdrowie samotna mama, Elena.
Chłopiec już siedmiokrotnie trafiał na OIOM, bez mamy, sam wśród szpitalnych ścian. Ze względu na stan zdrowia każda jedna infekcja jest ogromnym zagrożeniem dla jego życia. Dlatego liczy się każde wsparcie, każda złotówka, każde udostępnienie.
Link do zbiórki na siepomaga -> https://www.siepomaga.pl/roman-antsikewicz
Profil na Facebooku -> Romuś kontra SMA https://www.facebook.com/roman.antsikevicz
Profil na Instagramie (@romek_smajlik) -> https://instagram.com/romek_smajlik?igshid=YmMyMTA2M2Y=
Komentarze
Zostaw komentarz