Na trzy dni przed końcem roku, Rada Miejska w trybie - można powiedzieć - nadzwyczajnym, znalazła w budżecie gminy Wyszków 40 tys. zł na zakup rzeźby papieża Jana Pawła II. Z propozycją zakupu wystąpił do burmistrza sam autor rzeźby po tym, jak nie udało się znaleźć na ten cel sponsora. Przeciwko wydatkowi publicznych pieniędzy było tylko czworo radnych.
Galeria zdjęć

Rzeźby z cyklu "Via Sancta" autorstwa krakowskiego artysty prof. Czesława Dźwigaja powstały po śmierci Jana Pawła II. Są to kameralne rzeźby znaczące kolejne etapy drogi, którą przebył papież Polak - od Katedry Wawelskiej w Krakowie do Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie. W cyklu powstało dziewięć rzeźb. Z inicjatywy Zarządu Osiedla nr 7 w Wyszkowie, w maju 2020 roku, jedna z rzeźb trafiła do naszego miasta i stanęła na Skwerze Jana Pawła II u podnóża Sanktuarium Św. Idziego. Sfinansował ją anonimowy darczyńca. Część prac budowlanych sfinansowała gmina Wyszków. Rok później przybyło do Wyszkowa pięć kolejnych figur Jana Pawła II. Na rok zgodził się je bezpłatnie wypożyczyć ich autor, Czesław Dźwigaj. Do sfinansowania zakupu tych rzeźb, aby na stałe pozostały w Wyszkowie, zobowiązali się wówczas wyszkowscy społecznicy. Do dzisiaj nie udało im się zebrać potrzebnej kwoty 200 tys. zł. jedną z rzeźb ma wykupić wyszkowski Cech Rzemieślników. Utworzył on Społeczny Komitet Totus Tuus. Od momentu jego powołania w grudniu 2021 roku udało mu się zebrać 11 tys. zł. Na spłatę wynagrodzenia za rzeźbę Cech ma jednak 3 lata.
W związku z brakiem funduszy na kolejne rzeźby, ich autor zwrócił się 12 grudnia do burmistrza Wyszkowa z propozycją sfinansowania zakupu jednej z figur za kwotę 40 tys. zł przez władze miasta. Sprawa trafiła pod obrady Rady Miejskiej 29 grudnia. Głos w dyskusji jako jedyny zabrał radny Adam Szczerba.
- Nie jestem w stanie wytłumaczyć sobie tego w prostym rozumieniu, że ktoś wpada na pomysł, że umawia się z rzeźbiarzem iż jest finansowane, a okazuje się, że z ośmiu rzeźb jest jedna sfinansowana natomiast w pozostałych nie ma tego finansowania i wtedy inicjator mówi: "nie udało się - przyjdę i poproszę o pieniądze gminę". Chyba była mowa w tym kierunku, żeby ktoś z grupy inicjatywnej nam to wytłumaczył. W piśmie (do burmistrza czytaj TUTAJ) mówi się, że to ciąg edukacyjny rzeźb, a z tego ciągu jest wyjęte jedna, dwie rzeźby - to się nie składa. Szkoda, że nie ma nikogo z grupy inicjatywnej - powiedział.
- Mam wrażenie, że doszło do nieporozumienia. Przed sesją na spotkaniu przewodniczących osiedli był pan Chodkowski. Nie dotarło do niego to oczekiwanie, że ma tu być, bo po prostu bym go zatrzymał - tłumaczył inicjatorów burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Radni większością głosów (16) zagłosowali za przeznaczeniem w budżecie 40 tys. zł na zakup rzeźby. Przeciwko byli radni: Monika Bieżuńska, Bogdan Osik, Adam Szczerba i Piotr Pokraśniewicz. Zwykle przy wprowadzaniu nowych wydatków inwestycyjnych do budżetu wnioskodawca musi wskazać źródło ich finansowania. Tym razem jednak nikt tego nie wymagał, a pieniądze wygospodarowno w budżecie w trybie naprawdę ekspresowym i nadzwyczajnym. Jak mówi skarbnik gminy, pochodziły one "ze zwiększonych dochodów budżetowych". Nikt nie zwrócił także uwagi na zwyczajowy tryb wprowadzania inwestycji do budżetu. A przewiduje on, że wnioski o wydatki na kolejny rok należy złożyć do Urzędu Miejskiego na specjalnym druku w terminie do 30 września roku poprzedającego. Ta procedura w tym przypadku także nie została dochowana.
Komentarze
Zostaw komentarz