W Głuchach na trasie S8 osobowy ford zjechał z jezdni, przerwał siatkę oddzielającą ekspresówkę od drogi serwisowej, a następnie uderzył w drzewo. Kobieta i mężczyzna zginęli na miejscu, trzecia osoba zmarła w szpitalu. O życie walczy czwarty uczestnik tego tragicznego wypadku.
Galeria zdjęć

W świąteczny poniedziałek 26 grudnia o godz. 20.35 na trasie S8 w rejonie Głuch doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Osobowy ford, którym w kierunku Białegostoku podróżowały cztery osoby, z nieustalonych na chwile obecną przyczyn, zjechał z trasy, zerwał siatkę oddzielającą drogę szybkiego ruchu od "serwisówki", a następnie uderzył w przydrożne drzewo. Poszkodowani musieli być uwalniani przez strażaków za pomocą narzędzi hydraulicznych. Dwie osoby, kobieta i 30-letni mężczyzna, poniosły śmierć na miejscu. Tożsamość kobiety nie jest jeszcze znana. Natomiast wiadomo, że 30-latek był mieszkańcem gminy Chełmiec.
Kolejne dwie osoby w stanie bardzo ciężkim zostały przewiezione do szpitali w Wyszkowie i Warszawie. Nad ranem w szpitalu zmarła trzecia ofiara wypadku - 24-letni kierowca forda. Był mieszkańcem powiatu wołomińskiego. O życie walczy czwarty pasażer - także młody mężczyzna o nieustalonej jeszcze tożsamości.
Na miejscu wypadku pracowało sześć zastępów straży pożarnej, zespoły ratownictwa medycznego, policja i prokurator, którzy wyjaśniają przyczyny wypadku. Droga była ablokowana przez kilka godzin. W celu ustalenia dokładnie tego, co się stało na drodze, powołany zostanie biegły z zakresu badania przyczyn wypadków komunikacyjnych.
Fot. KP PSP Wyszków
Komentarze
Zostaw komentarz