REKLAMA
AKTUALNOŚCIMiastoPowiatSportRozrywkaNaukaTurystykaNa SygnaleKącik PrasowyKulturaPrzetargi i komunikatyWyboryPomoc dla Ukrainy

Burmistrz i koalicja nie chcą oszczędzać na napisie

Miasto

- Również w dobie kryzysu elementy typu rzeźby, place zabaw, mała architektura będą się pojawiały w naszych budżetach i należałoby uszanować demokrację, bo taka jest rzeczywistość, że decyduje większość. To nie tak, że ludzie żyją tylko samym chlebem. Chcą, by pojawiały się elementy potrzeby wyższej - odpowiada burmistrz Grzegorz Nowosielski na apel opozycji o rezygnację z budowy napisu promocyjnego na pl. Miejskim w Wyszkowie. 

REKLAMA

Temat powrócił do dyskusji publicznej po naszej publikacji o tym, że gmina wystąpiła o pozwolenie na budowę ledowego napisu promocyjnego WYSZKÓW na pl. Miejskim. Na posiedzeniu komisji poprzedzającym poniedziałkową sesję Rady Miejskiej radna Monika Bieżuńska zapytała, czy w obecnej sytuacji gospodarczej gmina może tę inwestycję wstrzymać i na razie z niej zrezygnować? Twarde i jednoznaczne stanowisko w tej sprawie przedstawił jednak burmistrz. 

- Ta inwestycja jest w budżecie. Większość radnych ją poparła i jesteśmy zobowiązani do jej zrealizowania. Ja zdania na temat tej inwestycji nie zmieniłem. Również w dobie kryzysu elementy typu rzeźby, place zabaw, elementy małej architektury będą się pojawiały w naszych budżetach i należałoby uszanować demokrację i tyle. Każdy zostaje przy własnym zdaniu, ale taka jest rzeczywistość, że decyduje większość - odpowiedział Grzegorz Nowosielski. 

- Gmina "zdejmowała" już z budżetu różne inwestycje. A czy w tym przypadku nie można zrezygnować? Bo - jakby nie było - są ważniejsze rzeczy, a to nie jest inwestycja, która zapewnia bezpieczeństwo mieszkańcom, jak chodnik czy kawałek drogi… - argumentowała radna.

Poparł ją kolega z klubu "Masz Wybór":

- To nie jest kwestia czy mamy uszanować demokrację czy nie, ale skoro jesteśmy w nowej rzeczywistości to może trzeba ponownie to przeanalizować? Rozmawialiśmy na ten temat burzliwie i państwo zdecydowaliście, że robimy napis, ale teraz jesteśmy w innej rzeczywistości. Mamy inflację, sytuację wojny, podniesienia podatków, mamy zespół kryzysowy - to nie jest zdecydowanie najważniejsza potrzeba. Mieliśmy inwestycje w parku ostatnio, a to dodatkowy element, który kosztuje dużo (w budżecie zaplanowano 180 tys. zł - red.). Myślę, że to jest dosyć duża skala i jako pomysł do oszczędności jest to zasadne - powiedział Adam Szczerba. 

- Czasami żałuję w takich chwilach, że nie jestem w opozycji. To łatwa rola, że można nie brać odpowiedzialności za decyzje, za budżet. A takie argumenty ocierają się o demagogię, bo odnoszę wrażenie, że jakbyśmy nie zbudowali tego napisu, to na wszystko by nam starczyło i wszystko moglibyśmy w Wyszkowie zbudować - odparł Grzegorz Nowosielski.

Jego zdaniem radni powinni przyjąć do wiadomości, że zaplanowany budżet należy zrealizować.

- Jest inwestycja, która w stosunku do całego budżetu jest niewysoka. To tak jak upiększanie naszego parku i robienie z niego miejsca nie tylko z rzeczami funkcyjnymi ale też z rzeźbami jest jakimś celem, tak również ten napis. Podróżując troszkę po świecie i przeglądając internet, takie napisy są w państwach nawet zamkniętych na turystykę. Różnimy się co do tej oceny, ale chcę podkreślić, że nasza wizja jest inna i demokracja musi zwyciężyć. Prośba o uszanowanie tego, że możemy mieć inne opinie na ten temat - powiedział burmistrz. 

- To Pan się ociera o demagogię, mówiąc, że zdjęcie 180 tys. zł z budżetu załatwi nam calą sprawę. No nie. Ale w kontekście szukania oszczędności, to jeden z bardzo dobrych przykładów, gdzie można te oszczędności znaleźć. Jeśli skarbnik twierdzi, że zespół kryzysowy nie znajdzie w budżecie 3 mln zł oszczędności (tak zapowiedział skarnik w trakcie komisji - red.), to jak znajdzie 2 miliony, to w tych 2 milionach prawie 200 tys. zł to jest bardzo duża wartość - odpierał ataki burmistrza radny Szczerba. 

Spotkał się jednak z kolejnym. Grzegorz Nowosielski zarzucił mu, że nie reagował i negował wniosku, zgłoszonego przez zarząd Osiedla Zapole, o zakup świątecznych dekoracji ulicznych. 

- Mieszkańcy na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym mówili nie tylko o przebudowie skrzyżowania dla poprawy bezpieczeństwa, ale też o zakupie oświetlenia świątecznego. To nie spotkało się z jakimś Pana protestem, że to nie jest dobry czas. To nie tak, że ludzie żyją tylko samym chlebem. Chcą, by pojawiały się elementy potrzeby wyższej - mówił Nowosielski.

Nie dodał jednak, że wniosek o udekorowanie ulic Osiedla Zapole w okresie świątecznym był powielany przez Zarząd Zapola od kilku lat, a nie pojawił się w tym, krytycznym dla finansów samorządów roku.  

- Gdy Pan na zebraniu powiedział, że to nie jest moment na takie zakupy, odzew mieszkańców był taki, że rozumieją. W pierwszej kolejności chcieli mieć zabezpieczony bezpieczny przejazd przez skrzyżowanie, a o elementach upiększających powiedzieli, że teraz to jest niepotrzebne. Nie widziałem potrzeby dalszego zabierania głosu. I to jest moje konsekwentne podejście - jeśli są rzeczy, które można odłożyć, to ich w tym momencie nie róbmy - odparł radny Szczerba.

- Co innego rzeczy niezaplanowane w budżecie, a co innego zdejmowanie z budżetu. Tego w historii tej rady po prostu nie było - odpowiedział, niegodnie zresztą z prawdą, burmistrz.

Niejednokrotnie radni w trakcie roku budżetowego - tak jak wprowadzali nieplanowane wcześniej inwestycje (tak było zresztą właśnie z owym napisem) - tak też rezygnowali z różnych zadań i "wyrzucali" je z budżetu, pieniądze przeznaczając na inne wydatki. Chociażby ostatnio podjęli decyzję, że nie będą realizować planowanej w tym roku przebudowy WOSiR na nową siedzibę m.in. dla Ośrodka Pomocy Społecznej, rezygnując nawet z zewnętrznego dofinansowania w wysokości 5 mln zł. Jest to zatem wyłącznie przywilej i kompetencja Rady Miejskiej, która może w każdej chwili zdecydować o rezygnacji z wykonania danej inwestycji. Jednak radni koalicji nawet nie zabrali głosu w dyskusji na ten temat. Mimo ogromnej fali społecznej krytki, z jaką od początku spotyka się pomysł budowy napisu, zdania - podobnie jak burmistrz - jak widać nie zmienili. 

REKLAMA
Elwira Czechowska

Udostępnij:


Komentarze

roms
Mali ludzie wielkiej sprawy.
***** ***
My mieszkańcy nie chcemy tego, lepiej połatać dziury na Sowińskiego !!!!!!!
Danuta Rzempołuch
Zadziwia mnie upór w dążeniu do realizacji tego projektu w tak trudnym okresie finansowym dla wszystkich. W takim razie ten zespół kryzysowy z czego będzie proponował zrezygnować w ramach oszczędności , jeżeli 180 tys. ma zostać wydane na projekt , którego mieszkańcy NIE CHCĄ. Uważam , że nie tylko radni z opozycji powinni reagować na wydatki , które w tym czasie można przekierować na inne potrzeby.
WWY
A jaką to potrzebę wyższą stanowi czy spełnia ten napis? Czyją potrzebę? Czy jeżeli ten napis powstanie, to do Wyszkowa zaczną zjeżdżać tabuny turystów, jak to miało miejsce po pomalowaniu schodów przy moście i graffiti gdzieś na polonezie?
Wwy
Ja widzę ,że niedługo to w wyszkowskich biedrach reklamówek zabraknie do końca kadencji naszego kochanego samo,,nie,,rządu.
Czytelnik
Popieram zdanie Wwy, mogę tylko dodać, że ostatnio te reklamowki z biedry robią dużo mocniejsze, ciekawe dlaczego, heh ?
Wyborca
Nie chcemy tego NAPISU !!! W tym mieście są ważniejsze potrzeby.do realizacji na już !!!
Jaka władza taki ratusz.
Zamiast ratusza mamy szkaradny napis. Na NowoBorkowie niech zainstalują sobie ten symbol kiczu.
Idzie G przez wieś
Potrzebny ten napis jak lysemu grzebień.
Obi1
Napis dla mieszkańców, żeby wiedzieli w jakim mieście żyją ... Hmmm pachnie ławeczką BGK. Nie będzie to żadna atrakcja turystyczną, bo Wyszków nie jest miastem turystycznym. Najwyższy czas to zrozumieć. Popieram potrzebę uatrakcyjnienia miasta dla mieszkańców, ale nie w tej formie. Czasy naprawdę wymagają od władz miasta roztropności w dysponowaniu środkami.
caleb2
A czy wiecie coś może o elektrycznych hulajnogach? Wczoraj (tj. 23. bm) wieczorem z okna mieszkania (blok Okrzei 81) zauważyłem, że przy przejściu dla pieszych na dworzec PKS/PKP stanęły dwie w/w hulajnogi. Pomyślałem sobie - ot pewnie ktoś wracał z Warszawy pociągiem i dla żartu przywiózł je stamtąd, po czym ładnie zaparkował przy przejściu i sobie poszedł. Jednak pół godziny temu, jedna taka pani, z Jezusem na tylnej klapie auta, dostawiła kolejne dwie elektryczne hulajnogi, pstryknęła jakieś zdjęcie i odjechała. Teraz już nie dwie, a cztery hulajnogi, pięknie i równiutko zaparkowane, stoją sobie przy przejściu przez ulicę. Znaczy to więc, iż jest to jakaś inwestycja (pytanie, czy miejska?). Ciekaw jestem ile takich hulajnóg zostało zakupionych dla Wyszkowa oraz jaki jest to koszt? Tak naprawdę to z góry te hulajnogi skazane są na wandalizm i porzucanie je gdzie popadnie. Trochę to też taki wydatek w błoto (jeżeli oczywiście to miasto za tym stoi).
Pilot
Za kasę na napis gmina kupiła hulajnogi. Każdy może z nich korzystać, no i też na prąd, jak napis.

Zostaw komentarz


POLECANE FIRMY

REKLAMA

OSTATNIE KOMENTARZE

„Młodzież zapobiega pożarom”
Jestem ciekawy w ilu akcjach brał udział Mróz......
Osp
W Długosiodle szukają dyrektorów
Co do szkoły w Bosewie to trzymam kciuki żeby kolejne kadencje pełnił ktoś wrażliwy na potrzeby uczniów z orzeczeniami o niepełnosprawności. Do tej pory niewiele dobrego w tym obszarze. Kadra nadludzkimi siłami nadrabia braki niedoszacowania i ignorancji ze strony samorządu i decydentów.
Mama
W Długosiodle szukają dyrektorów
Jaka ona młoda chyba ktos na oczy widzi. A jeśli chodzi o kompetencje to są. Szkoła jak widzę fajnie się rozwija. A zazdrośników jak widać nie brakuje.
JN
REKLAMA

KALENDARZ WYDARZEŃ

24
Piątek
Marzec 2023
Marzec
Po Wt Śr Cz Pt So Nd
2728
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
12
imieniny:
Gabrieli, Marka, Seweryna

REKLAMA