Burmistrz zaproponował podwyższenie podatku od nieruchomości na 2021 rok o wskaźnik inflacji - 3,9 proc.
- Z podatku od nieruchomości gmina Wyszków uzyskuje około 20 mln zł rocznie. Wzrosły ceny i usług a zatem inflacja wzrosła o 3,9 proc. My proponujmy o tyle podnieść podatek od nieruchomości od nowego roku. Nadal bardzo dużo odstajemy od stawek maksymalnych określonych przez ministra finansów. Dla gminy oznacza to w skali roku 800 tys. zł dochodu więcej - uzasadniał skarbnik gminy Wyszków Dariusz Korczakowski. Jak wyliczył, skutek finansowy w przypadku rodziny mieszkającej w domu jednorodzinnym wyniesie 3,25 zł na kwartał, a w bloku - 0,52 zł na kwartał. Osoba prowadząca działalność gospodarczą odczuje podwyżkę w kwocie 53 zł na kwartał.
Żyje się bardzo drogo
Od początku przeciwna podwyżce była opozycja w Radzie Miejskiej.
- W sytuacji pandemii powinniśmy się z mieszkańcami solidaryzować i nie podnosić stawek podatkowych - mówił na sesji 10 września radny Adam Szczerba. Jak zauważył, sytuacja finansowa gminy "nie wygląda dramatycznie". Wykonanie budżetu za pierwsze półrocze szacowane jest na poziomie 54%.
- Podniesienie podatków nie pomoże zbytnio budżetowi, a nie podniesienie odciąży mieszkańców - argumentował radny Szczerba.
Mocnych argumentów, aby odstąpić od podwyżki, użył rady Paweł Turek. Sięgnął on do najnowszego (dane z czerwca 2020 roku) raportu obrazującego wydatki mieszkańców na usługi komunalne w miastach powiatowych. Ranking opublikował Portal Samorządowy.
- Przedstawiono w nim roczne koszty komunalne, jakie obciążają statyczyną czteroosobową rodzinę w pięciu sektorach: zaopatrzenie w wodę i odbiór ścieków, odbiór odpadów komunalnych, podatek od nieruchomości, komunikacja publiczna, strefa płatnego parkowania. Badania dotyczą 339 miast powiatowych - mówił radny Turek.
Zwrócił szczególną uwagę na Wyszków w zestawieniu z 14 okolicznymi miastami powiatowymi.
- Roczne wydatki na usługi komunalne w Ostrołęce wynoszą 1.891 zł na rodzinę, Nowy Dwór Maz. - 2.242 zł, Pułtusk - 2.373 zł, Sokołów Podl. - 2.379 zł, Przasnysz - 2.557 zł, Mińsk Maz. - 2.657 zł, Siedlce - 2.698 zł, Węgrów - 2.767 zł, Ciechanów - 2.946 zł, Ostrów Maz. - 2.997 zł, Płońsk - 3.100 zł, Wołomin - 3.428 zł, Wyszków - 3.938 zł, Maków Maz. – 4.299 zł. Na pierwszym miejscu jest Zambrów, miasto podobnej wielkości jak Wyszków, a wydatki tam wynoszą 1.610 zł na rodzinę - wyliczał Paweł Turek.
Przytoczył także zestawienie średniorocznych wydatków rodziny na usługi komunalne w podziale na województwa.
- Najdroższe jest województwo śląskie i średnia w nim wynosi 4.029 zł. Uważam, że nasza średnia - 3.938 zł - nie ma czym się szczycić. Będę starał się przekonać, żeby głosować przeciwko podwyżce podatków. W Wyszkowie nie żyje się drogo, żyje się bardzo drogo i potwierdzają to te dane - stwierdził radny Paweł Turek.
Ranking teoretyczny, podwyżka praktyczna
Wyniki rankingu skomentował skarbnik Dariusz Korczakowski:
- Zawsze z ciekawością odnoszę się do rankingów, ale to jest ranking jakby teoretyczny. Wczytałem się w zasady liczenia i jednym ze składników jest komunikacja publiczna - założono, że przeciętna rodzina w Wyszkowie wydaje na komunikację 1.000 zł. To pewne teoretyczne założenie. Podkręslę też, że w tej kwocie wydatków 3.900 zł podatek od nieruchomości stanowi stanowi 44 zł, czyli 1 proc. tych kosztów - mówił.
- W rankingu są też miasta mniejsze, które nie mają komunikacji publicznej. Tak więc można taniej, dużo taniej... – kwitował Paweł Turek.
Radny Jan Abramczyk bronił podwyżki podatków i stanowiska burmistrza:
- Lepiej będzie i dla nas, i dla mieszkańców, jeżeli w tym roku podniesiemy podatki o inflację - teraz, żeby to nie było mocno odczuwalne w następnych latach - powiedział. - Kiedyś już tak zrobiliśmy, nie podnosząc stawek taryf za wodę i ścieki w PWiK. Po dwóch latach się zadziało, że podwyżka musiała być około 8 czy 10, czy 15 proc. I wtedy dopiero była draka - sięgał do historii radny. - Wyszków musi się rozwijać. Ludzie oczekują na inwestycje, mają coraz większe wymagania i czekają na nowe inwestycje. Przykład mieliśmy 31 sierpnia - jaka była radość, gdy odbieraliśmy salę gimnastyczną w Leszczydole Starym, ale takich sal czeka jeszcze Rybno. Jak nie będziemy podnosić podatków, będziemy robili mniejsze inwestycje, a potrzeby są bardzo duże.
- Nie powinniśmy porównywać podatku od nieruchomości do taryfy za wodę i ścieki w PWiK. Jeśli nie podniesiemy tego podatku, bez tych 800-900 tys. zł gmina sobie poradzi - przekonywał jednak radny Szczerba.
Zdaniem burmistrza, nie ma on jednak racji:
- Można robić różne badania i rankingi ale można z nich wysuwać różne wnioski. Dlaczego ludzie z miast, gdzie są tańsze wydatki, przeprowadzają do tych droższych? Np. z Węgrowa do Warszawy? Według GUS Wyszków ma najwyższy poziom życia w subregionie ostrołęckim i to wpływa na te koszty. Ceny gruntów i nieruchomości są u nas wyższe, a jednak mieszkania nie stoją puste. Gdybyśmy nie zmieniali planów zagospodarowania i nie umożliwiali budownictwa wielorodzinnego, byłyby te ceny jeszcze wyższe. Spróbujmy ustalić wspólną strategię, szanowni państwo z opozycji, bo odnosze wrażenie, że państwo chcielibyście obniżyć podatki, zwiększyć inwestycje, nie sprzedawać gruntów. Każda podwyżka jest niepopularna i każda boli. Jakie rozwiązanie państwo proponujecie w zamian? - pytał Grzegorz Nowosielski.
W dyskusję włączyła się wiceburmistrz Aneta Kowalewska
- Skąd chcecie państwo wziąć pieniądze dla WOK "Hutnik", dla WOSiR, dla szkół, które nie mają dochodu? Dochodem w "Hutniku" jest kino a ono nie działa. Pływalnia też działa może na poziomie 15% bez szczególnej perspektywy. Oświata - podwyżka wynagrodzeń dla nauczycieli to kolejne 130 tys. zł miesięcznie. Mierzymy się z problemem ogromnym różnorakich zaburzeń u dzieci, koniecznością zatrudniania nauczycieli do różnych zaburzeń. Dziś my na to nie mamy pieniędzy, bo to są nasze stałe koszty. Nie chcecie państwo podnosić podatków, nie oszczędzać, niczego nie likwidować - tylko skąd wziąć pieniądze na to, co jest konieczne? Jeśli macie inny pomysł, chętnie go wysłucham - zwróciła się do opozycji.
- Chyba zapomnieliśmy wszyscy, że żyjemy w czasach, w których jest COVID-19. Niektórzy tracą pracę, żyję się im słabiej, nie mają pieniędzy - przypomniał Paweł Turek.
- Mówimy o wyjątkowym roku, z pandemią. Gdy była deflacja, nie obniżaliśmy podatków. W tym roku przeznaczyliśmy na inwestycje 4,5 mln zł z wolnych środków z poprzednich lat. Czyli nie podnosząc podatków jesteśmy w stanie jeszcze zaoszczędzić - zauważył Adam Szczerba. - Pokazuję, że mamy co roku nadwyżkę w wydatkach bieżących, więc nie mówmy, że pieniędzy nie ma, bo są. Co roku jest nadwyżka, którą później konsumujemy w wydatkach inwestycyjnych. Możemy raz nie zrobić inwestycji za 800 czy 900 tys. zł. Pokazuję, skąd wziąć pieniądze – co roku mamy nadwyżkę i ona nie jest przeznaczana na wydatki bieżące. W sytuacji koronawirusa, gdybyśmy nie zrobili jednej inwestycji za 800 czy 900 tys. zł, to myślę, że mieszkańcy by zrozumieli, że w zamian nie podnosimy im podatku - mówił radny Adam Szczerba.
Odpowiadał mu burmistrz Nowosielski:
- Dużo pan mówi, ale mało odkrywczo. Każda podwyżka jest bolesna i będzie dodatkowym obciążeniem budżetu. To decyzja trudna. Chętnie wysłuchalibyśmy co w zamian? Np. rocznie wykupujemy dróg nowych za milion złotych. Jeśli ich nie wykupimy, ludzie nie będą się budować, przestaniemy się rozwijać, inwestować i ludzie nie będą płacić tego podatku. Nawołuję o alternatywne rozwiązania – co w zamian, jeśli mamy nie podnosić podatków? Mówienie o sięganiu do jakiejś mitycznej rezerwy – jak była to braliśmy, to źle? Ale jak nie będziemy na bieżąco monitorować naszych dochodów także podatkowych to tej rezerwy nie będzie i to naczynie, z którego chce Pan czerpać, będzie po prostu puste.
- A jakie jest bezrobocie w gminie Wyszków? - zapytał bez związku ze sprawą radny Eugeniusz Zaremba i powołał się. - Rozmawiałem z jedną panią i ona mówi, że problem jest ze znalezieniem pracownika… To chyba nie jest tak źle...
Argumenty opozycji nie przekonały koalicji rządzącej. Za wprowadzeniem od stycznia podwyżki zagłosowało 15 radnych, 4 było przeciw (Adam Szczerba, Bogdan Osik, Monika Bieżuńska, Paweł Turek). Dwóch radnych wstrzymało się od głosu (Radosław Biernacki, Dariusz Glinka).