Od momentu uruchomienia drukarni w Wyszkowie i przeniesienia produkcji z Radzymina do zakładu - wówczas Winkowski sp. zo.o. - w Wyszkowie, mija w tym roku 15 lat. Ta okrągła rocznica zbiegła się ze światowym kryzysem gospodarczym, wywołanym pandemią koronawirusa. Jej skutki odczuwają drobni przedsiębiorcy i giganci - tacy jak Quad Europe, zatrudniający w swoich zakładach i biurach 1900 osób (z tego w samym Wyszkowie około tysiąca). Jak firma radzi sobie w tym niełatwym czasie? Jak musiała przeorganizować pracę? Jakie działania podjęła w celu zminimalizowania negatywnych skutków kryzysu? - o tym wszystkim opowiedziała nam rzecznik firmy Joanna Krzyżaniak.
- Na początku marca wprowadziliśmy w całej firmie restrykcyjne zasady przestrzegania higieny i zachęcaliśmy pracowników do konieczności zmiany dotychczasowych nawyków. Bardzo szybko wprowadziliśmy stosowne procedury dotyczące zminimalizowania kontaktów pracowników z osobami spoza firmy, mierzenia temperatury pracownikom, dezynfekcji, wykluczenia gromadzenia się (zamknięta firmowa stołówka, niemożność korzystania z firmowych kuchni itd.), czy postępowania w przypadku podejrzenia COVID-19. W połowie marca ponad 600 pracowników działów administracji rozpoczęło pracę zdalną, która trwa do dzisiaj. Do firmy przychodzą tylko te osoby, których obecność jest konieczna dla prowadzenia produkcji. Ale także i praca produkcji została zreorganizowana (podział zmian na trzy tury, osobne wejścia i wyjścia, dodatkowe szatnie, przestrzeganie bezpiecznego dystansu, noszenie maseczek czy przyłbic, dbanie o higienę, dezynfekcja klamek, pulpitów maszyn, atomizery z płynem dezynfekującym w całej firmie itp.) po to, by zapewnić pracownikom bezpieczeństwo, zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem, a także wykluczyć sytuację zablokowania funkcjonowania zakładu w przypadku wystąpienia zakażenia - informuje o wdrożonych procedurach bezpieczeństwa.
Konieczne było także szybkie wdrożenie planu oszczędnościowego.
- Jest rzeczą zrozumiałą, żeby aby utrzymać ciągłość biznesu w sytuacji kryzysowej, przy spadkach produkcji wywołanych pandemią, spółka musi działać adekwatnie do sytuacji i optymalizować koszty, co nie wyklucza troski zarządu o utrzymanie zatrudnienia jak największej liczby pracowników - mówi Joanna Krzyżaniak i zapewnia: - W firmie nie było i nie ma zwolnień grupowych. Pojedyncze zwolnienia pracowników w kilku działach firmy wynikają z analizy zasobów i kosztów, i dostosowania ich do aktualnego poziomu produkcji oraz przychodów. Te same procesy zachodzą w całej korporacji Quad na całym świecie. Dlatego, z przyczyn wyżej opisanych, musieliśmy się również rozstać z kilkunastoma osobami z obszaru usług biznesowych, wykonywanych dla Quada w Stanach Zjednoczonych.
Aby zniwelować spadki produkcji i przychodów, Quad Europe wystąpił z wnioskiem o pomoc publiczną (tzw. Tarcza Antykryzysowa) i czeka na decyzję w tej sprawie. Zgodnie z zapisami ustawy, zarząd Quad Europe zawarł porozumienie z Zakładową Radą Związku Zawodowego Poligrafów, które zakłada możliwość stosowania rozwiązań Tarczy, tj. 20-procentowej redukcji czasu pracy i wynagrodzenia w stosunku do pracowników w okresie od kwietnia do czerwca br. Ponadto, w marcu, management firmy zadeklarował dobrowolną obniżkę wynagrodzeń na okres trzech miesięcy: zarząd (o 33%), dyrektorzy (o 25%) i kierownicy (o 20%).
- Firmie Quad Europe nic nie zagraża, pod warunkiem, że będzie optymalizowała działania i koszty stosownie do sytuacji. Jako organizacja nieustannie szukamy rozwiązań, które będą wzmacniały nasze przedsiębiorstwo i pozwolą nam dobrze się odnaleźć w nowej rzeczywistości po ustaniu pandemii, zdobywać nowych klientów i rozwijać się - podkreśla Joanna Krzyżaniak.