REKLAMA

REKLAMA

"Firmie Quad Europe nic nie zagraża"

Autor: Elwira Czechowska

Miasto | Środa, 20 maj 2020 00:27

Największy pracodawca w powiecie wyszkowskim także zmaga się ze skutkami "zamrożenia" gospodarki wywołanej pandemią koronawirusa. Już w marcu firma wdrożyła jednak działania, które mają zapewnić bezpieczeństwo pracownikom i utrzymanie ciągłości biznesu. "Firmie Quad Europe nic nie zagraża, pod warunkiem, że będzie optymalizowała działania i koszty stosownie do sytuacji" - mówi rzecznik firmy. Stąd decyzje o obniżeniu wynagrodzeń zarządu i kierownictwa spółki, pojedyncze zwolnienia pracowników, czy wnioski o pomoc publiczną w ramach tzw. Tarczy Antykryzysowej.

Miasto

REKLAMA

Od momentu uruchomienia drukarni w Wyszkowie i przeniesienia produkcji z Radzymina do zakładu - wówczas Winkowski sp. zo.o. - w Wyszkowie, mija w tym roku 15 lat. Ta okrągła rocznica zbiegła się ze światowym kryzysem gospodarczym, wywołanym pandemią koronawirusa. Jej skutki odczuwają drobni przedsiębiorcy i giganci - tacy jak Quad Europe, zatrudniający w swoich zakładach i biurach 1900 osób (z tego w samym Wyszkowie około tysiąca). Jak firma radzi sobie w tym niełatwym czasie? Jak musiała przeorganizować pracę? Jakie działania podjęła w celu zminimalizowania negatywnych skutków kryzysu? - o tym wszystkim opowiedziała nam rzecznik firmy Joanna Krzyżaniak. 

- Na początku marca wprowadziliśmy w całej firmie restrykcyjne zasady przestrzegania higieny i zachęcaliśmy pracowników do konieczności zmiany dotychczasowych nawyków. Bardzo szybko wprowadziliśmy stosowne procedury dotyczące zminimalizowania kontaktów pracowników z osobami spoza firmy, mierzenia temperatury pracownikom, dezynfekcji, wykluczenia gromadzenia się (zamknięta firmowa stołówka, niemożność korzystania z firmowych kuchni itd.), czy postępowania w przypadku podejrzenia COVID-19. W połowie marca ponad 600 pracowników działów administracji rozpoczęło pracę zdalną, która trwa do dzisiaj. Do firmy przychodzą tylko te osoby, których obecność jest konieczna dla prowadzenia produkcji. Ale także i praca produkcji została zreorganizowana (podział zmian na trzy tury, osobne wejścia i wyjścia, dodatkowe szatnie, przestrzeganie bezpiecznego dystansu, noszenie maseczek czy przyłbic, dbanie o higienę, dezynfekcja klamek, pulpitów maszyn, atomizery z płynem dezynfekującym w całej firmie itp.) po to, by zapewnić pracownikom bezpieczeństwo, zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem, a także wykluczyć sytuację zablokowania funkcjonowania zakładu w przypadku wystąpienia zakażenia - informuje o wdrożonych procedurach bezpieczeństwa.

Konieczne było także szybkie wdrożenie planu oszczędnościowego.

- Jest rzeczą zrozumiałą, żeby aby utrzymać ciągłość biznesu w sytuacji kryzysowej, przy spadkach produkcji wywołanych pandemią, spółka musi działać adekwatnie do sytuacji i optymalizować koszty, co nie wyklucza troski zarządu o utrzymanie zatrudnienia jak największej liczby pracowników - mówi Joanna Krzyżaniak i zapewnia: - W firmie nie było i nie ma zwolnień grupowych. Pojedyncze zwolnienia pracowników w kilku działach firmy wynikają z analizy zasobów i kosztów, i dostosowania ich do aktualnego poziomu produkcji oraz przychodów. Te same procesy zachodzą w całej korporacji Quad na całym świecie. Dlatego, z przyczyn wyżej opisanych, musieliśmy się również rozstać z kilkunastoma osobami z obszaru usług biznesowych, wykonywanych dla Quada w Stanach Zjednoczonych.

Aby zniwelować spadki produkcji i przychodów, Quad Europe wystąpił z wnioskiem o pomoc publiczną (tzw. Tarcza Antykryzysowa) i czeka na decyzję w tej sprawie. Zgodnie z zapisami ustawy, zarząd Quad Europe zawarł porozumienie z Zakładową Radą Związku Zawodowego Poligrafów, które zakłada możliwość stosowania rozwiązań Tarczy, tj. 20-procentowej redukcji czasu pracy i wynagrodzenia w stosunku do pracowników w okresie od kwietnia do czerwca br. Ponadto, w marcu, management firmy zadeklarował dobrowolną obniżkę wynagrodzeń na okres trzech miesięcy: zarząd (o 33%), dyrektorzy (o 25%) i kierownicy (o 20%).

- Firmie Quad Europe nic nie zagraża, pod warunkiem, że będzie optymalizowała działania i koszty stosownie do sytuacji. Jako organizacja nieustannie szukamy rozwiązań, które będą wzmacniały nasze przedsiębiorstwo i pozwolą nam dobrze się odnaleźć w nowej rzeczywistości po ustaniu pandemii, zdobywać nowych klientów i rozwijać się - podkreśla Joanna Krzyżaniak.

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (1).

REKLAMA

Pracownik

Jak to nie było zwolnień grupowych jak pod koniec kwietnia cały dział zakupów (ok 15 osób) poleciał?

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA