Historię Weroniki Gaszczyńskiej i to, z jakim odzewem spotkała się ona wśród wyszkowian, często opisywaliśmy na naszym portalu w ostatnich dniach. Historia smutna, bo związana z poważną chorobą, ogromnym cierpieniem i strachem o dalsze życie, na szczęście znalazła pozytywny finał. W siedem dni udało się zebrać ponad 380 tys. zł na operację guza pnia mózgu w Niemczech.
- Wielkie poruszenie i wzruszenie, którego nie jestem w stanie ukryć - napisała na FB Weronika. - To się dzieje - jadę na operację. Teraz tylko pozostaje wpłacić klinice pieniądze i mogę ustalać termin. Nawet nie wyobrażam sobie ilości wysyłanej miłości, wsparcia i otuchy od Was ale wiem jedno, że to mnie uskrzydliło. Nie wierzyłam, że uda się uzbierać wymaganą kwotę na zaliczkę nawet w miesiąc, bo tyle standardowo bez przedłużania trwają te akcje, a tutaj niespodzianka - tydzień! Naprawdę dziękuję Wam mocno, z całego serca. Jesteście WIELCY!
Szczęścia nie kryła także mama Weroniki, Anna:
- Mamy to! Mamy całą kwotę zaliczki!! Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak bardzo płakałam ze szczęścia ❤❤ To Wasza zasługa, ludzi o wielkich sercach ❤ Jak tylko Fundacja dokona wpłaty na konto Kliniki w Hannover, zostanie wyznaczony termin operacji. Nadwyżka w kwocie zbiórki zostanie przeznaczona przez Fundację na koszty całościowe operacji (zbiórka obejmowała kwotę zaliczki, bowiem cały koszt będziemy znać po zakończeniu leczenia) a jeśli zostaną środki to także na rehabilitację Weroniki. Konto do wpłat pozostaje bez zmian, zbiórka na Siepomaga.pl jest otwarta do końca września.