Ze względu na warszawskie korki, w których utknął poseł Macierewicz, przebieg spotkania minimalnie został zmieniony. Wykład rozpoczął poseł Henryk Kowalczyk, który opowiadał o błędach popełnionych przy sprawie katastrofy smoleńskiej. Wspominał kontrowersyjne fakty, których dopuścił się polski rząd przy chociażby organizacji sekcji zwłok.
Następnie wystąpił Antoni Macierewicz, który został powitany wielkimi brawami. Na samym początku zaznaczył, że na świecie nie zdarzają się tragedie podobne do katastrofy smoleńskiej. Twierdzi: „samoloty z prezydentami oraz elitą krajową po prostu nie spadają – zbyt wielu ludzi troszczy się o bezpieczeństwo w takich sytuacjach”. Poseł opowiadał o pracy komisji, która rozłożyła katastrofę smoleńską na najmniejsze szczeg&´ły. Powiedział o współpracy z państwem rosyjskich, która głównie opierała się na „dziwnych” anomaliach. Wspomniał o Donaldzie Tusku, który zdaniem Macierewicza, chce za wszelką cenę zamknąć i uciszyć wydarzenia 10 kwietnia. Poseł twierdzi, że czuje żal obserwując kłamstwa premiera oraz polskiej prokuratury. Wskazywał błędy w raporcie Millera twierdząc, że większość treści jest po prostu fałszywa. Macierewicz zwrócił uwagę, że nie jest realizowana prośba o stworzenie międzynarodowej komisji śledczej. Opowiedział również o innych błędach: brak badań oraz miary wysokości brzozy, unikanie tematu katastrofy smoleńskiej przez większość polskiego rządu oraz brak „inteligentnej” współpracy z Rosją. Największe pretensje kieruje ze względu na udzielenie pozwolenia na badanie katastrofy przez stronę rosyjską, a zignorowanie możliwości wspólnej pracy polsko - rosyjskich specjalistów.
Krytykował raporty komisji MAK oraz działania rosyjskiej strony, która za wszelką cenę stara się ukryć prawdziwe fakty. Macierewicz zaznaczył, że wstydzi się reakcji polskiego rządu, który negował obecność trotylu na pasach bezpieczeństwa pochodzących z wraku Tupolewa. Poseł powiedział, że jedyną słuszną hipotezą jest ta Grzegorza Szuladzińskiego, który twierdzi, że przyczyną katastrofy jest wybuch samolotu nad ziemią, prawodpodobnie przez wspomniany trotyl.
Ze względu na ograniczony czas, poseł Antoni Macierewicz nie mógł poświęcić wiele czasu pytaniom wyszkowskich słuchaczy. Pokazał krótki reportaż rosyjskiej telewizji, podczas którego ukazany został prawdopodobny przebieg zdarzeń. Obecni w Hutniku zobaczyli grafikę, która przedstawiła wybuch samolotu jeszcze w locie, a nie po uderzeniu w brzozę. Macierewicz zaznaczył, że premier Tusk nie wybrał prawdziwej wersji wydarzeń, tylko postawił całym sobą na Putina. Poseł został pożegnany wielkimi brawami. Złożył obietnicę, że wkrótce ponownie odwiedzi nasze miasto.